Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Det Lille, Jule Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sibarh
    PremiumUżytkownik
    • 01-2005
    • 10384

    Det Lille, Jule Porter

    Butelka 0,5 litra, alkohol 7,5 %, eks. brak, kapsel goły, warka nr 120
    Kolor - czarne jak noc
    Piana - beżowa, wysoka i trwała
    Zapach - kawowy z nuta wiśniową !
    Gaz - właściwy
    Smak - wyraźny karmelowo-kawowy z nutą wiśniową (chyba doleli wiśniówki ), wyraźnie słodkie, nuta kolendrowa, mocno słodkie, ciut kwasku, spora goryczka.
    Zarąbiste. Polecam bo warto.

    W moim "zbiorze" piw zagr. nr 3637 - moje 1796 nowe piwo na forum
    2800 nowe piwa opisałem na forum
    Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
    Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria
  • sibarh
    PremiumUżytkownik
    • 01-2005
    • 10384

    #2
    Porter:
    Attached Files
    2800 nowe piwa opisałem na forum
    Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
    Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

    Comment

    • MarcinKa
      Senior
      • 02-2005
      • 2729

      #3
      Piwo zakupione w Marii w Krakowie. Butelka 0,5l. Alkohol 7,7%, ekstrakt? Kolor czarny, całkowicie nieprzejrzysty, jak smoła. Piana początkowo duża, średnio grube pęcherzyki, brązowa, kawowa, rdzawa. Średnio trwała. Zapach delikatny. Palony, owocowy i chmielowy. Smak najpierw mocno palony. Po kilku łykach nuty suszonych owoców i posmaczki chmielowe. Całość ładnie zbalansowana. Posmak średni, raczej palony niż chmielowy. Wysycenie odpowiednie, niskie. Piwo oleiste w konsystencji, bardzo „gładko” się pije. Opakowanie, jak u sibarha, estetyczne, proste. Kapsel jednak czysty i brak ekstraktu. Ciekawe, dobre piwo, o intensywnym smaku. W porównaniu do Flying Dog (Gonzo Imperial Porter) i Brewfist (X-RAY), Det Lille Juleporter to lekki imperial porter. Wart spróbowania, ale tamte zrobiły na mnie większe wrażenie. Oceniam je na 5 (1 – 6).
      Moje piwo także było ze 120 warki. Potrzymałem je jednak prawie do końca daty przydatności, i to był chyba błąd, nie wyszło mu to na dobre. Po nalaniu w piwie pływały gródki z osadu z dna.
      To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

      Comment

      • żąleną
        Sojowe Oddziały Bojowe
        • 01-2002
        • 13239

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa Wyświetlenie odpowiedzi
        Po nalaniu w piwie pływały gródki
        Znaczy, małe miasteczka? Wytwory cywilizacji tych legendarnych kultur bakterii?

        Comment

        Przetwarzanie...
        X
        😀
        🥰
        🤢
        😎
        😡
        👍
        👎