Ogłoszenie

**lzkamil** · 15-09-2003, 13:10

czwarte piwko z Westvletteren

Raz trapista z Westvletteren
Cztery piwka zabral w teren
Ale ze byl cienki Bolek
To przy trzecim piwie polegl.
Przeor zamknal go w karcerek.

Kto chce, niechaj mi uwierzy -
Czwarte piwko w trawie lezy,
Na znalazce swego czeka.
I choc Belgia tak daleka,
Autor wkrotce tam pobiezy.

**dziku** · 15-09-2003, 13:48

Odp: Piweryki

lzkamil napisał(a)
(...) klasyczny limeryk ma 5 linijek zrymowanych pierwsza z druga i piata, a trzecia z czwarta. Pierwsza linijka zwykle przedstawia bohatera i miejsce akcji, a dalej inwencja prawie nieograniczona...

To nie do końca tak. W klasycznym limeryku:
1 linijka - przedstawienie bohatera i miejsca. Skrajni tradycjonaliści twierdzą, że koniecznie powinna tu być nazwa miasta lub kraju czy regionu (w każdym razie geograficzna) W przypadku piweryków chyba również marka piwa...
2 linijka - przedstawia problem jaki ma bohater z 1 linijki. Pojawia się akcja i zapowiedź późniejszego dramatu.
3 i 4 linjka - w klasycznym limeryku jest zawsze krótsza, a to w celu wzmocnienia efektu niespodzianki. Te linijki muszą się ze sobą rymować.
5 linijka - rozwiązanie dramatu. Jak najbardziej niezwykłe, nonsensowne, a niektórzy twierdzą, że i wulgarne.

No i trzeba liczyć sylaby, aby limeryk był rytmiczny. Takie są najlepsze.

Tytułem wyjaśnienia - użyłem terminologii zaproponowanej przez Lzkamila, ale trzeba dodać, że w teorii literatury każda z tych linijek nazywa się po prostu "wersem".

Na koniec, aby nie było wątpliwości limeryk autorstwa mistrza gatunku - Macieja Słomczyńskiego.

Pewien profesor ze Żnina
Zapragnął posiąść Stalina.
Może ów pan
Wykonałby plan
Gdyby nie reakcyjna rodzina.

**dziku** · 15-09-2003, 13:52

A teraz mój limeryk:

Raz pewien chemik z Bristolu
W piwie poczuł woń alkoholu.
I rzekł - bez urazy,
Wolę już puszczać gazy
Niż pysk moczyć w tym tanim jabolu

**dziku** · 15-09-2003, 14:12

Raz pewien piwowar z Poznania
Podczas pracy miał wyładowania
Rzecznik to zdementował:
"On aromatyzował"
Nowy sposób to podwędzania.

**dziku** · 15-09-2003, 15:05

Raz pewien chemik ciekawy
W swoim kuflu poczuł woń trawy
Lecz się tego nie boi
W trawie dłużej postoi
Twierdzą panie, co lubią te sprawy.

**yendras** · 15-09-2003, 15:15

W mieście Czarnkowie panna z dzieckiem
Czesto chadzała na lane "Noteckie".
W piwiarni chciała, biedaczyna,
Ojczyma znaleźć dla swego syna.
Ot, takie miała pomysły kiepskie.

**lzkamil** · 15-09-2003, 16:12

Pewien poeta, z Lodzi zreszta,
Za uklad sylab dzis mnie zbesztal.
A wiec sie poprawiam
I rymy przestawiam
By w koncu marudzic zaprzestal

**dziku** · 15-09-2003, 19:51

Pewien chemik w rachunkach był słaby
I po piwku chciał liczyć sylaby
Lecz podniosły się krzyki,
Co to za limeryki ?!
Więc je olał i wziął się za baby.

**lzkamil** · 15-09-2003, 20:17

Pewien poeta sie bardzo dziwowal
Zem sylab liczenia nie opanowal
A ja bede szczery:
Niewazne numery
By piwo lub wiersz mi smakowal

**lzkamil** · 15-09-2003, 20:21

Widze ze na razie tylko Yendras dotrzymuje towarzystwa mi i Dzikowi... Poeci do piora! Syjonisci do Syjamu! Pasta do zebow!

**dziku** · 15-09-2003, 20:24

Pewien chemik krzyczał "wy... zbóje!
Mnie tam każde piwko smakuje."
I gdy piszę swe rymki
Z peta, flaszki czy skrzynki
Z puchy nawet i Leszka spróbuję.

**lzkamil** · 15-09-2003, 20:40

Pewien poeta z Bozej laski
Za duzo piwa lyknal z flaszki.
Tak glosno mu sie wiec odbilo,
Ze az w Bristolu slychac bylo
I poszly w ruch gazowe maski

**dziku** · 15-09-2003, 21:02

Pewien chemik w ramach obrony
Gaz wypuścił lecz z drugiej strony

Jak do Łodzi doleci,
To podtruje nam dzieci,
A na głowy będą spadać nam wrony.

**lzkamil** · 15-09-2003, 21:19

Dwaj poeci - amatorzy
Piweryki jeli tworzyc.
Chodz rozumu sie poradzic
By w tworczosci nie przesadzic,
Lepiej piwka razem spozyc

Ogłoszenie

Piweryki

Piweryki

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment

Comment