Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Brzeg, Łokietka, bez nazwy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    Brzeg, Łokietka, bez nazwy

    Restauracja "Warka", ul. Łokietka

    Nazwa umowna, bo właściwie nazwy nie ma, lecz knajpa udekorowana jest mnóstwem gadżetów "Warki". Lokal nieczynny, brak informacji, czy za wczesnie, czy w ogóle. Otoczenie niezbyt ciekawe, zapuszczone. Wnętrze bardzo pięknie urządzone, widać, że to nie chałtura, a jakiś wnętrzarz robił. Meble drewniane "Warki", ciemny wystrój, naprawdę ładnie.
  • Pepek
    Senior
    • 04-2003
    • 1499

    #2
    Knajpa bez nazwy, ul. Władysława Łokietka

    I tu mam dylemat, czy Krzysiowi chodziło o to:
    Krzysiu napisał(a)
    Restauracja "Warka", ul. Łokietka

    Nazwa umowna, bo właściwie nazwy nie ma, lecz knajpa udekorowana jest mnóstwem gadżetów "Warki". Lokal nieczynny, brak informacji, czy za wczesnie, czy w ogóle. Otoczenie niezbyt ciekawe, zapuszczone. Wnętrze bardzo pięknie urządzone, widać, że to nie chałtura, a jakiś wnętrzarz robił. Meble drewniane "Warki", ciemny wystrój, naprawdę ładnie.
    Jeśli tak, to albo nastąpiła jakaś katastrofalna zmiana charakteru tegoż lokalu, albo Krzysiu miał wielkie szczęście, że był on akurat nieczynny.
    Knajpa znajduje się na terenie Fabryki Maszyn Rolniczych "Agromet", słynnych brzeskich "siewników", które teraz ledwie wiążą koniec z końcem. Po przejściu bramy wjazdowej wchodzimy na parking przemieniony na wielki ogródek z mebelkami Warki. Z niego wchodzimy przez korytarz do dużego pomieszczenia, o ile mnie pamięć nie zawodzi była tu kiedyś stołówka zakładowa. Wystrój kiczowaty, na ścianach jakieś plakaciki reklamujące napoje energetyczne, wszędzie wiszą i mrygają gadżety z dyskotekowych tancbud. Oczywiście występuje "obowiązkowe" obecnie wyposażenie knajpy, czyli bilard, rzutki i inne automaty. Można usiąść przy nowoczesnych stołach lub w boksach przy oknach. W barku obecne oczywiście mocne destylaty. Z piw leją tylko jasna Warkę za 3,50 zł, którą pije się bardzo szybko. Wszystkiemu jest winna trzymająca rytm i rym "muzyka" dla obecnej w tej knajpie młodzieży w mundurkach jednostek ds. eksterminacji grona nauczycielskiego, puszczana z takim natężeniem jakby miała obsłużyć stadion piłkarski. Ja rozumiem, sam wychowałem się i słucham głośnej i szybkiej muzyki, ale do knajpy chodzi się też, by miło spędzić czas, porozmawiać. A ja i Wiktoria niestety nie znamy języka migowego, więc po kwadransie katorgi ewakuowaliśmy się. Godzin otwarcia nawet nie sprawdzałem, bo po co?

    Comment

    Przetwarzanie...
    X
    😀
    🥰
    🤢
    😎
    😡
    👍
    👎