Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Glastonbury Ales, Thriller

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • coder
    Senior
    • 10-2006
    • 1347

    Glastonbury Ales, Thriller

    Alk 5%

    Aromat: palony, czekoladowy, kwaskowy

    Piana: niska, gęsta, mało trwała

    Barwa: czarne, nieprzejrzyste

    Smak: lekko cierpki, palony, kawowy, czekoladowy, ładnie uzupełniony słodowością

    Goryczka: średnia, krótka

    Odczucie w ustach: pełne, gładkie, nisko (za nisko) nasycone

    Ogólne wrażenie: Bardzo dobry porter, jak dla mnie trochę za bardzo palony, "stoutowy"
  • rafael52
    • 12-2013
    • 478

    #2
    Kolor: ciemnobrunatny, klarowny.
    Piana: obfita, drobnopęcherzykowa, dziurawi się, ale długo się utrzymuje.
    Zapach: dominują aromaty ciemnych słodów, kawa, czekolada, delikatni wyczuwalna paloność.
    Smak: piwo dość smukłe, w kierunku wytrawnego, tak jak w aromacie dominują ciemne słody, kawa, gorzka czekolada, lekka paloność, goryczka średnia, zdecydowanie bardziej alona niż chmielowa.
    Wysycenie: średnie, odpowiednie.
    Uwagi: warka do 04.2016, przjemny porter w angielskim wydaniu.
    Attached Files

    Comment

    • darekd
      PremiumUżytkownik
      • 02-2003
      • 12171

      #3
      Aromat - palone słody, lekko popiołowe, kakao&czekolada
      Piana - kremowa, dość gęsta, w miarę trwała, wysoka
      Barwa - prawie czarna, pod światło odbija się bardzo ciemny brąz, ale nie jest przejrzyste
      Wysycenie - żywe, musuje i podszczypuje
      Smak - palone słody całkiem wyraźne, trochę gorzkiej czekolady, paloność daje lekką cierpkość, minimalny kwasek coś jak w czarnych jeżynach, ale też kawie; mimo to piwo zachowuje gładkość. W ustach zostaje długa palona goryczka.
      Treściwość - pełne

      Z capuccino piwo miało pianę Poza tym wyraźny, pełny, bardziej palony porter, który bardzo mi smakował.

      Comment

      • wpadzio
        Senior
        • 06-2011
        • 2645

        #4
        Nieprzejrzysta czarnobrązowa barwa. Miedzianie połyskuje pod światło.
        Beżowa, drobna piana. Mocno lepi się do szklanki, ale szybko redukuje się do cienkiej, choć trwałej szumowiny.
        W aromacie ciemna, lekko palona słodowość. Nieco kwaskowatych nut. Może trochę kawy zbożowej.
        Smak jest w sumie dość gładki, aksamitny. Dominuje przyzwoita, ale nie gryząca palona nić przewodnia, bez żadnych zatykających "popielniczek". Delikatny kawowy kwasek. Nieznaczna cierpkość i pewna doza goryczki. Wszystko podsumowane nieco pumperniklową słodowością. W posmakach ten ciemny charakter stylu fajnie i stopniowo wygasa w ustach.
        Nagazowanie średnie w kierunku niższego.
        Butelka jak u rafaela. Szaro, buro, czarny kapsel. I tylko thriller!

        Całkiem zacny porter. Ułożony, grzeczny. Na potrzeby degustacji potrafiący jednak sprytnie uwypuklić swoje atuty. Choć za pianę należy się mały minus. 8,5 w skali 1-10.
        Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
        Serviatus status brevis est
        3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

        Comment

        Przetwarzanie...
        X
        😀
        🥰
        🤢
        😎
        😡
        👍
        👎