Ciechanów (d. Gambrynus), Black Huger

[żąleną]

Ciemny Huger z Ciechanowa.

Moim zdaniem jest to po prostu Farskie z inną etykietą specjalnie dla PGH.

[Piecia]

nabyte w Tabu cena 2 PLN

kolor wzorowy, ciemnobrązowy; gazu dla mnie w sam raz, piany po 5 sekundach brak,
zapach dziwny - niezidentyfikowany ale nie odrzuca; w smaku przyjemne, czuć karmel i goryczkę; ładna etykietka (właśnie etykieta zdecydowała, że wybrałem Hugera zamiast Farskiego) - minus za bezzwrotną i zieloną butelkę

Moja ocena: [3.475]

[becik]

Tak dla jasności, nie ma piwa Huger Ciemny tylko Black Huger i taka jest właśnie poprawna nazwa tego piwa, a jeśli już tłumaczyć (tylko po co tłumaczyć nazwy własne) to Huger Czarny.
Mam to piwko, już degustowałem, ocena oraz etykieta będzie później.
Moim zdaniem Art powinien zmienić w temacie nazwę na właściwą

[kloss]

Nie porównywałem Hugera i Farskiego poprzez wypicie w tym samym czasie naprzemiennie.Pod względem parametrów jest to to samo.Odniosłem jednak subiektywne wrażenie/być może mylne/,że są pewne różnice smakowe.Farskie kupiłem i wypiłem wcześniej.Kupując i otwierając Hugera myślałem,że smak będzie identyczny,ale odbiór obu piw był nieco inny.Może nie była to diametralna różnica ale jakaś była.Porównywałem Hugera z opisem Farskiego w notatniku.Huger miał jaśniejszą barwę i zdecydowanie słabsze były nuty winne i przypalone.Nie potrafię powiedzieć czy to wynik rzeczywistej różnicy między piwami,czy innych okoliczności spożycia.W grę wchodzi też inna możliwość.Otóż kiedy pijałem regularnie piwa ciechanowskie stwierdziłem,że poszczególne partie tego samego piwa różnią się smakiem.Być może o to chodzi?

[becik]

zakupione w Michasiu:
kolor - mahoniowy, przezroczysty, klarowne
gaz - troszkę za dużo
piana - bezowa, drobna, szybko opada
zapach - słodowo-karmelowy
smak - gorzkawy z domieszką wyczuwalnego słodu, "szczypiące", dla mnie zbyt rozwodnione.
opakowanie - ładna etykieta

http://www.browar.biz/kolekcjonerstwo.php?id=18411&s=

czarny kapsel, minus za zieloną butelkę

Pod światło widać jakieś drobne czarne farfocle, które następnie są osadzone na pustej szklance, nie wiem co to jest ale tego czegoś chyba nie powinno być.
Mi to piwo zupełnie nie smakuje, jest jeszcze gorsze od Farskiego. wysokie noty ma jedynie za wygląd, napewno nie za smak, który otrzymał solidną dwóję.

Moja ocena: [3.15]

[kiszot]

Etykieta kojarzy mi się z Irlandzkim mocnym.A może mi się tylko tak wydaje?

[becik]

kiszot napisał(a)
Etykieta kojarzy mi się z Irlandzkim mocnym.A może mi się tylko tak wydaje?

Jak zobaczyłem to piwo w sklepie myślałem, że jest to Irlandzkie z Nakła w nowej butelce (podobnie jak i Szkockie Mocne z Miłosławia).

Ciekawe czy Ciechanów nie będzie mieć przez to kłopotów.

[Wujcio_Shaggy]

Też tak miałem - pomyślałem, że Krajan robi to dla PGH... Czyżby Ciechanów nastawiał się na procesy?

[dkrasnodebski]

Jak kupowałem Hugera to w sklepie pan zza lady zapytał mnie:
"A to Irlandzkie to ma być duże czy małe"

[docent]

No i kolejne ciemne piwko z Ciechanowa. Który polski browar może pochwalić się takim asortymentem w tej klasie piw? Brawo! Opakowanie to taka sama butelka 0,33 jak w przypadku Portera i Farskiego. Niestety nazwa jest pretensjonalna a etykieta z napisem 'mocne' wywołuje złe skojarzenia. Farskie ma tę samą moc (do 6,5%), a oszczędzono mu 'mocnego' przydomka. Nalałem sobie to piwo do kufla i co? No i właściwie to jest Farskie. Czyli każdą ocenę dotyczącą Black Hugera mógłbym powtótrzyć za recenzją Farskiego ale szkoda tu na to miejsca-odsyłam do Farskiego.

Moja ocena: [3.75]

[kishar]

Chmielowy zapach po otwarciu.
Ładna ciemna barwa, pod światło rubinowa
Piana na początku w porządku, duże oczka, lekko karmelowa w barwie, do końca nie zostaje.
Smakowo różni się od innych ciemniaków, nie czuć palonych słodów(w składzie karmel), jakies słoanawe posmaki, nie czuć alkoholu.
Czy to piwo jest wodniste.
Zasdniczo nie jest złe choć tego czegośmu brakuję.
Mam nadzieję że Ciechanów się poprawi i zastosuje palony słód.
Ocena to 3.5

[bury_wilk]

Cóż, Farskie, to już oceniałem...
Szczerze mówiąc chciałem wykonać test porównawczy, ale nic z tego nie wyszło, bo o ile Huger zachował gotowość bojową, to Farskie jakoś się skwasiło .
Bazując jednak na tym co pamiętam, to dochodzę do mało oryginalnego wniosku, że to jedno i to samo. Ocenę Farskieg mógłbym teraz powtórzyć, ale nie ma to chyba większego sensu. Napiszę więc tylko w skrócie, że kolor jest piękny, że piana pada, zapach jest dziwny, jakby kwaskowy, smak dobry, choć też nietypowy dla ciemniaka. Etykietki są rózne i choć ta Hugera jest chyba ładniejsza, to daje jej mniej punktów. Zbyt przypomina Irlandzkie Mocne, albo Szkockie.

Moja ocena: [3.725]

[Wujcio_Shaggy]

Ja nie przyłączę się do chóru; twierdzę, że nie jest to Farskie (dalej "F", dla ułatwienia). Porównywałem kilkakrotnie i tak mi wyszło. Ale po kolei.
Kolor - kasztanowy, trochę bladawy. Zdecydowanie jaśniejszy od F.
Piana niska, nawet gęsta, ale znika szybko bez śladu - w F. trochę lepsza.
Nasycenie w porządku, bąbelki drobne, trochę widoczne.
Zapach chmielowy, z tłem karmelowym, brakuje aromatu słodowego z F.
W smaku dość wyraźna goryczka, odległy posmak słodowy, momentami za intensywny karmel, jakby trochę wodnisty - czego w F. nie było.
Zielona butelka 0,33, etykieta kojarzy się z Irlandzkim Mocnym (to raczej "zasługa" PGH, a nie Browaru Ciechanów, jak mi się wcześniej wydawało).
Moim zdaniem, to taka "gorsza" wersja F. - ma się doń tak, jak np. "Irish Castle" do "Belfasta".

Moja ocena: [3.4]

[iommi]

Kupione w Rybnik w sklepie Biały Domek na os. Dąbrówki. Cena - 1,60 zł za flaszeczkę. Niestety trzy egzemplarze, które wylądowały w mojej szklance, miały wątpliwą klarowność (termin przydatności mijał dopiero w połowie grudnia).

Kolor - ciemny (choć black to to nie jest), pod światło wiśniowy.
Zapach - słodowy z niepokojącą nutką chemiczną w tle. W połowie kufelka Black Huger stał się całkowicie bezzapachowy
CO2 - wystarczające, bąble obecne do końca.
Piana - szybkoznikająca, choć pozostaje kożuszek osadzający się na ściankach kufelka.
Smak - na pierwszym planie słód i karmel, w tle jedynie śladowa goryczka. Płaskie i wodniste, po przełknięciu nawet nieco cierpkie. Piwo nie odrzuca, ale jest tak mało charakterystyczne, że nie wiem co piwowar miał na myśli komponując Black Hugera...
Opakowanie - buteleczka ładna, etykieta czytelna, choć (jak już pisaliście) zerżnięta z Irlandziego Mocnego ewidentnie. Kapsel czarny, goły.

Moja ocena: [2.5]

[Borysko]

Ja oddam swój głos za tym , że Farskie i Huger to jedno piwo. W dodatku kiepskawe. Odsyłem do mojej oceny Farskiego.