Van Eecke, Watou’s Wit Bier

[lzkamil]

Alk. 5%, but. 0.25 l.
Słomkowe, mętne, bardzo mocno nagazowane, niezła trwała piana.
Zapach cytrynowo-słodowy, intensywny.
Smak mocno cytrynowy, świeży, ostro podkreślony przez szczypiące bąbelki, coś bananowego i słodowego też w nim jest.
Dobre, zachowuje wszystkie reguły gatunku. Mojej połówce też smakowało.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w Brukseli w specjalistycznym sklepie "400 bieres artisanales" za ok. 2,20€.

Pite 10 maja 2012 r.

Kolor: Blady, mętny, jak należy.
Piana: Dość wysoka, gęsta i trwała.
Zapach: Silny, głównie kolendrowy, ale czuć też pomarańczę i słodowość.
Smak: Całkiem treściwe z początku, potem się rozmywa. Trochę kwasku, kolendry i ciekawy gorzkawy posmak.
Opakowanie: Buteleczka 0,25 l jak na zdjęciu lzkamila, biały kapsel.
Uwagi: Poprawny wit, ale nic wybitnego.

[GaryFisher]

Van Eecke, Watou's Wit Bier [a.5%]

Kolor: bardzo jasny, słomkowy i bardzo mętny [5]

Piana: średnioziarnista, niezbyt wysoka ale trwała, po 2-3 minutach nadal jest gruby kożuch, do końca zostaje gruby pierścień i postrzępiona firanka, nieźle jak na wita [3.5]

Zapach: kwaskowy, intensywnie drożdżowo-kolendrowo-cytrusowy, jest też lekki aromat chmielu i skórka cytryny, sporo goździków i chlebowości, wszystko to co w Hoegaardenie tylko o wiele bardziej intensywnie plus lekki aromat chmielu, do tego zapowiada się, że będzie, bardziej orzeźwiająco [4.5]

Smak: pszeniczno-chlebowy w podstawie, dominuje kolendra i drożdże, jest sporo cytrusów, w tym też skórka pomarańczy, która ładnie komponuje się z lekką ale pikantną, cytrynowo-ziołową goryczką w posmaku trochę słodu jęczmiennego [4.5]

Nasycenie: niedobór bąbelków nie przeszkadza jeśli schłodzimy piwo do 5 bądź mniej stopni Celsjusza [3.5]

Opakowanie: flaszka vichy, niestety poj. tylko 0.25l, etykieta pomarańczowo biała z kolesiem pijącym wita z prostej szklanki, kontry brak, podobnie jak nadruku na białym kapslu, data ważności wycinana na dolnej krawędzi etykiety; etykieta bardzo minimalnie inna niż ta na focie lzkamila, swojej już wrzucał nie będę [4.5]

Producent: N.V. Van Eecke B-8978 Watou, Belgia
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
Degustowane: 21.09.2012r. ok. godz. 16:00 w Haarlemie
Data ważności: 07 13
Soundtrack: "SBB 1" by SBB

[Kolesław]

Zapach landrynkowo-kwiatuszkowy, słodziutki. Na początku ciut cytrynki, potem całkiem wyraźna kolendra.
Piana nie imponuje. Niewysoka, krótka, ale mazy pozostawia. Gaz delikatnie szczypiący. Doskonale podkreśla, intensyfikuje smak.
Kolor jasno słomkowy, prawie klarowny z opalizującymi smugami.
Smak przede wszystkim wytrawny, nieco mineralno-metaliczny, bez cienia słodyczy: kolendra, cytrynkowy kwasek, chmiel i długi kolendrowo-chmielowy finisz.
Dobre.
Na etykiecie pojawiło się kilka kłosków, kapsel nadal biały.

[ozzy69]

Tak mnie zastnawia czemu u kolegi na pierwszym zdjęciu usunięte są kłosy zboża, a na drugim zdjęciu choć butelka wygląda na identyczną już jest na etykiecie. Ja miałem buteleczkę 330ml i u mnie kłosy występują. Hmm dziwna sprawa.

[jacekwerner]

Zauważ, że pierwsze zdjęcie jest z roku 2007 ( zatem kłosy nie są usunięte a dodane ) - etykietka przez tych parę lat mogła się nieco zmienić

[ozzy69]

Wiem, że etykiety są często modyfikowane, ale czy nie wygląda to jednak tak jakby coś było usunięte. Pierwsze zdjęcie i te białe plamy zbyt dobrze pasują do tych dodanych później kłosów. Nie węszę teorii spiskowych, ale dla mnie to jednak dziwne. Mogli tego chłopka zakończyć normalnie a nie takimi wyżartymi plamami