Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiatkowy Browar Poznański

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kwiatt
    Junior
    • 03-2010
    • 13

    Kwiatkowy Browar Poznański

    Stało się. Zacieranie i warzenie pierwszej warki za mną. Okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Mam za sobą kilka godzin wspaniałej zabawy. Taki zestaw małego chemika dla dorosłych.

    Piwo, które warzyłem, to Pale Ale z Centrum Piwowarstwa. Do tego drożdże Nottingham, które po zadaniu wystartowały w niewiele ponad 9 godzin. Popełniły wielką czapę piany, która dopiero teraz częściowo opada.

    Słód pilzneński 2,5 kg
    Słód monachijski 1,3 kg
    Słód karmelowy jasny 0,2 kg
    Chmiel Marynka, granulat, 35 g
    Chmiel Lubelski, granulat, 40 g


    Ku mojemu zaskoczeniu, największym problemem było chłodzenie brzeczki. Trzymanie gorącego fermentora w zlewie wypełnionym wodą i lodem niewiele dało. Dopiero przeniesienie do chłodnej, 12-14 stopniowej piwnicy wykonało swoją robotę :-)

    Niecierpliwość zżera mnie, podobnie jak obawa, czy aby na pewno nie zakaziłem brzeczki (chyba każdy właśnie tego boi się na początku najbardziej). Na razie nic na to nie wskazuje, ale z drugiej strony nie mam jeszcze doświadczenia. Dodam, że wszystko czyściłem płynem dezynfekującym na bazie etanolu, pirosiarczynem sodu, lub przynajmniej wrzątkiem.
    Happiness? A good cigar, a good meal, a good cigar and a good woman - or a bad woman; it depends on how much happiness you can handle.
  • Kwiatt
    Junior
    • 03-2010
    • 13

    #2
    Chyba własnie coś spier&€@-/! Ponieważ fermentacja burzliwa dobiegła końca (wynik BLG w okolicach 2), postanowiłem zlać całość na cichą. Zamiast, jak normalna i inteligentna osoba, użyć wężyka, przelałem zawartość z jednego fermentora do drugiego bezpośrednio.

    W związku z tym mam pytanie do bardziej doświadczonych. Co powinienem w obecnej sytuacji zrobić? Zabutelkować? Wylać? Ratować na inny sposób? Będę wdzięczny za szybką odpowiedź :-)
    Happiness? A good cigar, a good meal, a good cigar and a good woman - or a bad woman; it depends on how much happiness you can handle.

    Comment

    • Khan
      Senior
      • 09-2009
      • 297

      #3
      Bez paniki... trzymaj na cichej. Na przyszłość jak juz masz przelewać w taki sposób to przynajmniej zdezynfekuj krawędź fermentora tak aby żaden syf sie nie przedostał. Przelewając w taki sposób niepotrzebnie napowietrzasz brzeczkę, co ma ujemny wpływ na końcowy smak, ale co tam..) (też tak czasem robię - brak czasu )

      Comment

      • Kwiatt
        Junior
        • 03-2010
        • 13

        #4
        Zdezynfekowałem krawędzie płynem do dezynfekcji płynem. Spanikowałem jednak i całość zabutelkowałem (skończyłem o pierwszej). Wyszło 35 butelek 0,5L i 12 bączków. Zawartość jest bardzo mętna. Przypomina kolorem piwo Mirosław Niefiltrowany. Dziękuję jednak za radę, przyda się na przyszłość :-)

        Przez zabutelkowaniem spróbowałem mojego "prawie Pale Ale" o smak był mało piwny. Szczęśliwie, nie miał kwaśnych ani mydlanych akcentów.

        Na butelki nakleiłem datę i nazwę "Jaka Piękna Katastrofa". Pierwszą butelkę otworzę za miesiąc, następną po kolejnym tygodniu, etc. Jeżeli będzie wypijalne, choćby na poziomie w.w. Mirosława, to pierwszą warkę uznam za sukces :-)
        Happiness? A good cigar, a good meal, a good cigar and a good woman - or a bad woman; it depends on how much happiness you can handle.

        Comment

        • anteks
          maruda
          • 08-2003
          • 10737

          #5
          To wszystko w jeden dzień?
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • Khan
            Senior
            • 09-2009
            • 297

            #6
            uuuu panika niepotrzebna a wręcz szkodliwa
            Cicha ma za zadanie właśnie wyklarować warkę, dofermentować do końca... jest baardzo ważna.. Całe szczeście, że po burzliwej miałeś 2 blg.. (ile dni trwała burzliwa?? bo nie podałes daty warzenia)
            Dziwi mnie to, że twierdzisz, że po burzliwej smak masz mało piwny... warka na tym etapie jest już solidnie ... PIWNA
            Oczywiście (jak nic więcej nie sknociłeś) to będzie pijalne

            Comment

            • Kwiatt
              Junior
              • 03-2010
              • 13

              #7
              Piwo warzyłem w poniedziałek rano. Na burzliwą fermentację, po chłodzeniu trafiło wieczorem. Fermentacja postępowała w temp. 19-24 st. (wartości graniczne) i aktywnie trwała do wczoraj, gdzie po zmierzeniu cukru, okazało się, że przyszłe piwo ma 2 BLG. Zastanawiam się, czy nie jest to zasługa drożdży Danstar Nottingham, które są ponoć bardzo agresywne i żarłoczne... Nawiasem mówiąc, schowałem dwa słoiczki gęstwy do lodówki. Nie spodziewałem się, że będzie ich na dnie aż tyle :-)

              Napisałem, że smak jest mało piwny, bo materiał, który trafił do butelek, smakował trochę jak niedopite piwo z dnia poprzedniego wymieszane z dużą ilością drożdży :-)

              Zakładam, że pierwsza warka jest efektem ubocznym nauki, więc ma prawo smakować jak mokry pies. Miłoby jednak było, gdyby smak był choćby ździebko lepszy.

              Pomny stresu i popełnionych błędów, zabieram się jutro za IPA z Centrum Piwowarstwa. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie mi lepiej. Będę wdzięczny za trzymanie kciuków :-)
              Happiness? A good cigar, a good meal, a good cigar and a good woman - or a bad woman; it depends on how much happiness you can handle.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X
              😀
              🥰
              🤢
              😎
              😡
              👍
              👎