Nie bardzo wiedziałem gdzie to zamieścić, ale warto się z poniższym zapoznać. Piszę to w kontekście ocen piw jakie pojawiają się na forum.
Dobrze zdawać sobie sprawę jak wiele czynników może wpływać na nasze oceny, jest to temat rzeka. Np ostatnio pewna pani w markecie zdziwiła się, gdy sugerowałem jej oglądać mięso i pomidory poza światłem specjalnie dobranych reflektorów... ale to już na marginesie.
Pozdrawiam,
"...podobnie rzecz ma się z mlekiem. Konsumentom amerykańskim pokazano 10 próbek mleka, w różnych odcieniach bieli. To, do którego dodano sztucznie lekki akcent słonecznej, ciepłej żółci, zyskało najwyższe oceny u 56% ankietowanych. W dodatku jego smak (mimo, że wszystkie próbki smakowały identycznie!) konsumenci uznali za najlepszy - czyli najpełniejszy, najbardziej kojarzący się z naturą, wsią, zawierający najwięcej zdrowego, naturalnego tłuszczu. Oczywiście zadziałał efekt przeniesienia: lekka żółć kojarzyła się z masłem, czyli czymś tłustym, smacznym i naturalnym.
Belgijscy specjaliści od marketingu, zachęceni tymi badaniami, przeprowadzili własne, tym razem pokazując konsumentom 10 próbek jasnego piwa. Wszystkie smakowały identycznie, różniły się tylko kolorem. Okazało się, że naturalny kolor, który ma większość dostępnych na rynku lagerów, został uznany za wyjątkowo nieapetyczny i przypominający mocz. Paniom najbardziej przypadło do gustu piwo z drobnym, niewidocznym niemal akcentem różu, panom zaś - z dodatkiem barwy pomarańczowej. Kobiety to różowawe uznały za "łagodniejsze", mężczyźni zaś pomarańczowe za "pełniejsze" niż inne prezentowane im próbki..."
Dobrze zdawać sobie sprawę jak wiele czynników może wpływać na nasze oceny, jest to temat rzeka. Np ostatnio pewna pani w markecie zdziwiła się, gdy sugerowałem jej oglądać mięso i pomidory poza światłem specjalnie dobranych reflektorów... ale to już na marginesie.
Pozdrawiam,
"...podobnie rzecz ma się z mlekiem. Konsumentom amerykańskim pokazano 10 próbek mleka, w różnych odcieniach bieli. To, do którego dodano sztucznie lekki akcent słonecznej, ciepłej żółci, zyskało najwyższe oceny u 56% ankietowanych. W dodatku jego smak (mimo, że wszystkie próbki smakowały identycznie!) konsumenci uznali za najlepszy - czyli najpełniejszy, najbardziej kojarzący się z naturą, wsią, zawierający najwięcej zdrowego, naturalnego tłuszczu. Oczywiście zadziałał efekt przeniesienia: lekka żółć kojarzyła się z masłem, czyli czymś tłustym, smacznym i naturalnym.
Belgijscy specjaliści od marketingu, zachęceni tymi badaniami, przeprowadzili własne, tym razem pokazując konsumentom 10 próbek jasnego piwa. Wszystkie smakowały identycznie, różniły się tylko kolorem. Okazało się, że naturalny kolor, który ma większość dostępnych na rynku lagerów, został uznany za wyjątkowo nieapetyczny i przypominający mocz. Paniom najbardziej przypadło do gustu piwo z drobnym, niewidocznym niemal akcentem różu, panom zaś - z dodatkiem barwy pomarańczowej. Kobiety to różowawe uznały za "łagodniejsze", mężczyźni zaś pomarańczowe za "pełniejsze" niż inne prezentowane im próbki..."
Comment