Kobiety w knajpach i na festiwalach piw

[darekd]

Kobiet na naszych festiwalach mi też brakuje. W Warszawie to zagadnienie zostało przeanalizowane w formie... panelu dyskusyjnego

[e-prezes]

Wczoraj było sporo kobiet.

[WojciechT]

Kobiet na naszych festiwalach mi też brakuje. W Warszawie to zagadnienie zostało przeanalizowane w formie... panelu dyskusyjnego

To jest temat na inną dyskusję, ale... Mam wrażenie, że kobiet na tego typu festiwalach jest właśnie sporo; a przynajmniej sporo było na tych, na których ja byłem. Podobnie jak zawsze pozytywnie zaskakuje mnie odsetek kobiet w multitapach, które ponoć są tylko dla brodatych, wytatuowanych hipsterów - mimo że często ich wiedza o piwie sprowadza się do podziału jasne-ciemne I szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego często w przybytkach craftowej rozpusty (przynajmniej z punktu widzenia Katowic) kobiety czasem stanowią więcej, niż połowę klienteli; podczas gdy w "normalnych" knajpach z "normalnym" piwem kobiet jest zwykle znacznie mniej.

Ale to tylko taka moja obserwacja, może błędna. I mam pewne pomysły, skąd się to może brać, ale są trochę seksistowskie, więc zostawię je dla siebie

[Pancernik]

Wczoraj było sporo kobiet.

Wczoraj też .

[e-prezes]

Przyrost naturalny kobiet mam wrażenie jest wyższy, a i średnia życia dłuższa, więc nic w tym dziwnego