Żywiec, Brackie Pils

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty świetlisty. [4]
Piana: Brudnobiała, drobna, niska i nietrwała. [2]
Zapach: Słodowo-owocowy, ślad chmielu. Kojarzy mi się z hellesem, lubię hellesy... [4]
Smak: Delikatny chmiel, posmak słodowy i owocowy. Znowu w kierunku hellesa. Minus za tradycyjną metaliczność . [3.5]
Wysycenie: Wysokie, nie wiem więc, czemu piana taka marna... ? [4]
Opakowanie: Zielona puszka ze złotymi literami. Estetyczna. Staranna. [3.5]
Uwagi: Wszyscy to piwo zje...krytykowali. Może mam inną warkę?
Nie pamiętam ceny, ale... czyżby to mityczny "piwny yeti" (czyli pils za trzy złote)?

Moja ocena: [3.575]

[DariuszSawicki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, może nawet zbytnio, jakby rozwodniony pils. [3.5]
Piana: Nietrwała, biała, szybko dziurawi się. [2.5]
Zapach: Słodowy, owocowy, mało chmielowy. Ogólnie pusto, ale bez jakiś wielkich wad. [3]
Smak: Słodu mniej niż sugerowane odczucie w zapachu, jednak goryczka też niska i średnio przyjemna. Jakoś to wszystko nie pasuje mi do Żateckiego. Piwo słabo orzeźwia i jest mało aromatyczne. Metalu nie zauważyłem nawet na skórze. [2.5]
Wysycenie: Za duże nawet jak na pilsa. [3.5]
Opakowanie: Najlepszy element piwa, kapsel dedykowany. [4]
Uwagi: Bezpłciowe piwo, ale nie jakieś beznadziejne ( sądząc po niektórych komentarzach). Kupiłem za 2,90 zł.
Warka 11.02.2016.

Moja ocena: [2.85]

[toto]

Ocena z ARTomatu

Kolor: żółty, idealnie klarowny [5]
Piana: niska, dość gruboziarnista, szybko opada do mgiełki na powierzchni i znika, lekko oblepia szkło [1.5]
Zapach: kukurydziano-kwaskowy, lekki chmiel, słód, ślad owocowości [2]
Smak: kwaskowo-słodowy, z lekką, ale nieprzyjemną gorzkością [2]
Wysycenie: dużo za duże [2]
Opakowanie: butelka ŻGB, kapsel dedykowany, zielono-złota owalna etykieta, brak ekstraktu i pełnego składu (zawiera niesłodowany jęczmień) [2.5]
Uwagi: Do 17.03.2016. Wzorzec koncernowego lagera z najniższej półki. Męczące. Omijać szerokim łukiem.

Moja ocena: [2.125]

[marqqq]

Kolor : Jasny złoty
Piana : brak po chwili
Zapach : nie czuć prawie nic. Tzw. Koncernowa pustka.
Smak : kwasiur straszny.
Opakowanie : ładne, niby jakiś konkurs ale jak zawsze g wygrałem.
Uwagi : denne. Już nawet tyskożubroharnaś ma w lepszych porywach głębszy smak.

[e-prezes]

To jedno z moich rozczarowań z wyjazdu na południe. Wyprane że smaku.

[dyczkin]

To jedno z moich rozczarowań z wyjazdu na południe. Wyprane że smaku.

A w reklamach zapewniali, że to nowa jakość na naszym rynku.

[jarek84]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Słomkowy, zbyt jasny jak na czeskiego pilsa [2.5]
Piana: Słaba, marna [2.5]
Zapach: Alkoholowy, mokre zboże; typowy zapach polsko-lagerowy; chmielu raczej nie wyczuto, może delikatna nutka w tle [2.5]
Smak: Smakuje jak rozwodniony Żywiec; puste w smaku, prawie brak warstwy słodowej; piwo mogłoby inspirować na miano niemieckiego pilsa gdyby goryczka była wyższa, na pewno bliżej niemieckiego pilsa(a w zasadzie lagera), niż czeskiego; na plus piwo nie jest słodkie i jest bardzo pijalne [2.5]
Wysycenie: Raczej optymalne [3.5]
Opakowanie: Opakowanie mi się podoba; podpisy piwowarów odpowiedzialnych za całe zamieszanie [4.5]
Uwagi: Żart

Moja ocena: [2.65]

[dlugas]

Warka: 07/04/2017
Nowe Brackie z (tym razem z Żywca).
Kupione w biedronce za dwa z haczykiem. To piwo to cień znanego nam Brackiego z Cieszyna. Piana jest dziesięciosekundowa.
W aromacie zero chmielu, tylko lekka słodowość.
W smaku słodowe z odrobiną goryczki. Po przełknięciu pojawia się korpo pustka. Na szczęście brak kwaskowej starej szmaty, ale do bycia dobrym lagerek troszkę mu brakuje.
O bycie pilsem nawet nie wspomnę.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że jest lepsze od tyskotatrolecha, ale dwóch z rzędu bym nie wypił. Jedno dość chłodne na szybko i basta. GŻ ubiła kolejną markę piwa.

[e-prezes]

Smak: Słabe chmielenie, kiepska goryczka, jak na pilsa (...)

Kupione w biedronce za dwa z haczykiem. (...)
W aromacie zero chmielu, tylko lekka słodowość.
W smaku słodowe z odrobiną goryczki.

Piłem na urlopie kilka miesięcy po terminie. Faktycznie goryczka śladowa, dużo mniejsza niż inne piwa "ogniskowe". Duża słodowość, ale o pustce bym nie powiedział. No ale moje było po terminie... może jak z winami nabrało wartości i smaku...

[dlugas]

Piłem na urlopie kilka miesięcy po terminie. Faktycznie goryczka śladowa, dużo mniejsza niż inne piwa "ogniskowe". Duża słodowość, ale o pustce bym nie powiedział. No ale moje było po terminie... może jak z winami nabrało wartości i smaku...

może nabrało miodu, landrynek to zyskało na pełni.
Ja już nie pamiętam, com tam wyczuł.

Kwestia dnia i co się ostatnio popija. Wystarczy mi z dwa tygodnie bez piwa i zauważam, że wyczuwalny przeze mnie poziom goryczki jednak jest inny. Piwa kiedyś bezchmielowe mają odrobinę większą i łatwiej wyczuwalną goryczkę i aromat.

Mam to teraz w lecercu, ale nie spieszno mi do zakupu.

Starego (nie "datowo" lecz "z innego miejsca uwarzenia" ) brackiego bym napił

[e-prezes]

Też dawnego Brackiego bym się napił, choćby testowo. Tu testowo wziąłem Leżajsk Chmielowe Pils dla porównania.

[Javox]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoto [4]
Piana: Średnia i opadła do warstewki. [3]
Zapach: Słód. [3.5]
Smak: Słodkawy słód czyli pilso-lagerek. [2.5]
Wysycenie: średni. [3.5]
Opakowanie: Fajne złoto na ciemno zielonym tle. Koncern nie żałuje na wizerunek. [4.5]
Uwagi: Piwo bezrefleksyjne, jadące na cieszyńskim starszym bracie...

Moja ocena: [3.125]