Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Odmaczanie / odklejanie etykiet z butelek

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • albeertos
    Senior
    • 10-2001
    • 2313

    Odmaczanie / odklejanie etykiet z butelek

    Przyznajcie się!
    Moczycie butelki żeby zdobywać etykiety do kolekcji? Jeśli tak, to jak zrobić żeby etykieta zachowała się w jak najlepszym stanie?
    Suszycie, prasujecie? A może zbieracie tylko nówki z browarów?

    Moja kolekcja to większość odmaczana z flaszek. Niektórych stan jest bardzo dobry, niektóre się marszczą, innych wogóle nie można ściągnąć ze szkła (a mówią że łatwiej niż z kobietą )
    Jak jest u Was koledzy zbieracze?
    (_)>
    Nigdy się nie poddawaj!!!
    Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
    Lech jest tam gdzie jego wiara
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #2
    W poważnych kolekcjach odklejane są dopuszczalne tylko w przypadku niemożności zdobycia etykiety w stanie nowym. Dotyczy to głównie etykiet sprzed kilkudziesięciu lat.
    A tak naprawdę nie jesteś w stanie odkleić tyle, żeby zbudować porządną kolekcję. Czołowi zbieracze mają po 30 tys. etykiet polskich lub po kilkaset tysięcy zagranicznych.
    Podstawowym źródłem zaopatrzenia to:
    - własnoręczne wyżebranie w browarze,
    - własnoręczne wyszperanie w jakiejś rozlewni, rupieciarni, strychu, piwnicy, na giełdzie staroci,
    - wymiana korespondencyjna i na giełdzie.

    Comment

    • grzech
      Senior
      • 04-2001
      • 4592

      #3
      Krzysieńku !
      A jeśli ktos ma niepoważną kolekcję ? Osobiście trudno mi jest wyobrazić sobie ogarnięcie kilkustetysięcznych zbiorów. To już jest dla mnie skłąd makulatury. Moja jest malutka, ale sprawia mi wielka radość. Nie muszę przy tym otrzymać stu etykiet z Burkina Faso, czy Samoa, aby się trochę ucieszyć. W większości są tam odlepki, ale za nimi kryje się konkretne wspomnienie, jakieś smaki, miejsca.

      Comment

      • zythum
        Kot Makawity
        • 08-2001
        • 8305

        #4
        Dokładnie. Ja staram się zbierać rzeczy z którymi miałem bezpośredni kontakt. Chociaż nie jestem całkowicie konsekwentny ale te są mi najmilsze.
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • albeertos
          Senior
          • 10-2001
          • 2313

          #5
          grzech napisal/a

          W większości są tam odlepki, ale za nimi kryje się konkretne wspomnienie, jakieś smaki, miejsca.
          No właśnie, większość moich etykiet to przytargane flaszki z różnych stron świata z wypitych przez mnie piw. Może to zwiększa wartośc kolekcji dla kolekcjonera?
          (_)>
          Nigdy się nie poddawaj!!!
          Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
          Lech jest tam gdzie jego wiara
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Comment

          • zythum
            Kot Makawity
            • 08-2001
            • 8305

            #6
            Originally posted by albeertos


            No właśnie, większość moich etykiet to przytargane flaszki z różnych stron świata z wypitych przez mnie piw. Może to zwiększa wartośc kolekcji dla kolekcjonera?
            No pewnie, co to za przyjemność dostać paczkę czystych etykietek.
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Kudłaty
              Senior
              • 09-2001
              • 1972

              #7
              .Ja zazwyczaj odklejam etykiety, ale jak moge dorwać nowe to czemu nie to też jest pewnego rodzaju pamiątka po np. zwiedzanym browarze.
              Ja je odklejam ostatnio nad czajnikiem kiedyś odklejałem w misce z wodą. Ale fakt niektóre się strasznie marszczą. Kiedyś wkładałem je do książek, ale np. się niekture przyklejały. teraz już suche wkładam do klasera , troszeczke to pomaga

              Comment

              • Krzysiu
                Krzysiu
                • 02-2001
                • 14936

                #8
                To są Wasze poglądy, do których oczywiście macie pełne prawo. Ale ja mówię o poważnym kolekcjonerstwie. Jeśli ktoś zbiera malarstwo, to wycina reprodukcje z gazety? Potraktujcie filabirystykę tak, jak traktuje się filatelistykę.

                Comment

                • Kudłaty
                  Senior
                  • 09-2001
                  • 1972

                  #9
                  Po co mi tysiące etykiet jak i tak nie będe miał miejsca gdzie je wystawiać ani nawet czasu żeby je oglądać. Ja zbieram takie , które mnie interesują.

                  Ostatnio dostałem dwie od Darjota z motocyklami
                  Wymienialiśmy się kapslami a tu taka niespodzianka

                  Comment

                  • albeertos
                    Senior
                    • 10-2001
                    • 2313

                    #10
                    Zgadzam się z wszystkimi co do zbierania w różny spsób. Jednak mnie nurtuje to, jak zachować etykietę w jak najlepszym stanie. Jak wspomniał Krzysiu niektórych etykiet nie da się uzyskać nowych (lub jest bardzo trudno). I tu jest problem. A poza tym zbieracie z kontrami i krawatkami, czy tylko same etykiety?
                    (_)>
                    Nigdy się nie poddawaj!!!
                    Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
                    Lech jest tam gdzie jego wiara
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Comment

                    • Kudłaty
                      Senior
                      • 09-2001
                      • 1972

                      #11
                      Na kontrach jest dużo informacji . Zdecydowanie z kontrami i krawatkami

                      Comment

                      • Krzysiu
                        Krzysiu
                        • 02-2001
                        • 14936

                        #12
                        Problem z odklejaniem atykiet zaczął się w momencie powszechnego wprowadzenia papierów warstwowych i wypełnianych do produkcji etykiet. Metalizowane po prostu nie przepuszczają wody, a kredowe mocno się zniekształcają. Kleje też są silniejsze.
                        Nie ma w zasadzie żadnych problemów z odklejaniem etykiet sprzed 1980 r., chociaż mam dwie przedwojenne na butelkach, które za cholerę nie chcą odejść.

                        Comment

                        • yendras
                          Senior
                          • 12-2001
                          • 2052

                          #13
                          Originally posted by Krzysiu
                          Jeśli ktoś zbiera malarstwo, to wycina reprodukcje z gazety?
                          Ale na butelkach nie ma gazetowych reprodukcji

                          Comment

                          • Krzysiu
                            Krzysiu
                            • 02-2001
                            • 14936

                            #14
                            Każdy robi, jak chce. Ale w kolekcjonrstwie dowolnych rzeczy obowiązuje podstawowa zasada - eksponat w stanie idealnym jest więcej wart od eksponatu zniszczonego.
                            A jeżeli chodzi wam o wspomnienia związane z wypitym piwem, to sprawa jest prosta - nie zbieracie etykiet, tylko wspomnienia. W takim wypadku stan etykiety nie ma znaczenia.

                            Comment

                            • grzech
                              Senior
                              • 04-2001
                              • 4592

                              #15
                              Krzysztofie !

                              Jak zwykle masz rację. Dodałbym przy tym, iż wg mnie podstawowym celem kolekcjonerstwa jest dostarczanie kolekcjonującemu przyjemności. Jednych cieszy komplet 400 etykiet z browaru na Bora Bora, a innego odmoczona kartka z piwa własnoręcznie przytaszczonego i własnotrzewnie spożytego.

                              Z tą powagą filabirystyki to bym nie przesadzał. Nikt z moich znajomych nie traktuje mojego hobby poważnie.
                              Choć ostatnio dowiedziałem się o człowieku, który kolekcjonuje odchody niedźwiedzi.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎