Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Knajpy/puby polskie

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Wrocław, Rynek - Ratusz 1, Piwnica Świdnicka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Senior
    • 02-2001
    • 20211

    Wrocław, Rynek - Ratusz 1, Piwnica Świdnicka

    Po 6 latach remontu wczoraj w końcu odbyło się uroczyste otwarcie Piwnicy Świdnickiej. Posiada ona 9 sal o różnym klimacie, narazie zapodaję info wstępne, z relacji mojego taty, ale w najbliższym tygodniu nie omieszkam stestować osobiście
    Zaproszonym gościom wręczono szklanicę zaprojektowane specjalnie dla Piwnicy przez rektora wrocławskiej ASP, prof. Horbowego. Kształt ciekawy, w napisie błąd - zamiast "18 maja 2002" napisali "18 maj 2002"
    Kuchnia prowadzona przez hamerykańskiego kucharza, pono bez smaku Wystroju narazie nie skomentuję, bo na zdjęciach wygląda nieźle, co nie pokrywa się z opinią mego szanownego taty, a sama też mam niespecjalne zaufanie do gustu p. Variselli.
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



  • Kudłaty
    Senior
    • 09-2001
    • 1972

    #2
    Re: Piwnica Świdnicka

    Marusia napisal/a
    ...gościom wręczono szklanicę zaprojektowane specjalnie dla Piwnicy przez rektora wrocławskiej ASP, prof. Horbowego. Kształt ciekawy, ...
    Szklanki były robione na wzór tych które były od 18 wieku do rozpoczęcia drugiej Wojny Światowej. Nazwa ich to Iglaki.

    Comment

    • Krzysiu
      Krzysiu
      • 02-2001
      • 14936

      #3
      Re: Re: Piwnica Świdnicka

      Kudłaty napisal/a
      Szklanki były robione na wzór tych które były od 18 wieku do rozpoczęcia drugiej Wojny Światowej. Nazwa ich to Iglaki.
      Ich prawidłowa nazwa to "Breslauer Igel", czyli jeż, a nie iglak. A jak wyglądały kiedyś, można sobie obejrzeć na wrocławskim ratuszu, jest tam piwosz z takim naczyniem.

      Comment

      • Krzysiu
        Krzysiu
        • 02-2001
        • 14936

        #4
        Pogrzebałem trochę w pamięci i dodaję:
        1. Igel miał pojemność jednej kwarty wrocławskiej, czyli 1,346 l. (troche wiecej, niż większość współczesnych naczyń)
        2. Były używane chyba od XIV w. mniej więcej do połowy XIX w.
        3. Dwa takie naczynia zostały znalezione podczas remontu Piwnicy Świdnickiej w 1936 r. Były zamurowane w specjalnie wykonanej skrytce. Zaginęły prawdopodobnie pod koniec wojny. Ich dokumentacja fotograficzna zachowała się chyba i znajduje się w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej.
        4. Moim zdaniem nazwy "Igel" powinno sie używać w formie oryginalnej, bez prób spolszczenia czy tłumaczenia (np. iglak to potoczna nazwa krzewu iglastego).
        5. Piwo sprzedawane w lokalu jest produkowane prawdopodobnie w "Piascie", a próba nadania mu nazwy "świdnickie" jest grubym nadużyciem.

        Comment

        • Marusia
          Senior
          • 02-2001
          • 20211

          #5
          Piwnica Świdnicka cd.

          Byłam, piwo piłam, zachwycona nie jestem. Piwo "Biały Baran" (6 zł ) "warzone specjalnie dla PŚ", hłe hłe, znamy te sztuczki - w smaku - najzwyklejszy, klasyczny Piaścik
          Jedzenia nie próbowałam, ale wyglądało nader sztucznie, więc podejrzewam, że opinia mego taty się by potwierdziła.
          Sale - no, czegoś im brakuje, odnosi się wrażenie wymuszonego "stylu", ale może jak się trochę ławy przybrudzą będzie lepiej
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • Krzysiu
            Krzysiu
            • 02-2001
            • 14936

            #6
            Piwnica Świdnicka ciąg dalszy

            Jeszcze nie byłem, ale już jestem wkurzony

            "Biały Baran" to tradycyjna nazwa prawdziwego wrocławskiego piwa pszenicznego. Nazywanie "Piasta" "Białym Baranem" to zwyczajny historyczny bandytyzm.

            A portera pewnie będą nazywać "Czarnym Baranem", też coś

            Comment

            • Krzysiu
              Krzysiu
              • 02-2001
              • 14936

              #7
              Re: Piwnica Świdnicka

              Marusia napisal/a
              Po 6 latach remontu wczoraj w końcu odbyło się uroczyste otwarcie Piwnicy Świdnickiej...
              Zajrzałem tam na chwilę, bez zamiaru spożycia, bo po Spiżu, rzecz jasna, nie ma tam nic godnego uwagi.
              No cóż - lokal aspiruje do szczytnego tytułu "reprezentacyjny lokal Wrocławia". Jak dla mnie - strasznie szpanersko i kiczowato. Wystrój w róznych stylach - od średniowiecznego drewna po art deco. Lokal był chyba szykowany na jakąś imprezę, bo na stołach były przygotowane nakrycia. Słynne "iglaki" widziałem na zdjęciach - typowy objaw przerostu formy nad treścią.

              Nie będę tam "bywał" - chyba, że jako "polityk - nachlać się za darmo", jak to stwierdził bakłażanek.
              Last edited by Krzysiu; 26-07-2002, 09:03.

              Comment

              • Marusia
                Senior
                • 02-2001
                • 20211

                #8
                Piwnica Świdnicka

                Najbardziej bawił mnie ostatnio napis przy ogródku: "piwo Piast tylko 6 zł" hłe hłe, a za rogiem Spiż pszeniczny, też za 6 zł
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • Krotoszyniak
                  Senior
                  • 08-2002
                  • 516

                  #9
                  Wlasnie temat Bialego/Czarnego Barana mnie inteesuje . Wiem ze sprzedaja to piwo pod tymi nazwami ale jakimi sa te piwa naprawde? Moze jakas mala inwestygacja ?
                  Admin z Ratebeera
                  Licencjonowany Sedzia BJCP (E0894)
                  Poromotor piwnej Polski na swiat :)

                  Comment

                  • jerzy
                    piwoholik
                    • 10-2001
                    • 4705

                    #10
                    Początkowo to był Piast (z Browaru Piastowskiego we Wrocławiu). Co jest obecnie - trudno zgadnąć...
                    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                    Comment

                    • ZIOMEK2
                      Gość
                      • 09-2004
                      • 2523

                      #11
                      ... i zaś mnie tam nie było !

                      Comment

                      • darekd
                        PremiumUżytkownik
                        • 02-2003
                        • 12118

                        #12
                        granda ta piwnica to banda!

                        Bylem tam nie tak dawno po dlugiej nieobecnosci.
                        Choc poczatkowo bylo malo ludzi czekalismy ponad pol godziny
                        az nas ktos obsluzy. Specjalnie tak dlugo wytrzymalismy, bo lokal
                        ma ambicje byc wizytowka Wroclawia. W koncu bardzo grzecznie
                        zglosilem uwage kierowniczce sali. Powiedzialem, ze czekamy pol
                        godziny. Odpowiedz: chyba sobie pan zartuje! i dalej czekalismy 10min,
                        potem dlugie czekanie na zamowione rzeczy /nic z kuchni/.
                        Jedna osoba od nas wyszla wczeniej i w kasie uzaplacila swoja czesc rachunku.
                        Jednak horror zaczal sie przy placeniu!
                        Rachunek prawie polowe wiekszy nic oczekiwalismy. Wezwalismy szefa,
                        wezwany chyba nim nie byl. W kazdym razie w ich skomplikowanej hierarchii
                        byl ponad kelnerem. Zapytalismy o ceny. odpowiedz:
                        tyle jest ile na rachunku. Z karty jednak wynikalo inaczej.
                        Na rachunku byly doliczone jakies orzeszki. Kelner nie wygladal na
                        wiewiorke wiec orzeszkow nie zgubil. Odpowiedz kuriozalna:
                        "mamy jeszcze stary system nabijania na kasie, stad orzeszki,
                        a co myslice ze w rynku we Wroclawiu moze byc takie tanie piwo?"
                        Powiedzielismy, ze jedna osoba juz zapalcila, zaczelismy pytac kolezke
                        o inne ceny i ze nie zgadzaja sie z karta. Tym razem
                        przeszedl samego siebie:
                        "A co musze wszystko pamietac co jest w karcie"
                        odpowiedzielismy,ze jesli mamy placic to tak, bo taka ma prace,
                        odpowiedz wscieklego pana: "dobra dobra zaplace"... i poszedl.
                        Po prostu kantuja i to strasznie, bo jak turysta z zagranicy ma sie pytac
                        what is orzeszki??!! A gdy sie ich przylapie to "dobra dobra zaplace".
                        Potem przyszedl kelner i stwierdzil, ze rzeczywiscie juz czesc rachunku
                        byla uiszczona i ze tez zaszlo pewne nieporozumienie i ze kasa zle nabila...

                        Konkluzja:

                        piwo "Baran" to chyba ma dotyczyc obslugi i ich prob robienia barana z klientow,
                        zadne to specjalne piwo, wiadomo - Szczecin.
                        Polecam omijac lokal szerokim lukiem, bo Wroclaw
                        to piekne miasto i szkoda zeby ktos to je odwiedza zbaranial!

                        Na robienie klientow w barana mam swiadkow jakby co!

                        UWAZAJCIE !!!

                        Comment

                        • Mikko
                          Senior
                          • 12-2008
                          • 583

                          #13
                          Właśnie jestem po degustacji baranka. Jako że w Piwnicy byłem pierwszy raz, na hasło kelnera że w ofercie mają specjalnie dla Piwnicy ważone piwo Biały Baran, dostałem ślinotoku, szczegolnie że w Spiżu jak zwykle ful ludzi. Ślina kapala, wyobraźnia pracowala. Przychodzi kelner i przynosi piwa w pokalach........Piasta - ups mały zgrzyt, ale co tam może im sie wytłukły 'orginalne' . Pierwszy łyk, hm, coś nie bardzo ale może jestem przepity pitym wcześniej okocimiem i Paulanerem wiec prosze kelnera o wode coby przepić smak tamtych piw. Przepiłem, ponownie spróbowałem i nie dokończyłem już. Znamienne było to że po 2h rozmowy zauważyłem że nikt z towarzystwa tego piwa nie dopił

                          Comment

                          • moracz
                            Senior
                            • 11-2009
                            • 121

                            #14
                            Odwlekałem pójście do Piwnicy Świdnickiej z różnych powodów - a to finansowych, a to z jakiejś dziwnej obawy, że moje wyobrażenie o tym miejscu (wyobrażenie przedwojenne) nie przetrwa konfrontacji z realiami. Jednakże w ten wtorek tak się złożyło, że wraz z moją panią przemierzaliśmy rynek z misją pójścia gdzieś na piwo.

                            Dramat. Straszliwie puste, przeładowane w kwestii wystroju sale, zagłębiamy się w czeluściach, by spocząć przy stoliku w oczekiwaniu na kelnerkę. Zjawia się po akceptowalnym choć dość długim czasie mimo niemal całkowitego braku 'gości'. To tyle jeśli chodzi o klimat tego miejsca, poza antycznymi murami wokoło.

                            Zaczęło się źle. Na moje pytanie o to, jakie piwo można tu nabyć dowiaduję się, że aktualnie mają w ofercie jedynie "białego barana", a więc lager z, tu cytat, wyraźnym słodowym charakterem. Na pytanie o pochodzenie rzeczonego piwa, całkiem zgrabna i uśmiechnięta kelnerka odpowiada, że specjalnie dla nich warzy to piwo browar Piast (!). Byłem w szoku. Zapytałem się, czy jest świadoma, że nie ma takiego browaru, że Piast to tylko marka piwa, którą posiada Carlsberg Polska i że w takim razie najprawdopodobniej to piwo pochodzi z Browaru Okocim. Usłyszałem lekkie zakłopotanie i coś o tym, że się zapyta kogoś o dokładniejsze informacje jeśli chcę. Oszczędziłem jej tego i zamówiłem dwa piwa.

                            Degustacja. Sytuacji nie polepszył fakt, że dosłownie dzień wcześniej wróciłem z kilkudniowego wypadu do Stevenage (na północ od Londynu), gdzie raczyłem swoje podniebienie wybornymi 'ejlami' i stoutami. Sensorykiem nie jestem i być może nie będę. Ale to co otrzymałem w szklance Piasta z mizerną pianą i ciut zbyt zimne... no mnie nie porwało. Zupełnie poprawne zwykłe piwo dolnej fermentacji, lekko zbliżone do Bosmana Specjal za dobrych czasów. Pierwszy łyk i czar prysł zupełnie. Już wiem czemu omijałem Piwnicę Świdnicką. Instynktownie czułem, że tak to się skończy.

                            Odczucia. Za 8 pln można w tym mieście napić się wyśmienitego piwa podanego jak należy, a raczej za 8 i mniej. Jako rodowity wrocławianin, jestem zdegustowany. Mam dopiero dwadzieścia kilka lat, ale czuje do tego miasta coś wyjątkowego. Tylko tutaj mogę normalnie funkcjonować. Widok tych murów i naszych wrocławskich parszywych mord na ulicach, zapach nie do końca zdrowego i świeżego powietrza, to wszystko jest niepowtarzalne i do tego uwielbiam powracać. Zachodzę do jednej z najstarszych piwiarń w Europie, do naszej małej perełki, naszego dziedzictwa... i czuje się jakby ktoś mi dał po twarzy. Zdecydowanie, choć z bólem, nie polecam.

                            Na szczęście zawitaliśmy na koniec w całkiem urokliwym miejscu - "Kociej kołysce" i miałem szansę spłukać tego dość drogiego piasta dwiema szklanicami Murphy's Irish Stout. Choć przeszedł mnie dreszcz jak panna podająca mi to piwo wyłyżeczkowała ciut piany, ale już podarowałem sobie uwagę na ten temat.

                            Comment

                            • rincewind
                              Junior
                              • 04-2010
                              • 16

                              #15
                              Znajomu kucharz z Piwnicy zapytany o Czarnego Barana mówił, że jest to ciemny Rohozec. Będe musiał sprawdzić.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎