Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dungarvan, Comeragh Challenger

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kony
    breweriarz
    • 08-2005
    • 1701

    Dungarvan, Comeragh Challenger

    Muszę przyznać, że to jak dotychczas najlepsze z 4 piw jakie piłem z tego browaru. Szkoda, że tylko sezonowe więc nie wiadomo czy jeszcze kiedyś zagości w butelkach.
    Wykorzystano fakt, że twardość wody w tym rejonie hrabstwa Waterford jest zbliżona do tej tradycyjnej dla angielskich bitterów i dołożono do tego bardzo obfite chmielenie Challenger'em. Efekt wywołuje błogostan po czym zwija język w trąbkę z takiej ilości goryczki.
    Piwo w kolorze ciemnego złota ze średnia pianą ale za to fajnie oblepiającą szkło. Samo piwo również przyjemnie wypełnia i oblepia podniebienie, taki akuratni mouthfeel
    Piwo kondycjonowane w butelce więc naturalnie mętne i nieco "domowe" w charakterze.
    Pyszota!
    Alk. 3,8% butelka 500ml.
    Attached Files
  • Cooper
    Senior
    • 11-2002
    • 6055

    #2
    Przekazałem w browarze obawy Kony’ego i piwo zagościło ponownie w butelkach i w tym roku
    Po przeczytaniu wcześniej w powyższej recenzji iż piwo cechuje się nieskromną ilością goryczki trochę przyznam zniechęciło mnie do niego jednak konieczność zdobycia kolejnej już 1219. etykiety irlandzkiej do kolekcji zmusiła do zakupu tegoż, a zakup i spożycie z kolei automatycznie wygenerowało poniższą recenzję edycji Summer Brew 2013.

    PIANA: może tym razem postarałem się polewając „do zdjęcia” ażeby wyszła pożądnie bo właśnie tak wyszła. Wysoka, gruba i co najważniejsze po kwadransie od zrobienia tego zdjęcia nadal zalega na całej powierzchni choć już znikomo. Biała bez praktycznie żadnego odcienia.
    NAGAZOWANIE: 2-3 sekundy po nalaniu z butelki i drobniuteńkie pęcherzyki znikają niczym tankowiec u wybrzeży Somalii. Ich życie jednak nie kończy się nadaremnie gdyż budują wspomnianą powyżej całkiem przyzwoitą pianę.
    KOLOR: mętny, jasny bursztyn.
    SMAK: tak jak napisałem wcześniej zasugerowalem się już przed pierwszym łykiem opisem z pierwszego postu i ów pierwszy łyk potwierdził słowa Kony’ego o wysokiej goryczce. Chyba jednak poprzez fakt iż ostanimi czasy wszelkie ejle są u mnie dosyć częstymi gośćmi zaczynam się przekonywać do tego gatunku i owa, co potwierdzam na prawdę spora gorycz jest u mnie coraz bardziej tolerowana smakowo. Godne polecenia wielbicielom nieskromnej ilości chmielowych szyszek. W tym przypadku szyszek odmiany Challenger. Alkohol 3,8 %.
    OPAKOWANIE: etka utrzymana zgodnie z grafiką obecnych ślicznych etykiet z tego browaru. Kolor jakim się charakteryzuje to lekko zszarzała zieleń. Taka jak w edycji ubieglorocznej. Samo piwo jak napisano na etykiecie zadebiutowało na festiwalach już w 2011 roku w najprawdopodobniej beczkowej wersji. Browar lubi nazywać swoje piwa zgodnie z regionalną geografią południowej Irlandii (szkoda że u nas nie ma takiego przywiązania do regionu). Tym razem z ety wyczytać możemy iż nazwa Comeragh Challenger oznacza 160-kilometrową trasę wykorzystywaną do organizacji wyścigów kolarskich. Kapsel bez nadruku a pisząc pod kątem kolekcjonerów kapsli – piwo bez kapsla.
    Attached Files
    Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
    1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

    Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

    Comment

    Przetwarzanie...
    X
    😀
    🥰
    🤢
    😎
    😡
    👍
    👎