Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Nowogrodzka 31, Patrick's Irish Pub

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • smzdy
    Gość
    • 11-2001
    • 21

    Nowogrodzka 31, Patrick's Irish Pub

    Wczorajszego wieczorka postanowilismy z bratem odwiedzic pub o którym mowa w temcie i..........katastrofa w pubie owym wystrój jak cie moge ale odsługa pod walec.

    Usiedlismy przy barze i dobre 15 min czekalismy na baranów ,którzy to mieli różne inne zajecie niż nalanie nam piwka ,a mianowicie zucali sie z jakąś klientką podstawkami od piwa i słomkami. Następnym zajęciem było obrazanie innej klientki która to chciała nabyc cole ,a w zamian usłyszała ,że kola jest dziś za darmo tylko musi stanąć przy barze i otworzyć usta to oni nleją jej coli ze szlaufa do ust.

    Dziewczyna sie wkurwiła i poszła po chłopaka ,który to opieprzył barmana słowami "teraz ty otwórz ryj i ja ci poleje ze szlaufa "wtedy to kelner stopniałi dał sobie spokój,ale zajął sie dzwonieniem i gapieniem sie w sufit ,drugi kelner jak by nas wogule nie widział łaziłe w te i spowrotem dopiero moje (głośne i przyznam chamskie )HALO CZY SPRZEDAJECIE PIWO obydziło go .

    Lecz nie miał dla nas dobrych wiedomości ,bo o jakie piwo bytelkowe byśmy się nie spytli to niestety go zabrakło ,to mówie do niego wreszcie "to co kurwa niczego nie macie "więc łaskawie polał nam marnego chszczonego hiniego.

    Rozgladałem sie po sali, ludzie siedzieli przy stolikach przy pustym szkle bo kelnerka nie bardzo sie kwapiła do obsługiwania,nawet głośne nawoływania klientów nie dwały efektu .W końcu podchmielony jegomośc podszedł do baru i chyba powiedział coś nieprzyjemnego barmanowi bo tamten zbladł i razcył go obsłużyć. W trakcie denkowania rozmawiałem o czymś z bratem i głośno sie zaśmieliśmy ,barman stojacy koło nas też zaczoł sie smiać, mimo że nie wiedział o co chodzi (i tu przegiął).Pytam wiec go z czego sie śmijeje,a on ,że my sie śmiejemy to on tez ,wiec mu powiedziałem ("WŁAŚNIE POWIEDZIALEM BRATU ŻE JESTEŚ BURAKIEM I Z TEGO SIE ŚMIEJEMY") ,spytałem czy tesz go to bawi, niestety nic nie powiedział i zmył sie. Dopiliśmy po tym jednym piwku i co nie bylo rady tylko opuscić lokal bo nerwy nie wytrzymywały takich burackich kelnerów.

    Bardzo chciałem pokazać bratu nową warszawe bo przyjechał po długiej nieobecności z canady i co ......i gu.....no ,jak było buracko tak zastało buracko.
    pozdrawiam
    Last edited by smzdy; 25-11-2002, 13:04.
  • smzdy
    Gość
    • 11-2001
    • 21

    #2
    Dodam że pab ten jest na ulicy nowogrodzkiej (z boku hotelu forum)
    przed pubem wisiał baner (bardzo mylący) POGOTOWIE PIWNE .Można by było umrzeć zanim by ci podali tam piwo (to zupełnie jak nasze pogotowie ratunkowe )ale to już temat z innej beczki

    Comment

    • szostak
      Gość
      • 02-2002
      • 1176

      #3
      Jeżeli taka atmosfera panuje we wszystkich pubach, to dobrze, że w nich nie bywam

      Comment

      • e-prezes
        Senior
        • 05-2002
        • 19167

        #4
        niestety ów problem nie jest tylko warszawski, nad czym można tylko ubolewać

        Comment

        • szostak
          Gość
          • 02-2002
          • 1176

          #5
          Po co ubolewać: pić piwo w domu albo w mordowniach, gdzie atmosfera jest bez porównania lepsza

          Comment

          • smzdy
            Gość
            • 11-2001
            • 21

            #6
            juz sie więcej do bubów nie wybieram ,no chyba że odwiedze irlandie

            Comment

            • ART
              mAD'MINd
              • 02-2001
              • 23794

              #7
              pomimo emocji, proszę o poskromienie języka na forum.
              - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
              - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

              Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

              Comment

              • slavoy
                Senior
                • 10-2001
                • 5052

                #8
                smzdy napisał(a)
                Dodam że pab ten jest na ulicy nowogrodzkiej (z boku hotelu forum)
                Hotel juz nie nazywa się Forum, tylko Novotel, a nazwa tego "pubu" to "Patrick's". Jest tam drogo, buraczanie i nie warto nawet spoglądać. Kiedyś obok był wspaniały klub Piasta, ale niestety to już tylko wspomnienia....
                Dick Laurent is dead.

                Comment

                • Marusia
                  Senior
                  • 02-2001
                  • 20211

                  #9
                  Buraki burakami, ale takiej historii to jeszcze w zyciu nie słyszałam!! Aż mi się wierzyć nie chce, że serio tak było. Ale sprawdzać nie bedę
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • darek99
                    Senior
                    • 04-2002
                    • 2147

                    #10
                    Puby

                    He, a ktoś, kiedyś na Forum przekonywał mnie że w takich sytuacjach wystarczy porosić o właściciela lokalu a będę przeproszony i potraktowany jak książe Monaco, nie twierdzę że tak jest wszędzie, ale sporo jest jeszcze takich miejsc.
                    Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
                    Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
                    skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
                    Epikur z Samos.

                    Comment

                    • kangurpl
                      Senior
                      • 03-2002
                      • 2660

                      #11
                      Właściciel z pewnością by się zainteresował na co idą jego pieniądze.
                      No chyba że pub jest faktycznie lipny
                      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                      Comment

                      • darek99
                        Senior
                        • 04-2002
                        • 2147

                        #12
                        Puby - pralnie?

                        Problem w tym że sporo lokali to "pralnie kasy", i w takim lokalu to i od właściciela można usłyszeć kilka "zagranicznych słów"
                        Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
                        Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
                        skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
                        Epikur z Samos.

                        Comment

                        • szostak
                          Gość
                          • 02-2002
                          • 1176

                          #13
                          Żeby tylko słów

                          Comment

                          • bayern71
                            Senior
                            • 06-2006
                            • 1004

                            #14
                            Wpadłem tam w piątek w ramach co dwutygodniowej akcji spozywania piw z Anglii i okolic. Obecnie standard obsługi jest wyzszy od opisywanych. Na piwo się nie czeka (pomijając drobne kolejki). Do spożycia Guiness w pinatach (15) i Murphy (12) i GŻ po nie wiem ile. Smakowało. Jedzenie raczej odradzam (ale na Wyspach tez nie umieją gotować). Nie żałuję raczej (choć portfel chudnie a kart nie honorują)

                            Comment

                            • becik
                              Senior
                              • 07-2002
                              • 14999

                              #15
                              Obecnie Murphysa brak, lany Guinness 0,5l za 15 zł, butelkowy za 14 zł. Miałem ochotę na lanego stouta więc tylko w tym celu tam się udałem. Były jeszcze jakieś jasne z KP z nalewaka ale te mnie nie interesowały więc nie wiem co i jak.
                              Z jedzeniem krucho, co drugiej pozycji z menu brak, a to co wziąłem to dobre dla 6-latka, a nie dla głodnego faceta. Warto wziąć smalec (15 zł) dwie osoby najedzą się spokojnie (napchają chlebem zagryzając ogórkami kiszonymi). Obsluga bez zastrzeżeń.
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎