Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

brak wtórnej fermentacji??

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jester_
    Member
    • 10-2003
    • 88

    brak wtórnej fermentacji??

    Dzisiaj otworzyłem testowo butelkę rozlanego 6 dni wcześniej stouta (brew-kit Cooper's uzupełniony 0,75 kg cukru kandyzowanego, fermentacja główna 7 dni, potem 6 dni cichej w drugim fermentorze; OG 1,051, FG 1,013). Przed zabutelkowaniem dodatek syropu z glukozy w ilości ok. 160 g na 15 l.

    Otworzyłem i... wielkie rozczarowanie. Nie dość, że piwo jest gorzkie, aż wykręca gębę i ogólnie niesmaczne (tym się specjalnie nie martwię, parę tygodni leżakowania powinno to radykalnie zmienić), to w dodatku jest zupełnie pozbawione gazu! Nic, zero, nul. Musiałbym chyba lać z wysokości 2. piętra do szklanki, żeby zobaczyć oznaki piany.

    O ile wiem, piwo nagazowuje sie w butelce głównie w ciągu pierwszego tygodnia-dwóch (potwierdza to poprzednia warka - po tygodniu piwo było lekko nagazowane, i tak już - niestety - zostało). Glukozy dałem, z tego co porównuję do wypowiedzi innych, raczej maksymalną dawkę (ponad 10 g/l.), więc czy ktoś potrafi sensownie wyjaśnić, dlaczego drożdże odmówiły zjedzenia podanej im kolacji i bezczelnie poszły spać? I co mogę robić nie tak?

    Dodam jeszcze, że piwo leżakuje w temperaturze pokojowej (ok. 22 st. C), ale tak wysoka temperatura raczej powinna wzmagać fermentację wtórną niż ją hamować.

    Póki co, testowe piwo, które okazało się raczej niepijalne, zlałem z powrotem do butelki i zakapslowałem dosładzając płaską łyżeczką glukozy, a butelkę potrząsnąłem, żeby podnieść osad drożdży z dna. Poczekam tydzień, i zobaczę...
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #2
    Też mam takie przypadki, że kondycjonowane piwo posiada niedobór gazu. Za bardzo się nie ma czym przejmować, o ile nie skwaśnieje, będzie do wypicia. Smak z czasem ulegnie złagodzeniu.
    Po prostu nie będziesz nim częstował innych ...

    Comment

    • jester_
      Member
      • 10-2003
      • 88

      #3
      Krzysiu napisał(a)
      ...Po prostu nie będziesz nim częstował innych ...
      Może jednak będę , bo wydaje się, że moje obawy były przedwczesne. Bodajże 3 dni temu (12 dni po rozlewie) otworzyłem kolejną butelkę i tym razem zostałem zaskoczony pozytywnie - piana, przy nalewaniu "niezupełnie po ściance" zajmowała w szklance blisko pół objętości. Smak, rzecz jasna, też się już znacznie poprawił.

      Wniosek: tydzień (w moim przypadku niecały) to za krótko, aby oceniać nagazowanie piwa, lepiej odczekać przynajmniej 2.

      Comment

      • CarlBerg
        Senior
        • 09-2003
        • 968

        #4
        Wniosek: tydzień (w Twoim przypadku niecały) to za krótko, aby zbytnio martwić się na przyszłość, lepiej odczekać przynajmniej 2
        Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
        Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

        Comment

        • pjenknik
          • 08-2001
          • 3388

          #5
          Wg. mnie i miesiąc to za mało, żeby oceniac piwo po butelkowaniu. Ale każdy robi jak lubi
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Comment

          • jester_
            Member
            • 10-2003
            • 88

            #6
            pjenknik napisał(a)
            Wg. mnie i miesiąc to za mało, żeby oceniac piwo po butelkowaniu. Ale każdy robi jak lubi
            Nie miałem przecież na myśli oceny piwa w ogóle (tu się zgadzam, że miesiąc to za mało), a JEDYNIE jego nagazowanie - a to, o ile mi wiadomo, nie zmienia się nie tylko po miesiącu, ale znacznie wcześniej.

            Comment

            • lukuj
              Senior
              • 07-2003
              • 320

              #7
              jester_ napisał(a)
              Nie miałem przecież na myśli oceny piwa w ogóle (tu się zgadzam, że miesiąc to za mało), a JEDYNIE jego nagazowanie - a to, o ile mi wiadomo, nie zmienia się nie tylko po miesiącu, ale znacznie wcześniej.
              Witam,
              Kiedyś zrobilem wareczke - lagerek. Piwko bylo super klarowne bo w niskich temp (około 3°C na koniec fermentacji )drożdże poszly spać. W objetosci plywalo ich tyle, że dopiero po 2-3 tygodniach piwko sie dobrze nagazowalo. Po tygodniu myslalem ze będę musial odszukać stary "syfon" do robienia wody grodziskiej.
              Pozdrawiam
              KETTLER brewery
              www.lukuj.republika.pl

              Comment

              • Makaron
                Senior
                • 08-2003
                • 2107

                #8
                Ja miałem taki przypadek ,że po 20 dniach piwko było tylko leciutko nagazowane mimo dodania 3/4 łyżeczki cukru do każdej butelki... Przerażony zostawiłem w spokoju to piwko w piwnicy. Po 2 miesiącach od zabutelkowania piwka naprawde pozytywnie się zdziwiłem... piwo nagazowane idealnie
                Last edited by Makaron; 02-02-2004, 09:40.
                "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                Comment

                • jester_
                  Member
                  • 10-2003
                  • 88

                  #9
                  Z powyższych wypowiedzi wnioskuję zatem, że nie ma sensu zbytnio się śpieszyć ze sprawdzaniem gazu, bo nagazowanie czasem pojawia się ze sporym opóźnieniem. Dzięki za informacje.

                  Comment

                  • Borysko
                    Senior
                    • 02-2004
                    • 1144

                    #10
                    Drożdże Safale

                    Czy ktoś z szanownych piwowarów ma podobne przejścia z drożdżami Safale? Moje ostatnie piwko wykonane przy ich użyciu wykazuje prawie zupełny brak gazu po 10 dniach od zabutelkowania (temp. leżakowania ok 20 stC). Piwo było na cichej ponad 2 tygodnie, a te drożdże b. silnie kłaczkują. W butelkach praktycznie nie ma osadu. Jakie są widoki, że piwo nagazuje się prawidłowo? (To jest Witbier, 160g glukozy na 20 litrów)

                    Comment

                    • CarlBerg
                      Senior
                      • 09-2003
                      • 968

                      #11
                      Zrobiłem na SafAle 6 warek. W przypadku SafAle glukozy daję więcej - ok. 5 / 5,5 grama na butelkę. Przy tej ilości nagazowanie po miesiącu wydaje się być bardzo dobre. Piana również niezła, choć piwo potrzebuje poleżeć jeszcze kilka miesięcy.
                      Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                      Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                      Comment

                      • Borysko
                        Senior
                        • 02-2004
                        • 1144

                        #12
                        Możesz powiedzieć, w jakiej temperaturze refermentuje twoje piwo?

                        Comment

                        • CarlBerg
                          Senior
                          • 09-2003
                          • 968

                          #13
                          W zależności od pogody mam od 12 do 18'C. Aktualnie jest to 16,5'C
                          Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                          Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                          Comment

                          • elroy
                            Senior
                            • 10-2002
                            • 359

                            #14
                            Odp: Drożdże Safale

                            Borysko napisał(a)
                            Czy ktoś z szanownych piwowarów ma podobne przejścia z drożdżami Safale? .....
                            Potwierdzam również. Cicha fermentacja 17dni w temperaturze około 17-20 stopni, piwo juz przy rozlewie było całkiem klarowne. Dodałem jak zwykle 150g glukozy (taką wartość generalnie uznałem za wystarczającą) i po 7 dniach bardzo małe nagazowanie. Słychać syk, ale bąbelki wyczuwalne średnio.
                            Myślę jednak, że z czasem będzie zupełnie w porządku.
                            Jednak przy tych drożdżach, a będe ich używał, bo pod kątem smaku uważam je za bardzo przyzwoite, glukozy będe dodawał więcej.
                            Kolega CarlBerg dobrze radzi - w okolicach 200g.
                            Pozdrawiam!
                            www.piwo.org

                            Comment

                            • mapajak
                              Senior
                              • 12-2002
                              • 1187

                              #15
                              To nie za mała ilość glukozy, tylko powolne działanie drożdży, których jest mało w klarownym piwie powoduje słabe nagazowanie piwa. Tym piwom trzeba po prostu dać czas.
                              Drożdże Danstar Windsor nagazują piwo już w ciagu tygodnia. Drożdże Saflager po 4 tygodniach jeszcze mi nie nagazowały piwa, ale po 6-iu już gaz był odpowiedni.
                              W przypadku piw mocnych okres nagazowania jest jeszcze dłuższy. Może trwać nawet 2-3 misiące.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎