Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Anspach & Hobday, The IPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Senior
    • 05-2003
    • 1576

    Anspach & Hobday, The IPA

    styl: IPA
    alk. 6,0%

    Jeden z młodszych londyńskich craftów i nowy sąsiad The Kernel, Partizan czy Brew By Numbers na piwnym szlaku Bermondsey Beer Mile (zazwyczaj sobotnie "zwiedzanie" szlaku kończy się właśnie u A&H, bo mają najdłużej otwarty pub). Paul Anspach i Jack Hobday to starzy kumple z dzieciństwa i doświadczeni piwowarzy domowi, którzy od 2011 r. zbierają nagrody za swój porter. Zachęceni sukcesem postanowili wreszcie w marcu 2014 r., z pomocą funduszy crowd funding, wystartować z własnym browarem o minimalnym wybiciu 1 baryłki (16 hl). Niie ukrywają, że są zafascynowani piwnym dziedzictwem Londynu i chcieliby, aby miasto - jak niegdyś - było piwną stolicą świata. Dlatego też sięgają po stare zapiski, z pasją odtwarzają stare receptury, których centralnym punktem jest oczywiście tradycyjny, londyński porter. Obecnie chłopaki warzą portera we wszystkich trzech historycznych wersjach: klasycznej, lekkiej (table porter) i mocnej (stout porter - szczycą się, że od dawna zapomniany styl "stout porter" został wskrzeszony właśnie dzięki nim). A z okazji setnej warki uwarzyli portera w kompletnie zapomnianej, historycznej wersji "three threads". Oczywiście, dzisiaj ograniczanie się do stałej oferty niewielu piw warzonych w dodatku w tradycyjnych stylach jest dla nowego browaru dość ryzykowne, dlatego Paul i Jack obiecują, że będą eksperymenty. Coś tam rzeczywiście się dzieje, a tymczasem chłopaki konsekwentnie budują swój charakterystyczny, niezwykle dopracowany wizerunek - począwszy od nazwy i logotypu "Anspach & Hobday" kojarzących się z długą tradycją (i starszymi panami w kapeluszach i monoklach), poprzez świetne etykiety w stylu retro, po elegancką stronę w sieci. Wszystko to robi wrażenie - podoba mi się nawet pomysł na taki detal, jak dość pretensjonalny przedimek "The" przed nazwą każdego piwa (na zasadzie: są tysiące IPA na świecie, ale "The IPA" jest tylko jedna)  - można go zaakceptować, choć pod warunkiem, że piwa Anspacha i Hobdaya rzeczywiście na to zasługują.
    No, to sprawdźmy. Przygodę z browarem zaczynam od ich IPA (niestety, żaden porter nie wpadł mi na razie w rękę). Piwo, pomimo regularnie stosowanych mieszanek chmieli amerykańskich (browar nie informuje, jakie chmiele trafiły do konkretnej warki - mogły to być Simcoe, Centennial, Columbus albo Galaxy, Citra i Summit), warzone jest w duchu tradycyjnego, brytyjskiego India Pale Ale.

    BARWA: jasnobursztynowa
    ZAPACH: biszkoptowo-karmelowa słodowość miękko opleciona aromatami brzoskwiń, pomarańczy, mango, ananasów, itp.; czuć słodycz, treściwość i szlachetność bukietu
    SMAK: rzeczywiście, jest tu rozległa słodowa paleta właściwa brytyjskim IPA, ale słodowość jest idealnie wkomponowana jako tło, trudno byłoby nawet wskazać konkretne nuty słodowe, po prostu czuć pełnię, treściwość, w której odnajdują się kwaskowate nuty owocowe i aromaty chmielowe; i znów - nie ma tu naporu nut owocowych, jest za to rześkość, lekkość, świeżość; do tego ziemista, niezbyt mocna goryczka i lekka nuta alkoholowa w posmaku; całość delikatna, orzeźwiająca, ale bardzo treściwa - charakterem przypomina łagodne, dopracowane IPA od Kernela.
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎