Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Browar na Jurze, [Pinta] Kwas Theta

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dyczkin
    Serce w kolorze blaugrana
    • 05-2011
    • 3657

    Browar na Jurze, [Pinta] Kwas Theta

    Piwo gotowe do oceny
    Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

    Moje warzenie // Piwny Wojownik

    Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

    Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
  • kaczka116
    Senior
    • 10-2015
    • 1350

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Czarne, nieprzejrzyste [5]
    Piana: Słaba, szybko opada, minimalny lejsing po zamieszaniu i wymuszeniu jej. Ale w RISie to nie piana jest najważniejsza [4]
    Zapach: Kwaśne wiśnie w czekoladzie, kawa, gdzieś w tle lekka paloność, po ogrzaniu i przyzwyczajeniu się, tak kawa znika na rzecz kwaśnej wiśni. Na dalekim planie słychać motywy 'funky' po ogrzaniu się. Niestety jak to bywa w pubach, piwo podane jest za zimne [4.5]
    Smak: Po pierwszym łyku czuć wyraźnie kwaśność i kawę (w smaku bardziej wyczuwalna) ze wspomnianą wiśnia w czekoladzie, paloność też się pojawia. Tak jak i w zapachu, po delektowaniu się przez jakiś czas tym piwem, kubki smakowe przyzwyczaiły się do kawy [4.5]
    Wysycenie: Niskie, ale jak dla RISa w sam raz, ważne, że nie jest przegazowane [4.5]
    Opakowanie: Pite w Kontynuacji z kranu, ale jeżeli chodzi o tabliczkę na nalewak to chyba najładniejsza z całej serii Pint miesiąca. Najważniejsze, że chłopaki na fb i stronie podają dokładny skład (brak miejsca warzenia, jak to bywa w przypadku wszystkich Pint miesiąca, dlatego odejmuje pół punktu. Ale domyślam się, że kwasy tylko i wyłącznie w Zawierciu są robione) [4]
    Uwagi: Chyba najlepszy (obok Epsilonu) ich kwas jaki wyszedł. Po pierwszym łyku położył mnie na łopatki, nie spodziewałem się takiego smaku. Jak dla mnie najlepsze piwo ze wszystkich Pint miesiąca jakie wyszło. Chłopaki muszą to zabutelkować (szkoda, że Dzeta i Eta pozostały tylko lane, fajnie by było żeby cała seria kwasów wyszła w butelkach, chociażby raz w roku jakąś warzyć) nawet w butelki 0,33l ale chyba trzeba będzie trochę poczekać, bo w browarze leżakowane było aż 7 miesięcy.

    Moja ocena: [4.45]
    Nie mów hop zanim nie nachmielisz
    Untappd

    Comment

    • baroN1
      Senior
      • 08-2011
      • 181

      #3
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: prawie czarny, nieprzejrzysty [4]
      Piana: wymuszona, drobno i sredniopecherzykowa, toche zdobi szklo [3.5]
      Zapach: odrobina czekolady, kwasek, wisnie, i to bardzo malo intensywny [2]
      Smak: czekolada, kakao, kwasnosc niska, mocno czuc wisnie, pralinki z wisnia [3.5]
      Wysycenie: moze byc [4]
      Opakowanie: za duzo tekstu na etykiecie [2.5]
      Uwagi: wersja butelkowa, aromat jest masakryczny, trzeba sie mocno wczuc zeby poczuc czekolade, dzikości zero,
      smakowo nie ma szału, fajnie orzeźwia, ale malo risa, kwaśnosc niska, dzikości zero


      i pasteryzowac piwo z bretami ? boże... widzisz i nie grzmisz

      dobre bo orzeźwia, poza tym nieudany eksperyment

      Moja ocena: [2.975]

      Comment

      • jerzdna
        Senior
        • 07-2014
        • 240

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baroN1 Wyświetlenie odpowiedzi
        Kolor: prawie czarny, nieprzejrzysty [4]
        Piana: wymuszona, drobno i sredniopecherzykowa, toche zdobi szklo [3.5]
        Zapach: odrobina czekolady, kwasek, wisnie, i to bardzo malo intensywny [2]
        Smak: czekolada, kakao, kwasnosc niska, mocno czuc wisnie, pralinki z wisnia [3.5]
        Wysycenie: moze byc [4]
        Opakowanie: za duzo tekstu na etykiecie [2.5]
        Uwagi: wersja butelkowa, aromat jest masakryczny, trzeba sie mocno wczuc zeby poczuc czekolade, dzikości zero,
        smakowo nie ma szału, fajnie orzeźwia, ale malo risa, kwaśnosc niska, dzikości zero


        i pasteryzowac piwo z bretami ? boże... widzisz i nie grzmisz

        dobre bo orzeźwia, poza tym nieudany eksperyment

        Moja ocena: [2.975]
        Pozwolę się nie zgodzić z Szanownym Przedmówcą. Bo choć RISa w tym RISie jest niewiele to akurat dzikości w nim nie brakuje. Stajnia, pot i końska derka uderza w nos już po otwarciu i dominuje podczas picia. Na drugim planie kwasek i wiśnie, a dopiero w tle delikatne czekoladowe wtręty. Paloności trzeba się "namlaskać" żeby coś znaleźć
        Piwo smaczne i jak na ten balling i alko nawet rześkie choć przyznaję po raz wtóry mało rusko-stoutowe
        Warka do 31.12.2017
        Last edited by jerzdna; 27-12-2016, 09:23.

        Comment

        • kniazix
          Member
          • 08-2007
          • 69

          #5
          na pewno uważam to piwo za ciekawy eksperyment w łączeniu bardzo odmiennych stylów i wg mnie wyszło bardzo dobrze
          stawiam, że oceny tego piwa będą głównie skrajne paskudztwo/ambrozja
          Za kwasami nie przepadam, a tutaj zdecydowanie kwaśność dominuje, w tle kołaczą się pozostałości po risie: kawa/czekolada. Tych 10% w smaku nie czułem ani trochę.
          A zapomniałem, że jeszcze końska kubki smakowe atakuje
          Ogólnie chylę czoło przed warsztatem piwowarskim i jestem na tak

          Comment

          • baroN1
            Senior
            • 08-2011
            • 181

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzdna Wyświetlenie odpowiedzi
            Pozwolę się nie zgodzić z Szanownym Przedmówcą. Bo choć RISa w tym RISie jest niewiele to akurat dzikości w nim nie brakuje. Stajnia, pot i końska derka uderza w nos już po otwarciu i dominuje podczas picia. Na drugim planie kwasek i wiśnie, a dopiero w tle delikatne czekoladowe wtręty. Paloności trzeba się "namlaskać" żeby coś znaleźć
            Piwo smaczne i jak na ten balling i alko nawet rześkie choć przyznaję po raz wtóry mało rusko-stoutowe
            Warka do 31.12.2017

            za bardzo sie do dzikości przyzwyczaiłem bo uwielbiam lambiki i pije je często. W przypadku kwasu theta moim zdaniem dzikości jest mało. No i strzałem w stope jest pasteryzacja

            Comment

            • kloss
              Senior
              • 03-2003
              • 2526

              #7
              Narażę się, ale co mi tam. Mnie to piwo zupełnie nie smakowało. Lubię kwasy, chętnie po nie sięgam, ale dla mnie to połączenie kwasu i RISa było po prostu odrzucające. Ledwie zmęczyłem. Smakowało zwyczajnie jak zepsute, skwaśniałe piwo. Pewnie bym wylał, gdybym nie wiedział, że to kwas z założenia.

              Comment

              • Dzoshu
                Senior
                • 12-2013
                • 496

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kloss Wyświetlenie odpowiedzi
                Narażę się, ale co mi tam. Mnie to piwo zupełnie nie smakowało. Lubię kwasy, chętnie po nie sięgam, ale dla mnie to połączenie kwasu i RISa było po prostu odrzucające. Ledwie zmęczyłem. Smakowało zwyczajnie jak zepsute, skwaśniałe piwo. Pewnie bym wylał, gdybym nie wiedział, że to kwas z założenia.
                Miałem to samo. Co dziwne - znajomy któremu smakowały kwaśne Black Kissy z Widawy też stwierdził, że słabe.
                Last edited by Dzoshu; 04-01-2017, 23:19.

                Comment

                • Welsh
                  Member
                  • 09-2014
                  • 33

                  #9
                  I tu się zgodzę, skwaśniałe black kissy były lepszym wild RISem niż kwas theta...

                  Comment

                  • MarcinKa
                    Senior
                    • 02-2005
                    • 2729

                    #10
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Czarny olej, jak w stoutach imperialnych wypada. A jaka powinna być barwa dzikiego wiśniowego rysia? Zakładam, że właśnie taka. [5]
                    Piana: Mała, ciemno kawowa, niejednorodna, trwała. Po dłuższej chwili redukuje się do kożucha. Kożuch długo się trzyma. [3.5]
                    Zapach: Ciekawy, ładny, ale słaby. Dominują nuty "dzikie". Pod spodem charakterystyczne dla stoutów imperialnych palone zapachy, czekolada, kawa. Wiśnia jakoś się rozpływa. [4]
                    Smak: Ciekawy i dobry. W pierwszej fazie kwas, umiarkowany. Później w tle posmaki stouta. Chmiel wtopiony w smak, ale chyba też dużo wnosi. Posmak średnio długi, dominują nuty kwaśne. Całość lekko oleista. Nie sprawia wrażenia 10,2/24,7. Czuć, że nie jest to lekkie piwo, ale nie aż tak ciężkie. Pije się łatwo i przyjemnie. Podobnie jak w zapachu, wiśnie nie za bardzo się doszukałem. [4.5]
                    Wysycenie: Wysycenie początkowo mocne, tak trochę dziwnie się komponuje. Później słabnie. Mogło by być drobniejsze i bardziej stałe. [3.5]
                    Opakowanie: W stylu Pinty. Parametry podane. Fajna kolorystyka. Nie podoba mi się jedynie użycie srebrnego koloru i pojemność 0,33l. [4]
                    Uwagi: Małe, drogie i niezłe, ciekawe.

                    Moja ocena: [4.175]
                    To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

                    Comment

                    • Dukat_WSI
                      Senior
                      • 03-2015
                      • 781

                      #11
                      Piwo bardzo pijalne, treściwe i aksamitne, z długim posmakiem, z wyraźną czekoladą i świetnymi nutami dzikimi oraz kwaśnymi. Nie jestem fanem wiśni i o dziwi wiśnie dają tutaj bardziej nuty wytrawnego wina gronowego, niż soku wiśniowego. Dla mnie piwo rewelacja, uzależnia jak narkotyk. Alkohol mega dobrze ukryty, piwo sprawia wrażenie o dużo mniejszej zawartości alkoholu. Fajowa słodycz zajebiście kontruje nuty kwaśne oraz winne.
                      Last edited by Dukat_WSI; 14-01-2017, 13:20.

                      Comment

                      • melor
                        Senior
                        • 04-2006
                        • 364

                        #12
                        aromat: wyraźne nuty funky od dzikich drożdży. To mi się podoba :-D
                        kolor: ciemnobrązowy, nieprzejrzysty, prawie czarny
                        piana: mała, ale lekko osadza się na szkle
                        smak: Lekko kwaśne i cierpkie w smaku (jak to wiśnie) i wyraźne nuty dzikie. Po drugim łyku czuć rozgrzewanie w przełyku. Paloności typowej dla stoutu nie czuję - może się po prostu ukrywa za kwaśnymi, wiśniowymi i dzikimi smakami. Ale mnie to nie przeszkadza - jak dla mnie nawet lepiej. Bardzo pijalne piwo. Po łyku od razu chce się wziąć następny. Rany, to piwo jest niesamowite.

                        Po mniej więcej połowie butelki, mogę stwierdzić, że dominującym smakiem jest ten kwaśno-wiśniowy.

                        Szkoda, że tak dobre piwo nie jest już w ogóle dostępne. Miałem okazję je kupić, tylko dlatego, że przyszedłem przypadkowo do sklepu w odpowiednim momencie (kilka minut po dostawie), a zapewne szybko je wymiotło...

                        Znika w mgnieniu oka, nie tylko z półek, ale też ze szklanki...
                        9/10

                        Comment

                        • von_scheisse
                          Senior
                          • 02-2012
                          • 488

                          #13
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: W TeKu czarne i nieprzejrzyste. Przy nalewaniu było ciemnobrązowe. [4]
                          Piana: Jak na risa jest bardzo ładna, obfita, gęsta i trwała, koloru jasnobrązowego. [4.5]
                          Zapach: Wiśniowo-czekoladowy. Przypomina czekoladkę z likierem wiśniowym. Pojawiają się też charakterystyczne, kwaśne nuty brettowe - jest stajnia, trochę końskich aromatów. [4.5]
                          Smak: Na pierwszym planie jest wiśniowa kwaśność i cierpkość, którą dodatkowo podbijają bretty (stajnia, trochę skórzanego siodła oraz spoconego konia; obecna jest też ta charakterystyczna kwaśność a'la witamina C). Krok za nią jest niezbyt słodka, ale też nieprzesadnie gorzka czekolada - taka deserowa. Goryczka raczej średnia, głównie palono-ziemista. Kwas Theta jest bardzo sesyjnym i niezbyt treściwym risem, ale po każdym łyku od razu chce się wziąć następny. Alkohol świetnie ukryty - nigdy bym nie powiedział, że to piwo ma aż 10% alkoholu. [4]
                          Wysycenie: Umiarkowane, w kierunku niskiego. [4.5]
                          Opakowanie: Etykieta świetnie pasuje do tego piwa. Podano na niej komplet potrzebnych informacji, wraz z bardzo szczegółowym i rozbudowanym składem. [4.5]
                          Uwagi: Data przy­dat­no­ści: 20.12.2017

                          Moja ocena: [4.275]
                          Chmielnik Jakubowy - blog o piwie:
                          http://www.chmielnik-jakubowy.pl
                          https://www.facebook.com/chmielnik.jakubowy/

                          Comment

                          • GSE
                            Senior
                            • 10-2002
                            • 424

                            #14
                            parę osób pisało, że to jedno z najlepszych piw 2016 r. ja niestety nie zostałem jego fanem. załapałem się w multitapie na 0,5l z beczki w cenie niższej niż kosztowała butelka, ale w trakcie picia stwierdziłem, że 0,3 wystarczyłoby w zupełności.
                            piwo niesamowicie się pieni (gęsta, brązowa, kremowa piana), zostawia lacing w postaci poziomych kresek. w aromacie kwaśne wiśnie, skórzane rzemienie i dużo końskiej derki, za to mało nut kojarzących się z ciemnymi piwami (choć po ogrzaniu wychodzi trochę kawy). bardzo mocno nagazowane. w smaku w ogóle nie czuć alkoholu. trochę kwaśna kapusta z ciemnymi owocami w karmelu. w tle jakaś śliwka i musujący sok z ogórków.
                            doceniam kunszt piwowarów, ale mnie niezbyt podeszło - 3,4/5

                            Comment

                            • jaw7
                              Senior
                              • 10-2012
                              • 173

                              #15
                              Degustacja po roku leźakowania - warka 20.12.2017
                              kolor - ciemno brunatny ,piana dość gęsta szybko opadająca, zapach -owocowa kwaskowość bardzo intensywna,
                              smak - piwo jest gęste,czuć kwaśną wiśnię i jest lekka stajnia+ czekolada ,alkohol świetnie ukryty,
                              Ten kwaśny RIS jest bardzo pijalny i po roku ma smak i zapach intensywniejszy.
                              Rewelacja i ocena musi być 5/5

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎