Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jídelní vozy ČD a WARS

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Warzywo
    Senior
    • 08-2016
    • 955

    Jídelní vozy ČD a WARS

    Wracając dopiero co z ferii miałem niewątpliwą przyjemność podróżowania pociągiem linii Praha - Warszawa obsługiwanym przez CD, a przyjemność wzięła się z wagonu restauracyjnego w którym można było zamówić: LANEGO Pilznera, który podany został w klasycznym grubym kuflu.
    I czy można to porównać do polskiego WARSu? (butelkowe które można sobie przelać do plastikowego kubka)
  • e-prezes
    Senior
    • 05-2002
    • 19166

    #2
    Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale przewoźnicy (także lotniczy) mają różne oferty zależne od wielu czynników, w tym lokalnych oraz oceny rentowności danej inwestycji. Może u nas nie jest to rentowne, a może dostawcy na tym nie zależy. To wolnorynkowa gospodarka i wygrywa lepszy. Nawet w CD wygrał koncern to co ty się dziwisz??

    Comment

    • Warzywo
      Senior
      • 08-2016
      • 955

      #3
      Naprawdę? Cóż za dużo mam do czynienia z różnym biznesem aby być tak naiwnym. Zresztą ja piszę o klimacie, o lanym piwie w pociągu, o podawaniu w kuflu...i jeżeli można w CD to można by i w Warsie. Poza tym piszę o różnicach i o tym co mnie się podoba.

      Comment

      • e-prezes
        Senior
        • 05-2002
        • 19166

        #4
        Nie zmienia to faktu, że to nie ty decydujesz o wyborze dystrybucji piwa w danym punkcie i warunków umów wiązanych. PU a Żywiec to ta sama półka jak dla mnie. Różny jest sposób podawania piwa w tym przypadku, ale to jest od lat stwierdzone i Ameryki nie odkrywasz, że w Czechach jest lepiej pod tym względem. Taką mamy kulturę picia piwa.

        Comment

        • dadek
          Senior
          • 09-2005
          • 4552

          #5
          Co tu gadać, różnica pomiędzy JLV a Warsem to przepaść oczywiście na korzyść czeskiej firmy.
          Można mówić, że Pilsner Urquell to koncernówka ale w sumie da się wypić bez skrzywienia tym bardziej, że lany prosto z kega i podany w kuflu za 39 kč (czyli w przeliczeniu około 6 zł). A co proponuje w pociągach Wars? Okocim butelkowy za 12 zł (cena w markecie 2-2,50 zł) a wiadomo jak ten płyn smakuje. Poza tym można go sobie wypić TYLKO w wagonie barowym bo z butelkami na skład wychodzenie zabronione! Oczywiście nie ma mowy o przelaniu do kufla bo takowych nie ma (najwyżej kubeczek plastikowy 0,25 l - to już lepiej pić z butelki).
          Nie wspominam o poziomie cen w Warsie gdzie ceny są 2-3krotnie wyższe na inne produkty i napoje w porównaniu z JLV, a poziom obsługi adekwatnie niższy. Poza tym w JLV w mniej obłożonych godzinach stosowana jest oferta happy hour gdy ceny spadają nawet o 50%!

          Comment

          Przetwarzanie...
          X
          😀
          🥰
          🤢
          😎
          😡
          👍
          👎