Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czeterej z Portierni i Pils -Chimay

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Chris
    Senior
    • 05-2004
    • 812

    Czeterej z Portierni i Pils -Chimay

    Piwko to niesamowicie zadziwiło mnie...ale o tym później.Kolor jasny..niczym pilsik,piana niska,ale trwała,bielusieńka.Nagazownie Ok,zapachu nie czułem (mam katar).No i to najważniejsze,co było dla mnie niesamowitą rześkością-smak:wyraźnie czuć moc,ale i także bardzo mocną,przyjemną goryczke chmielową,lecz nie brakuje delikatnej słodkości.Prosze o jeszcze
    Last edited by Chris; 19-02-2005, 21:09.
    chickkiller :)
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chris_1987
    ...ale o tym później...
    Kiedy "później" - po następnej porcji? To niesprawiedliwe.

    Comment

    • e-prezes
      Senior
      • 05-2002
      • 19166

      #3
      i ja zostałem obdarowany, więc mentalnie muszę się przygotować do testowania, paroma dniami abstynencji

      Comment

      • e-prezes
        Senior
        • 05-2002
        • 19166

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
        i ja zostałem obdarowany, więc mentalnie muszę się przygotować do testowania, paroma dniami abstynencji
        no i nie udało się niemniej ostro się przygotowywałem i sondowałem w jakim naczyniu to to wypić... i nic. takiego nie miałam i z konieczności chyba dokonałem profanacji
        wypiłem w pąkalu do Palma...
        opakowanie: mistrzostwo świata wśród etykiet wszystko co trzeba na miejscu, stylizacja na starą markę, jakby butelka była wyciągnięta z głębokiego lamusa. samo naczynie akuratne do klasztorniaka - typowy PRLowski bączek;
        kolor: złoto-gwiaździsty, z rozbłyskami i ferią blasków pod światło;
        zapach: już przy nalewaniu czuć owocowo-cytrusową nutkę przyjemnie łechtającą nozdrza i błagające o jeszcze;
        piana: początkowo spora, potem po paru łykach w postaci mięciutkiego dywanika;
        nagazowanie: moje zmysły niestety nie pozwoliły poczekać kiedy zabraknie tych rozkosznie pieszczących język bąbelków i po 15 minutach było po ambrozji, ale cały czas sączył się strumień bąbelków w zmysłowym tańcu o niebo lepszym od tańca brzucha;
        smak: poezyjnie złożony... początkowo, wraz z pierwszym łykiem gęste, kipiejące o słodyczy, delikatnie łamanej kwaskowymi posmakami, potem z bardziej dominującą goryczką okładaną pszeniczniakowym bukietem;
        boooskie! kto nie pił niech żałuje...
        ps.
        mój Kaprys na pewno nie zrównoważy ci Marusiu straconej buteleczki tego boskiego napoju.

        Comment

        • adam16
          Senior
          • 02-2001
          • 9865

          #5
          W pełni się zgadzam z opinią e-prezesa. GENIALNE piwo. Na pewno najlepsze ze wszystkich domowych, które dotychczas piłem. Dlatego nie będę się tu rozpisywał, bo brak mi słów. Gratuluję producentowi. A następnym razem poproszę całą beczkę. I niech to będzie rekomendacją.
          Last edited by adam16; 18-03-2005, 18:53.
          Browar Hajduki.
          adam16@browar.biz
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

          Comment

          • Marusia
            Senior
            • 02-2001
            • 20211

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
            GENIALNE piwo. Na pewno najlepsze ze wszystkich domowych, które dotychczas piłem.

            Norrrmalnie chyba sobie to wydrukuję, oprawię w ramkę i powieszę na ścianie

            Ale fakt, piwo super udane, mam nadzieję, że dojrzewające sobie właśnie kopie tego wynalazku będa podobnie zwalające z nóg (mocą, smakiem i zapachem)

            Tak, tak, wiem - skromna jestem
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Czes
              PremiumUżytkownik
              • 06-2001
              • 752

              #7
              Ja także myślę, że #12 Marusi mogło być najlepiej zrobionym domowym piwem, jakie piłem (wliczając wszystkie własne)!
              Na pewno było dla mnie największym wydarzeniem kulinarnym mijających Świąt Wielkanocnych 2005, za co bardzo dziękuję!

              No, ale trzeba zobaczyć fotografię w odpowiednim temacie jak było robione - kudy tam mnichom do takiego warzenia! Myślę, że piwo się poprostu odwdzięczyło

              Ażeby zazdrośnie ponarzekać:
              W ciemno, po zapachu, można było orzec belgijskość jego charakteru, ale jednak w żadnego z Chimay'ów wprost się nie wpasowywuje. W ogóle umieszczenie na pięknej etykiecie nazwy własnej klasztoru Chimay jest raczej niestosowne.
              Jego jasnozłota barwa, przy stężeniu 16 Blg, najbardziej odpowiada sławnemu Duvelowi.
              O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

              Comment

              • Marusia
                Senior
                • 02-2001
                • 20211

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czes
                W ciemno, po zapachu, można było orzec belgijskość jego charakteru, ale jednak w żadnego z Chimay'ów wprost się nie wpasowywuje. W ogóle umieszczenie na pięknej etykiecie nazwy własnej klasztoru Chimay jest raczej niestosowne.
                Jego jasnozłota barwa, przy stężeniu 16 Blg, najbardziej odpowiada sławnemu Duvelowi.
                Co do chimayowatości: zgadza się, bo dopiero po fakcie zauważyłam, że przepis, z którego skorzystałam wcale nie był przepisem na Chimaya

                Co do etykiety - nieważne, że zwałka, ale jest ładna W konkursie jej nie wystawiamy

                A za resztę recenzji bardzo dziękuję - Twoja opinia, Czesie, starcza mi za wszystkie konkursy, w których nie biorę udziału
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • jerzy
                  piwoholik
                  • 10-2001
                  • 4705

                  #9
                  Piana jest super - wielka i trwała, przy dnie pokala wciąż ma pół centymetra grubości, a do tego całe ścianki są nią pokryte. Nagazowanie jest przy tym - o dziwo - dość słabe. Zapach intensywny, nie potrawię jednak go określić. Owocowy? Miodowy?
                  W smaku w pierwszej chwili bardzo delikatne, miodowe, bardzo gęste. Do tego rześki powiew kwaskowatości oraz taki specyficzny efekt musowania piwa w ustach, pomimo niezbyt dużej ilości bąbelków. Dopiero chwilę po przełknięciu pojawia się delikatny smak chmielu, przechodzący jeszcze później w wyraźną goryczkę.
                  R E W E L A C J A !!!
                  browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                  Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                  Comment

                  • Wesoly
                    Senior
                    • 10-2003
                    • 371

                    #10
                    Piwo odpowiedni przegotowane do degustacji. Odpoczęło po podróży w chłodnej piwniczce.
                    Kolor: złocisty, idealnie przejrzysty, widoczna duża ilość bąbelków
                    Smak: gęsty, oleisty, słodowy, spora ilość cukrów resztkowych, kolędra
                    Goryczka: na początku w miarę delikatna, jednak z czasem coś z nią jest trochę nie tak, podejrzewam wpływ kolędry.
                    Nasycenie: bardzo dobre.
                    Pienistość: piana śnieżno biała, w dolnej części dość rzadka, bardzo trwała, pozostaje do końca

                    Bardzo dobre piwo. Ciekaw jestem jak smakowało w poszczególnych etapach dojrzewania...
                    Pozdrawiam, Wesoły

                    Comment

                    • Marusia
                      Senior
                      • 02-2001
                      • 20211

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wesoly

                      Bardzo dobre piwo. Ciekaw jestem jak smakowało w poszczególnych etapach dojrzewania...
                      Było jeszcze wścieklej gorzkie niz obecnie i bukiet zapachowy był znacznie uboższy, zatem nie masz czego żałować.
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • cyborg_marcel
                        Senior
                        • 03-2003
                        • 3467

                        #12
                        Piwo pite w 10 miesięcy od daty narodzin...
                        Coby nie powielać powyższych postów: mocny smak z gorzko-kwaśnym posmakiem, lekko zbyt słabe nagazowanie - moim zdaniem, nie umywa się do Double Moona tego samego browaru.
                        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                        Comment

                        • Marusia
                          Senior
                          • 02-2001
                          • 20211

                          #13
                          Hm. Trochę dziwny ten Twój opis - kwaskowate to piwo nigdy nie było Ale cóż, też go dawno nie piłam, a wszak ewoluuje

                          Nie powiedziałabym, że się "nie umywa" do Double Moona, bo to zupełnie inne piwo, może nie przepadasz za piwami belgijskiego typu po prostu.
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • Ark
                            .
                            • 04-2003
                            • 414

                            #14
                            Hmm... czytając powyższe posty, mam wrażenie, iż mój egzemplarz sporo stracił w trakcie przechowywania Do powyższej oceny dodam jeszcze, że strasznie ciężkie w smaku jest...
                            Chcę dostać jeszcze jedną sztukę do ponownej degustacji
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Comment

                            • cyborg_marcel
                              Senior
                              • 03-2003
                              • 3467

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                              Nie powiedziałabym, że się "nie umywa" do Double Moona, bo to zupełnie inne piwo.
                              Chodziło mi o przyjemność picia. Nic nie poradzę, że gust mam specyficzny Double Moona mogłabym wypić każdą ilość, którą by mi się udało zdobyć A Chimay ma jak dla mnie za mocny smak. Howgh.
                              Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                              Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎