Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Hop Stuff, Renegade IPA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Senior
    • 05-2003
    • 1576

    Hop Stuff, Renegade IPA

    styl: IPA
    alk. 5,6%

    "Hop Stuff" to nowy londyński craft, którego pomysłodawcą jest w zasadzie jeden człowiek. James Yeomans od wielu lat był piwowarem domowym, a jednocześnie piął się po szczeblach kariery w londyńskim City, kiedy w lipcu 2013 r. zdecydował, że rzuci robotę i otworzy browar. Miał pojęcie o instrumentach finansowych, postanowił więc zdobyć kasę na rozruch z crowdfundingu (ta sama droga, którą poszedł niegdyś np. BrewDog). Potrzebował £50.000 na minimalną warzelnię 10 bbl (czyli 16 hl). Pieniądze zgromadził w ciagu miesiąca, w sierpniu zamówił sprzęt, a w październiku 2013 r. uwarzył pierwsze piwo. Wizytówką browaru jest lokalizacja - na terenie Royal Arsenal w Woolwich, starych zakładów amunicji (znanych m.in. z tego, że ich pracownicy w 1886 r. założyli słynny londyński klub sportowy). "Hop Stuff" to mały browar bez wielkiego rozmachu, zadowalający się lokalną dystrybucją przez własny brewpub i kilka pubów w okolicy. James ograniczył ofertę do kilku podstawowych piw odwołujących się do brytyjskiej tradycji piwowarskiej, ale w modnym, nowofalowym wydaniu.
    Flagowym piwem browaru jest Renegade IPA, warzone na klasycznym słodzie Maris Otter z dodatkiem Caramalt, nachmielone Citrą, Cascade i Summitem. Receptura tego piwa pochodzi jeszcze z czasów, gdy James warzył je w domu. Nazwa nawiązuje ponoć do przeboju "Renegades" grupy Feeder, która kilka lat wcześniej nagrywała teledysk właśnie w miejscu, gdzie obecnie mieści się browar.

    BARWA: ciemnozłota, godna odnotowania idealna klarowność
    ZAPACH: niezbyt intensywny, ale przyjemny - czyste, chmielowe nuty cytrusowe, kwiatowe, lekko ziołowe, ale w taką bardzo "zieloną", świeżą i orzeźwiającą stronę; w tle aromatyczna, biszkoptowa słodowość
    SMAK: czysty, lekki profil smakowy zdominowany przez ziołową goryczkę, bardzo konkretną, niestety przechodzącą w średnio przyjemny, długi piołunowo-gorzki posmak; próżno szukać tu spodziewanej eksplozji aromatów owocowych, lekkość piwa budowana jest raczej przez towarzyszące goryczce subtelne nuty kwiatowo-ziołowe, za które w pewnym stopniu tylko odpowiada chmiel, reszta przypada na estry drożdżowe; bardzo dobra jest za to kontra słodowa - szlachetna, wyważona biszkoptowość z odrobiną karmelu; mamy więc w efekcie dość specyficzne piołunowo-biszkoptowe IPA, które może i nie jest najwyższych lotów, ale przypadła mi do gustu jego lekkość i dobrze rozpracowana słodowość.
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎