Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie - pytanie do uczestników

[Marusia]

W tym temacie proszę o uwagi, co chcielibyscie, żeby na kolejnych Warsztatach było - z rzeczy, ktorych Wam zabrakło w tym roku. Tylko bez propozycji typu beczka piwa na głowę albo po skrzynce domowego na wynos dla każdego

Chciałabym, żeby ta impreza z roku na rok była coraz lepsza, zatem czekam na inspirujące uwagi

[biermann]

Ja bym chciał psze Pani coby mnie nie zabrakło na przyszłorocznych warsztatach

[Ahumba]

Może na przykład wartałoby się zastanowić nad tym, aby nie było jednego dużego "widowiska" tylko kilka stanowisk.Tegoroczny program powodowal, że ciągle ktoś był mniej zainteresowany i z lekka przeszkadzał innym.
1) Przy wykładzie dla "zielonych", wyjadacze robili "szum"
2) Przy wykładzie Czesa nowicjusze nie byli tak bardzo zainteresowani.
Przy kilku stoiskach w tym samym czasie i jedni i drudzy byliby zainteresowani wykładami, trwałoby to krócej.
Można by też pomyśleć o poradach praktycznych.
W przytułku "podglądając" jak Marusia robi pomiar Blg, czy też napowietrza piwko więcej chyba skorzystałem niż patrząc po raz któryś jak Ziemowit wlewa ekstrakty do garnka.
To "nowemu" nie sprawia kłopotu, gorzej jest np. z techniką przelewania z jednego fermentora do drugiego lub do butelek za pomocą rurki. A na takich warsztatach możnaby skorzystać z doświadczenia innych i potrenować (niekoniecznie na piwie).

[kangurpl]

Praktyczne zajęcia jak najbardziej:
- dać chętnym możliwość samodzielnego ześrutowania słodu,
- pokazać jak wygląda poprawnie ześrutowny słód,
- samodzielna regulacja śrutownika?
- napełnianie butelek (wodą ) i ich kapslowanie.
Próby samodzielnego zacierania, to chyba zbyt niebezpieczne -> gorąca ciecz.

[Marusia]

Z tymi stanowiskami to ciekawy pomysł, tylko trzeba by wtedy zrezygnować z mikrofonu. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku uda się tak to zrobić, żeby było troche więcej czasu, bo jednak w 3 godziny za wiele nie da się zrobić

[emes]

Proponuję na przyszłość robienie coś takiego jak "podcasting". Co to jest , to proszę sobie wpisać w google, wiele ciekawych rzeczy się można dowiedzieć.
Osoby , które nie były na takich warsztatach mogą się wtedy dużo o tym co było na warsztatach dowiedzieć i dużo bardziej rozreklamowałoby to takie imprezy na przyszłość. Można by nawet umieszczać nie tylko rozmowy z browamatorami, ale też wykłady np. Pana Sadownika. Dla większości to pewnie najciekawsze byłyby wypowiedzi samych uczestników warsztatów, szczególnie w trakcie imprezy

[Krzysiu]

Zawsze najciekawsze wypowiedzi są tych, co nie byli.

[naczelnik]

Ja bym widział większy udział w tej "zabawie" piwowarów, którzy mają już za sobą pierwsze kroki. Każdy przecież mógłby coś przedstawić, poopowiadać o jakimś fragmencie procesu. Podstawową wiedzę - a i nie tylko taką - mógłby "sprzedać" innym niejeden z nas.

[fteo]

Z tymi stanowiskami to ciekawy pomysł, tylko trzeba by wtedy zrezygnować z mikrofonu.

Mikrofon może być, tylko żeby nagłośnienie było trochę lepsze.
Myślę też, że warto, aby warsztaty i spotkanie towarzyskie po warsztatach były w tym samym miejscu. Trochę ludzi się rozlazło pomiędzy Madnessem a Dziekanatem.

[kangurpl]

... tylko trzeba by wtedy zrezygnować z mikrofonu...

Można prezentacje (wykłady) umieścić w osobnych salkach czy też boksach.

[Marusia]

Niestety, nie liczcie za bardzo na żadne osobne salki. Jeśli ma byc to impreza darmowa to jesteśmy mocno ograniczeni lokalowo, bo wchodzą w grę tylko nieliczne możliwości. To samo się tyczy imprezowania w tym samym miejscu co Warsztaty. Mogliśmy zostać, ale miał być koncert, a po za tym nie było w Madnessie nic do jedzenia.

Nie, żebym się tłumaczyła, tylko weźcie pod uwagę trudności organizatorskie takiej imprezy Ale sama chciałam - zadałam pytanie, to mam

[fteo]

Niestety, nie liczcie za bardzo na żadne osobne salki. Jeśli ma byc to impreza darmowa to jesteśmy mocno ograniczeni lokalowo, bo wchodzą w grę tylko nieliczne możliwości. To samo się tyczy imprezowania w tym samym miejscu co Warsztaty. Mogliśmy zostać, ale miał być koncert, a po za tym nie było w Madnessie nic do jedzenia.

Nie, żebym się tłumaczyła, tylko weźcie pod uwagę trudności organizatorskie takiej imprezy Ale sama chciałam - zadałam pytanie, to mam

Może w przyszyłym roku w Dziekanacie - jak przeżyje... Jest dach i chyba będzie ogródek...

Albo w "Sielskiej Zagrodzie" na Kiełczówku-Wilczycach?

[mjp]

Ja bym trochę zmodyfikował formułę prezentacji piw domowych. Coś w stylu:
na I Warsztatach było o piwach pszenicznych, to na II Warsztatach prezentujemy domowe piwa pszeniczne
na II Warsztatach było o klasztorniakach, to na III Warsztatach prezentujemy klasztorniaki itp.
Oczywiście drobne odstępstwa są dopuszczalne.
I chyba by warto przeznaczyć większą powierzchnię na prezentację z rozgraniczeniem poszczególnych browarów. Sytuacje typu "Co to za piwo?", "Nie wiem, bo to kolegi". Są trochę stresujące.
Co do wykładów, to zwróciłbym uwagę prelegentom, żeby było więcej porad praktycznych i konkretów, a mniej historii piwa itp. W końcu to warsztaty....

[Marusia]

Kurde, ja widzę, że dla Was to chyba Halę Ludową będę musiała wynająć, żeby ciasno nie było

MJP: szkoda, że nie widziałeś warsztatów Warszawie, to wtedy byś wiedział, co to znaczy ciasno

Uwaga do prelegentów - no, to sie napewno da zrobić

[Marusia]

Może w przyszyłym roku w Dziekanacie - jak przeżyje... Jest dach i chyba będzie ogródek...

Albo w "Sielskiej Zagrodzie" na Kiełczówku-Wilczycach?

Tak, o Dziekanacie już myślałam, ale to zalezy, jak się nasza znajomość z tą knajpą będzie rozwijać

Sielska Zagroda - za daleko dla przyjezdnych, odpada.