Słowacja, Stara Lubovnia, Popradska 682, Salas u Franka

[Pudlarz]

Polecam "Salas u Franka". Sporo folkloru, smaczne i tanie jedzonko. Piwo: Smadny mnich, Saris, Staropramen, Velkopopovicky kozel, Zlaty bazant

[pIvo]

historia ze Starej Lubovni

Warto zajrzec do szalasu u Franka, ktory tradycje prowadzenia gatronomii w tym miescie kultywuje juz od wielu lat. Szalas jest stosunkowo nowa karczma/zajazdem. Ze Stara Lubovnia wiaze sie moja przygoda: bedac na studiach, w pierwszym dniu powstania Slowacji, wraz z kolega udalismy sie na kilka dni do tego miasta, a w trakcie podrozy, w ktorej nie ominely nas przygody, umowilismy sie, ze po przyjezdzie wstapimy do kazdej piwiarni/restauracji na rynku Starej Lubovni na jedno piwo. Efekt: okazalo sie, czego nikt by sie nie spodziewal, ze takich miejsc, na nieduzym stosunkowo ryneczku jest az... 11. Slowo sie rzeklo i na 11 piwie zakonczylismy "obchod" w piwiarni z kregielnia, ktora dziala do dzis. Gralismy w kregle z barmanem jeszcze dlugo po zamknieciu, a pozniej udalem sie, sam juz niestety, do "klubu nocnego"- dyskoteki, w ktorym miejscowi postawili sobie za punkt honoru postawienie mi drinka... Nie kazdemu wypadalo odmowic... Rano mielismy duze problemy z zejsciem po schodach w hotelu... jednak nie z przyczyny pobicia lokalnego rekordu piwnego, lecz... z powodu gry w kregle!

[iommi]

Wracając z obiadu w szałasie Franka do przejścia granicznego w Piwnicznej, warto tuż przed Mniskiem nad Popradom skręcić w prawo, do "Bistro u Dietricha". Leją pysznego Tatrana z beczki, na którego w tych okolicach można trafić co najwyżej w sklepie, bo knajpy opanował browar Saris. Cena - 22 korony, po dopłaceniu kolejnych 20 mogłem wyjść z knajpy z efektowną szklanką.

[ogor]

W ktorym mniej wiecej znajduje sie miejscu owy lokal? na podzamczu czy raczej w centrum?
Na podzamczu, przy parkingu jest drewniana knajpka. Wstapilem tam w nocy okolo 1. FAcet ktory obsluguje przyjmowal akurat jais znajomych. Kiedy znajomi poszli, chcial nam wciskac rozne smieci (jakies ciastka domowej roboty itp. )

[iommi]

W "Salasie u Franka" w Starej Lubovni nastąpiły miałe zmiany w "karcie piw". Na szczęscie na lepsze - jest pyszny tmavy Saris z kija (15 koron słowackich mały, 22 duży). Jest też możliwosc zamówienia rezanego z ciemnego i jasnego Sarisa (16 ks mały, 24 ks duży).
Zniknęły z nalewaków Velkopopovicki Kozel i Staropramen. Wciąż obecny Smadny Mnich i Zlaty Bazant.
Kuchnia nadal smaczna i dosyć atrakcyjna cenowo. Choć w weekendy niestety tłok okrutny - może marudzę, ale pamiętam "Franka" sprzed 6-7 lat - wtedy z wolnymi stolikami problemu nie było. A teraz? Komercha...