tak Janów to super miejsce na zjazd i spotkanie-potwierdzam,gdyż jeżdżę tam od lat.dobra i tania baza noclegowa,lasy,zalew no i wyborne piwo.oprócz piwa w Janowie można zjeść pyszną golonkę,lub żeberko z ognia.namiary:kierunek RZeszów kilka km. za Janowem po lewej stronie w lesie "zajazd przy kominku".nieduży budynek,ogródek i parking.jedzenie świeże,pyszne prosto z rusztu.do picia piwo w butelkach.bardzo często kolejki,rejestracje z całego kraju.bardzo często spotykam kierowców z hungarocamion,pytałem dlaczego?-najlepsza golonka po drodze.czynne do 20,latem dłużej.polecam goloneczkę(albo dwie),a potem na janów do browaru.w poblżu Janowa są stawy rybne,gdzie można zamówić świeżą rybę.warto się tam wybrać.
Ogłoszenie
Collapse
Zasady działu Knajpy/puby polskie
Zasady opisywania lokali:
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat
2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu
Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale
Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less
Pikule, Zajazd przy kominku
Collapse
X
-
Ten bar mieści się dokładnie w miejscowości Pikule położonej kilka kilometrów za Janowem w kierunku Rzeszowa w cudnych leśnych okolicznościach przyrody. Jako że właścicielem przybytku jest mój kuzyn powinienem raczej pisać w samych superlatywach, ale w kwestii piwa, niestety, nie mogę. Lanego ostatnio nie ma nic, jedynie butelki GŻ i KP. Próbowałem jakiś czas temu namówić kuzyna na zaeksperymentowanie z laniem Janowa, ale jajco z tego wyszło. Co do jedzonka, to rzeczywiście, paluchy lizać. Same pyszności z rusztu.
-
Comment