Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

jaki jest twój stosunek do pancerników

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    jaki jest twój stosunek do pancerników

    Żeby nie zaśmiecać Marusinego tematu, pozwoliłem sobie przenieć poniższą kwestię do nowego tematu.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika garfunkel
    A ja Ciebie lubię, bo masz więcej postów niż ja ...
    Wreszcie ktoś docenił lata ciężkiej harówy

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika garfunkel
    ... jaki jest twój stosunek do pancerników...
    Wyjaśniam: mój stosunek do pancerników jest entuzjastyczny.
    Uzasadniam: bo są wielkie i pancerne. To nie jest normalne, żeby taka kupa żelastwa unosiła się na wodzie. A jak jeszcze porządnie kopci, to już jest ósmy cud świata. Najbardziej lubię takie typu "Potiomkin" lub "Mikasa", bo wyglądają, jakby je kowal wyklepał w kuźni, takie proste i toporne. Mój faworyt to angielski "Benbow" z 1880 r., z dwiema potężnymi armatami 430 mm i francuski "Massena" z fascynującym taranem.

    Akurat mam dwie inne fotki"
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #2
    Akurat się nie wkleiły, nie wiem dlaczego.

    Comment

    • kangurpl
      Senior
      • 03-2002
      • 2660

      #3
      A może tu chodzi o te pancerniki co to chodzą na czterech łapach
      Też są podobno dobre - jako zupa
      Last edited by kangurpl; 14-07-2005, 21:15.
      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

      Comment

      • garfunkel
        Senior
        • 04-2005
        • 1068

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
        Żeby nie zaśmiecać Marusinego tematu, pozwoliłem sobie przenieć poniższą kwestię do nowego tematu.
        Wreszcie ktoś docenił lata ciężkiej harówy


        Wyjaśniam: mój stosunek do pancerników jest entuzjastyczny.
        Uzasadniam: bo są wielkie i pancerne. To nie jest normalne, żeby taka kupa żelastwa unosiła się na wodzie. A jak jeszcze porządnie kopci, to już jest ósmy cud świata. Najbardziej lubię takie typu "Potiomkin" lub "Mikasa", bo wyglądają, jakby je kowal wyklepał w kuźni, takie proste i toporne. Mój faworyt to angielski "Benbow" z 1880 r., z dwiema potężnymi armatami 430 mm i francuski "Massena" z fascynującym taranem.

        Akurat mam dwie inne fotki"

        Jestem zachwycona!
        Będziemy tu zatem pisać o pancernikach, jeszcze chciałabym o czołgach- bo bardzo pancerne- mój ulubiony to Merkava, o fortyfikacjach też chętnie. No to do dzieła.
        Pancerniki wolę jednak smukłe jak " New Jersey" i " Iowa", itp.

        Comment

        • perłyfan
          Senior
          • 02-2003
          • 1244

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurpl
          A może tu chodzi o te pancerniki co to chodzą na czterech łapach
          Też są podobno dobre - jako zupa
          No właśnie, na przykład ten...
          Attached Files
          Last edited by perłyfan; 14-07-2005, 22:22.
          JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

          Comment

          • garfunkel
            Senior
            • 04-2005
            • 1068

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika perłyfan
            No właśnie, na przykład ten...
            Może i ładne , ale nie jak te przez Krzysia wspomniane. Te wspomniane to nadają się nie na zupę, ale do zrobienia zupy z czegoś. Krwawej. Podobno " Bismarck" mógł w ciągu minuty zatopić całą flotyllę niszczycieli.

            ps: Ale ponury post...

            Comment

            • Krzysiu
              Krzysiu
              • 02-2001
              • 14936

              #7
              Ale zatopił tylko "Hooda", a "Piorun" prawie godzinę toczył z nim walkę artyleryjską.

              Natomiast angielski "Warspite" w ciągu 10 godzin rozstrzelał osiem niemieckich niszczycieli typu "Maas" pod Narvikiem.

              Comment

              • garfunkel
                Senior
                • 04-2005
                • 1068

                #8
                Wiem, wiem - nie dane mu było więcej zabijać
                W życiu jak na wojnie, albo raczej - na wojnie jak w zyciu, teoretycznie mógł, w praktyce nie nadarzyła mu się okazja, żeby zniszczyć większą ilość niszczycieli. Nie chciały się ustawić w rządku, jak głowy tureckie imć Podbipięcie.

                Comment

                • mjp
                  † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
                  • 02-2004
                  • 954

                  #9
                  Moim faworytem pozostaje pancernik Musashi. Przepiękna konsrukcja, śliczna linia no i to uzbrojenie. Jak szkoda, że w zasadzie nie miał okazji powalczyć...
                  Maciek
                  Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

                  Comment

                  • zythum
                    Kot Makawity
                    • 08-2001
                    • 8305

                    #10
                    Moim ulubionym pancernikiem jest oczywiście Potiomkim

                    Uwielbiam w ogóle okręty i te nawodne wszystkie korwety, niszczyciele, trałowce, ścigacze torpedowe, krążowniki i królów mórz - pancerniki. Ech szkoda, że tylko na zdjęciach można oglądać już parady Home Fleet. Zawsze dużą dozą szacunku darzyłem Marynarkę Brytyjską.
                    To inaczej miało być, przyjaciele,
                    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                    Rządzący światem samowładnie
                    Królowie banków, fabryk, hut
                    Tym mocni są, że każdy kradnie
                    Bogactwa, które stwarza lud.

                    Comment

                    • pieczarek
                      zwykle cham i prostak
                      • 06-2001
                      • 5011

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                      Zawsze dużą dozą szacunku darzyłem Marynarkę Brytyjską.
                      Czy mógłbyś bliżej wytłumaczyć jak możesz darzyć szcunkiem imperialistyczną flotę służącą do podtrzymywania na świecie obcych Ci stosunków społecznych, kolonializmu, dzikiego liberalizmu, tłumienia ruchów narodowo-wyzwoleńczych itp?

                      Comment

                      • arcy
                        Senior
                        • 07-2002
                        • 7538

                        #12
                        I ucisku chłopów i robotników przez monarchię!

                        Comment

                        • breslauer
                          Senior
                          • 05-2002
                          • 2690

                          #13
                          jesli chodzi o sylwetki, to najładniejsze moim zdaniem miały włoskie pancerniki, jak "Vittorio Venetto" czy "Littorio";

                          a swego czasu bardzo podobały mi się pancerniki z działami kalibru powyżej 400 mm - "Rodney", "Nelson"

                          Comment

                          • Krzysiu
                            Krzysiu
                            • 02-2001
                            • 14936

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjp
                            Moim faworytem pozostaje pancernik Musashi. Przepiękna konsrukcja, śliczna linia no i to uzbrojenie. Jak szkoda, że w zasadzie nie miał okazji powalczyć...
                            Zdecydowanie za szpanerski. Żeby ujrzeć cały urok pancerników, trzeba przyjrzeć się takiej pokrace, jak USS "Maine" (ten, którego eksplozja w Hawanie stała się przyczyna wojny amerykańsko - hiszpańskiej). Albo takim rewelacjom, jak rosyjskie monitory "Popowki", których kadłub miał taką samą długość, jak szerokość - krótko mówiąc, w przekroju poziomym był okrągły.

                            Comment

                            • garfunkel
                              Senior
                              • 04-2005
                              • 1068

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
                              jesli chodzi o sylwetki, to najładniejsze moim zdaniem miały włoskie pancerniki, jak "Vittorio Venetto" czy "Littorio";

                              a swego czasu bardzo podobały mi się pancerniki z działami kalibru powyżej 400 mm - "Rodney", "Nelson"
                              Jeśli idzie o włoskie, to ja darzę sympatią "Affondatore"- on wygląda tak, że w zasadzie nie wiadomo czy płynie, czy tonie...; z takim ożaglowaniem wygląda jak triera.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎