Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

czy można dezynfekować pirosiarczynem potasu?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sqter
    Gość
    • 09-2003
    • 8

    czy można dezynfekować pirosiarczynem potasu?

    Pytanie jak w temacie.
    Do tej pory robiłem wino i dysponuje tym środkiem. Jest on polecany właśnie do dezynfekcji balonów do wina i zastanawiam się czy można go użyć przy wyrobie piwa.
    pozdr.
    sqter
  • Renegat
    Senior
    • 07-2003
    • 134

    #2
    Fáilte!

    Według mnie - można. Przez analogię: podobne zagrożenia czychają na moszcz, co na brzeczkę obie te substancje mają ze sobą trochę wspólnego, a ja z kolei dezynfekowałem pirosiarczynem sodu butelki przed napełnieniem i nie stwierdziłem niepokojących objawów. A w końcu sód i potas są chyba w tej samej grupie... Skorygujcie, proszę jeśli się mylę w którymś punkcie.
    Oczywiście mówimy o tym fragmencie procesu technologicznego. Dezynfekcja fermentora, czy kadzi pirosiarczynem jest raczej nieporozumieniem, nieprawdaż?

    Wiem, wiem, chemia jest be, wszystko jest chemią, pirosiarczyn wywyołuje kaca i wysypkę na lewej pięcie, etc...

    Slainté!
    Rene
    Last edited by Renegat; 02-10-2003, 14:32.
    Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

    Comment

    • Wesoly
      Senior
      • 10-2003
      • 371

      #3
      Do odkażąnia można użwać zarówno pirosiarczynu potasu jak i sodu. Potasu znacznie łątwiej się rozkłąda, ale jest bardzo drogi. Do dezynfekcji pojemników można moim zdaniem używać piro sodu. Tak się robi w całym przemyśle spożywczym. Co do dawek, to w książce "Piwowarstwo" podaje się dawki 2-5g/hl do gotowego piwa. Oczywiście taka dawka skutecznie wybije już wszystkie drożdże...
      Co do dezynfekcji sprzętu, to pirosiarczyn stosuje się w stężeniu 1,5%, przepłukując naczynia. Trzymanie zalanego fermentora roztworem nic nie da, bo związkiem dezynfekującym jest gaz - dwutlenek siarki.


      Pozdr, Wesoły
      Pozdrawiam, Wesoły

      Comment

      • pawcio1
        Senior
        • 03-2003
        • 363

        #4
        Renegat napisał(a)
        Fáilte!

        Według mnie - można. Przez analogię: podobne zagrożenia czychają na moszcz, co na brzeczkę obie te substancje mają ze sobą trochę wspólnego, a ja z kolei dezynfekowałem pirosiarczynem sodu butelki przed napełnieniem i nie stwierdziłem niepokojących objawów. A w końcu sód i potas są chyba w tej samej grupie... Skorygujcie, proszę jeśli się mylę w którymś punkcie.
        Oczywiście mówimy o tym fragmencie procesu technologicznego. Dezynfekcja fermentora, czy kadzi pirosiarczynem jest raczej nieporozumieniem, nieprawdaż?

        Wiem, wiem, chemia jest be, wszystko jest chemią, pirosiarczyn wywyołuje kaca i wysypkę na lewej pięcie, etc...

        Slainté!
        Rene
        Czes mi kiedys napisał, ze pirosiarczyn nie sluzy do dezynfekcji, to chyba coś jak spowalniacz rozwoju (inhibitor?) Nie jestem pewny czy dobre slowo dobralem.

        Comment

        • Krzysiu
          Krzysiu
          • 02-2001
          • 14936

          #5
          Dobre dobrałeś, tylko nie wiem, po co, skoro w warunkach domowych i tak najlepsze są wrzątek i spirytus.

          Comment

          • pawcio1
            Senior
            • 03-2003
            • 363

            #6
            Krzysiu napisał(a)
            Dobre dobrałeś, tylko nie wiem, po co, skoro w warunkach domowych i tak najlepsze są wrzątek i spirytus.
            Mi tego nie musisz mówic
            Odpowiadam tylko na pytanie z wątku.

            PS.Spirytus do gębus i dezynfekujus chuchajus.

            Comment

            • kangurpl
              Senior
              • 03-2002
              • 2660

              #7
              Jeżeli dobrze pamiętam wypowiedź Czesa o pirosiarczynie,
              to pirosiarczyn w obecności alkoholu rozkłada się wydzielając SO2.
              Rozpuszczony w wodzie daje słaby kwas siarkawy, który jest właściwym środkiem dezynfekującym.
              Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
              "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

              "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

              Comment

              • pawcio1
                Senior
                • 03-2003
                • 363

                #8
                kangurpl napisał(a)
                Jeżeli dobrze pamiętam wypowiedź Czesa o pirosiarczynie,
                to pirosiarczyn w obecności alkoholu rozkłada się wydzielając SO2.
                Rozpuszczony w wodzie daje słaby kwas siarkawy, który jest właściwym środkiem dezynfekującym.
                Chyba jednak nie pamietasz dobrze.
                Nie potrzebuje on alkoholu żeby się rozłożyć kwas siarkawy jest nietrwały i wydziela SO2 .To nie kwas dezynfekuje, tylko siarka.

                Comment

                • kangurpl
                  Senior
                  • 03-2002
                  • 2660

                  #9
                  No cóż jeszcze ze szkoły pamiętam, że siarka to żółty proszek itd..
                  Odszukałem więc post Czesa:
                  "Sodium metabisulphite to po polsku pirosiarczyn sodowy (Na2S2O5)

                  W roztworze wodnym szybko ulega reakcji hydrolizy do wodorosiarczynu sodowego:

                  Na2S2O5 + H2O ----> 2 NaHSO3

                  W srodowisku kwasnym (wino, piwo) wodorosiarczyn sodowy hydrolizue do słabego kwasu siarkawego:

                  NaHSO3 + H2O -----> H2SO3 + Na+ + OH-

                  Kwas siarkawy jest nietrwały i rozpada się z wydzieleniem dwutlenku siarki:

                  H2SO3 -----> H2O + SO2

                  To własnie SO2 jest dezynfektantem, a własciwie raczej tylko inhibitorem wzrostu / rozwoju bakterii i drożdży."

                  Faktem jest że to nie alkohol a środowisko kwaśne jest potrzebne aby wspomniana reakcja zaszła.
                  Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                  "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                  "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                  Comment

                  • pawcio1
                    Senior
                    • 03-2003
                    • 363

                    #10
                    kangurpl napisał(a)
                    No cóż jeszcze ze szkoły pamiętam, że siarka to żółty proszek itd..
                    Odszukałem więc post Czesa:
                    "Sodium metabisulphite to po polsku pirosiarczyn sodowy (Na2S2O5)

                    W roztworze wodnym szybko ulega reakcji hydrolizy do wodorosiarczynu sodowego:

                    Na2S2O5 + H2O ----> 2 NaHSO3

                    W srodowisku kwasnym (wino, piwo) wodorosiarczyn sodowy hydrolizue do słabego kwasu siarkawego:

                    NaHSO3 + H2O -----> H2SO3 + Na+ + OH-

                    Kwas siarkawy jest nietrwały i rozpada się z wydzieleniem dwutlenku siarki:

                    H2SO3 -----> H2O + SO2

                    To własnie SO2 jest dezynfektantem, a własciwie raczej tylko inhibitorem wzrostu / rozwoju bakterii i drożdży."

                    Faktem jest że to nie alkohol a środowisko kwaśne jest potrzebne aby wspomniana reakcja zaszła.
                    Bravo !!
                    Kolega odrobił lekcję.
                    Tylko jeszcze jedna uwaga ,nie potrzeba środowiska kwaśnego żeby powstał kwas siarkawy , wystarczy dodać wody (rozpuścić pirosiarczyn)
                    Fakt że siarka jest żółta , jest mi wiadomy, oczywiście miałem na myśli dwutlenek siarki powstały po rozpadzie kwasu.
                    Jeśli kolega wleje roztwór powstały po rozpuszczeniu pirosiarczynu do pustego balonu, to na drugi dzień proponuję powąchać powietrze z balona.Tylko ostrożnie.

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X
                    😀
                    🥰
                    🤢
                    😎
                    😡
                    👍
                    👎