Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Goscinnosc holenderska

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mister
    Gość
    • 09-2001
    • 683

    Goscinnosc holenderska

    “CO POLACY MOGA OCZEKIWAC OD SWYCH HOLENDERSKICH GOSPODARZY?
    Istnieje wielka przepasc w pojeciu “goscinnosc” przecietnego Holendra i tego samego slowa rozumianego przez Polaka.Nie chce tu takze generalizowac - bywaja wyjatki i to moze nie az tak rzadkie.Mimo pozorow istnieje gleboka przepasc kulturowa miedzy dwoma przyjaznymi sobie narodami.Dla czlowieka z kalwinistycznym swiatopogladem jest rzecza niezwykle wazna oszczedny tryb zycia,posiadanie w miare mozliwosci zasobnego konta w banku i skromnosc.Z wydawaniem ciezko zarobionych pieniedzy jest juz sprawa trudniejsza (grzeszna?).W Holandii niewiele widac pieknych posiadlosci ziemskich (u belgijskich sasiadow ile dusza zapragnie),ujrzenie na ulicy blyszczacego Rolls-Royce’a czy Cadillaca jest prawie niemozliwe.I tak jest tez z przyjmowaniem gosci.Raczej nie nalezy sie spodziewac suto zastawionego stolu z butelka czystej, sledzikami i schabowym.Raczej to co jada sie na codzien a niestety jest dla przecietnego Polaka mowiac oglednie calkowicie niejadalne.Slyszalem historyjke od przyjaciol
    zamieszkalych w malym fryzyjskim miasteczku.Sasiadka gotujac swoj niedzielny boerenkool pyta: “a znacie to w Polsce?” - nie.”Oj biedny wy narod jestescie,oj biedny..”Biedaczka nie wiedziala,ze jarmuz w Polsce ma przeznaczenie nieco inne.Holendrzy w przeszlosci nie byli (mowie tu o tzw.zwyklych ludziach) narodem bogatym.Stad tez kuchnia holenderska powstala
    dla potrzeb niezamoznych - nie inaczej jest kulinarnie na kiedys bardzo biednym Podhalu - czym jest goralska kwasnica - tak,wlasnie potrawa ludzi niezbyt zasobnych.
    Od holenderskiego gospodarza nie nalezy raczej oczekiwac ze wspanialomyslnie zawiezie
    swych polskich gosci do pieknych i atrakcyjnych miejsc gdzie za wstep trzeba zaplacic,
    bylo by to po prostu trwonienie swych ciezko zarobionych pieniedzy.Za wspolna uczte w restauracji gospodarz nie zaplaci (chyba ze zaprosil na nia z jakiejs tam specjalnej okazji).
    Troszke tez mozemy sie spodziewac traktowania z gory - nie do kazdego jeszcze dotarlo,
    ze przestalismy byc stlamszonym przez komune (tez finansowo) ubogim kuzynem z nad Wisly,
    a stajemy sie narodem coraz bardziej zasobnym ,ktorego dzieci niekiedy juz jezdza na wakacje na Costa Brava a rodzice coraz czesciej odwiedzaja plaze slonecznej Tunezji.”
  • Andi
    Senior
    • 07-2001
    • 1915

    #2
    Nie wiem czy Ty Mister byles pierwszy raz w Holandii i u jakich ludzi-ja mam do granicy holenderskiej tylko 70 km i czesto wyjazdrzam tam po Piwo.goscinnosc taka jak gdzie indziej-w koncu czego sie spodziewasz w obcym kraju-gdzie panuja obce obyczaje i tradycje.
    Teza polskiej goscinnosci tez stracila swa wage i juznie jest tak jak wczesniej.Kiedys panowal zwyczaj Zastaw sie a Postaw sie -dzisiaj tez kazdy patrzy co by wlozyc do garka a nie bez powodu zadluzac sie i objezdrzas ze znajomymi najdrozsze atrakcje i restauracje.
    A wracajac do Holandii to tak masz wieksze szanse na goscinnosc jak przecietny niemiec w holandii czy w polsce
    Kolekcja i wymiana kapsli piwnych

    http://www.andreas-kronkorken.de

    Comment

    • Mister
      Gość
      • 09-2001
      • 683

      #3
      Andi
      W Nl mieszkam od 19-go roku zycia - a to bylo juz bardzo,bardzo dawno...

      Comment

      • Andi
        Senior
        • 07-2001
        • 1915

        #4
        Mister napisał(a)
        Andi
        W Nl mieszkam od 19-go roku zycia - a to bylo juz bardzo,bardzo dawno...

        no to w takim razie nie musze ci wiecej wyjasniac co do goscinnosci w stosunku do niemcöw w innych krajach
        Kolekcja i wymiana kapsli piwnych

        http://www.andreas-kronkorken.de

        Comment

        • Mister
          Gość
          • 09-2001
          • 683

          #5
          Andi
          za Niemcami to nigdzie nie przepadaja (moze na Wegrzech ?)
          cos o tym wiem,bo na wakacjach uzywam zazwyczaj jez.niemieckiego.
          Z niechecia ze strony Niemcow (a posluguje sie holenderskim paszportem) nigdy sie nie spotkalem.

          Comment

          • szostak
            Gość
            • 02-2002
            • 1176

            #6
            Nie ma się co dziwić, że za Niemcami na ogół się nie przepada. Wydarzenia sprzed sześćdziesięciu lat zrobiły swoje. Ale przy piwku i spokojnej dyskusji udaje się niechęć przełamać.

            Comment

            • Mister
              Gość
              • 09-2001
              • 683

              #7
              Szostak
              Holendrzy bardzo nie ucierpieli w czasie wojny - rozpieprzyli
              im centrum Rotterdamu i po wszystkim (bardziej ucierpieli od Japonczykow w swej najwiekszej kolonii - Nederlandse Oost Indie
              - czyli Indonezji).
              Niemcow nie lubia,bo skonfiskowali im...rowery.

              Comment

              • szostak
                Gość
                • 02-2002
                • 1176

                #8
                Ale jakiś powód mają. W mojej rodzinnej wsi z kolei Niemców dobrze wspomianają, bo byli kulturalni. Za to wyzwalający miejscowość Ruscy wyprawiali cuda takie, że wspominało się ich z bardzo dużym przymrużeniem oka.

                Comment

                • tojapijak
                  Gość
                  • 10-2002
                  • 4

                  #9

                  CHYBA DIAMETRIALNIE INACZeJ JEST Z DUŃCZYKAMI
                  oni zarabiają żeby wydawać
                  ale a propos Niemców - trafaiłem na wkurzającą gościnę:
                  jak tylko pojawiała się nazwa kraju z którego przybyłem - natychmiast byłem częstowany wódką (gorzej ze śledzikiem)

                  Comment

                  • Piecia
                    Senior
                    • 02-2002
                    • 3307

                    #10
                    nigdzie indziej nie przyjęto mnie ani mojej rodziny tak dobrze jak w Holandii! i nawet bez żadnej okazji zaprosili mnie i mojego brata na obiad do ekskluzywnej restauracji a wracając załadowali mi całą przyczepę darów dla jakiejś parafii w Poznaniu i pod Łomżą. Mój brat który w NL już 2 lata mieszka ma o nich opinię jak o bogach w ludzkiej skórze i ma przy tym trochę racji bo przez 33 lata życia w Polsce nie doświadczył takiej życzliwości jak przez te 2 lata w Holandii

                    Ps. a Niemców rzeczywiście nie darzą sympatią...
                    Koniec i bomba,
                    Kto nie pije ten trąba !!!
                    __________________________
                    piję bo lubię!

                    Comment

                    • Mister
                      Gość
                      • 09-2001
                      • 683

                      #11
                      Od kazdej reguly sa wyjatki - zalezy tez od prowincji w NL.
                      Holendrzy z Limburgii sa calkiem inni niz ci z prowincji Groningen.
                      Zreszta swego skapstwa wcale nie kryja i sie go nie wstydza.

                      Comment

                      • Mister
                        Gość
                        • 09-2001
                        • 683

                        #12
                        Piecia - le Twoj braciszek to niezly naiwniak albo nie posiada
                        zmyslu obserwacji.
                        nb
                        Dwa lata to nie juz,a dopiero...

                        Comment

                        • Marusia
                          Senior
                          • 02-2001
                          • 20211

                          #13
                          Marcopolok, do raportu - to temat w sam raz dla Ciebie!!!
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • Mister
                            Gość
                            • 09-2001
                            • 683

                            #14
                            Marcopolok juz sie odzywal Marusia...

                            Comment

                            • Piecia
                              Senior
                              • 02-2002
                              • 3307

                              #15
                              Mister napisał(a)
                              Piecia - le Twoj braciszek to niezly naiwniak albo nie posiada
                              zmyslu obserwacji.
                              nb
                              Dwa lata to nie juz,a dopiero...
                              w Polsce mój brat 4 lata pracował na czarnmo a 3 lata był na zasiłku a teraz żyje godnie i nie boi się o to że nie wystarczy mu do 1-wszego i nie będzie miał co włożyć do garnka. Być może po prostu dobrze trafił...
                              Koniec i bomba,
                              Kto nie pije ten trąba !!!
                              __________________________
                              piję bo lubię!

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎