Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Różnica pomiędzy Marynką a Magnum

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wielki_B
    Senior
    • 02-2005
    • 1968

    Różnica pomiędzy Marynką a Magnum

    W związku z niewielką zawartością alfakwasów w chmielu z tegorocznych zbiorów zastanawiam się czy dla goryczki nie będzie bardziej ekonomicznym zaopatrzenie się w Magnum zamiast w Marynkę.
    Nigdy nie stosowałem Magnum i mam pewne obawy, co do takiej decyzji.

    Z drugiej strony myślę tak:
    logicznie rzecz biorąc obydwa chmiele zastosowane dla goryczki powiny w czasie gotowania ulotnić swoje aromaty, a więc różnica w aromatach zostanie wyeliminowana.
    Pozostanie tylko goryczka, której Magnum ma dwa razy więcej niż tegoroczna Marynka, a więc jest chmielem, który będzie dwa razy wydajniejszym.

    Czekam zatem na opinie.
  • Marusia
    Senior
    • 02-2001
    • 20211

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
    logicznie rzecz biorąc obydwa chmiele zastosowane dla goryczki powiny w czasie gotowania ulotnić swoje aromaty, a więc różnica w aromatach zostanie wyeliminowana.
    Pozostanie tylko goryczka, której Magnum ma dwa razy więcej niż tegoroczna Marynka, a więc jest chmielem, który będzie dwa razy wydajniejszym.
    Jest tak, jak napisałeś, a co do wydajności to na te "dwa razy" bierz trochę poprawki - ja Magnum dodawałam praktycznie tyle samo co Marynki i nie było piwo dwa razy bardziej gorzkie. Zależy to też oczywiście od czasu i sposobu przechowywania szyszek.
    W aromacie, tak jak wspomniałeś, różnicy nie ma żadnej.
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • Krzysiu
      Krzysiu
      • 02-2001
      • 14936

      #3
      Zeszłoroczna Marynka miała ok. 10% alfakwasów, zaś Magnum około 15%, więc w żadnym wypadku nie wychodziło "dwukrotnie" więcej. Natomiast jeśli chodzi o aromaty, Marynka zaliczana jest do odmian goryczkowo - aromatycznych, natomiast Magnum do typowo goryczkowych. Aromaty Magnum są marne, natomiast Marynka ma piękny bukiet, dwukrotnie silniejszy niż Lubelski. Jeśli chodzi o jakość goryczki, mam wrażenie, że Magnum jest nieco toporne, zbyt dosadne. Ale ostatnio do wszystkich piw jako podstawową goryczkę stosuję Magnum w granulacie.

      Comment

      • mapajak
        Senior
        • 12-2002
        • 1187

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
        (...)
        Czekam zatem na opinie.
        Ja zdecydowanie wolę Marynkę.
        Chmieliłem i magnum i chmielami amerykańskimi, które miały 15-16 %aa-kwasów, ale -jak pisała Marusia - nie przekłądało to się na późniejszą silniejszą goryczkę.
        Natomiast, jesli chodzi o jakość uzyskanej goryczki, jej smak to dla mnie Marynka jest zdecydowanie numerem jeden, choć zawiera mniej niż inne chmiele goryczkowe alfa-kwasów.

        Comment

        • Marusia
          Senior
          • 02-2001
          • 20211

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
          . Aromaty Magnum są marne, natomiast Marynka ma piękny bukiet, dwukrotnie silniejszy niż Lubelski.
          Tu się zgodzę, ale jeśli chodzi o zastosowanie na początek gotowania, to te aromaty przecież i tak idą do piachu
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • Krzysiu
            Krzysiu
            • 02-2001
            • 14936

            #6
            Nie wszystkie. Faktem jest, że Marynka doskonale spisuje sie również jako chmiel aromatyczny.

            Comment

            • Marusia
              Senior
              • 02-2001
              • 20211

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
              Nie wszystkie. Faktem jest, że Marynka doskonale spisuje sie również jako chmiel aromatyczny.
              Wiem, Krzysiu, bo sama jej używam jako aromatu, natomiast Wielkiemu_B chodziło o zastosowanie chmielu goryczkowego, jako chmielu goryczkowego, a nie jako aromatu
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • Wielki_B
                Senior
                • 02-2005
                • 1968

                #8
                Tak, chodziło mi tylko o goryczkę, bo aromatów mam po uszy (wystarczy powiedzieć, że siostra przywiozła mi w prezencie ze Szkocji
                1 kg granulatu Hallertauera!).

                Jednak widzę, że np. Mapajak jednoznacznie skłania się ku goryczce pochodzącej od Marynki. Podobnie Krzysiu.
                Pozostanie mi więc chyba zaopatrzyć się w Marynkę.

                PS. Napisałem "Magnum ma dwa razy więcej niż tegoroczna Marynka", bo ta ma 6,6 a-k, natomiast Magnum 12,6.

                Comment

                • Czes
                  PremiumUżytkownik
                  • 06-2001
                  • 752

                  #9
                  Chmielu odmiany supergoryczkowe, w tym niemiecką Magnum, wyhodowano z myślą o efektach ekonomicznych w produkcji ekstraktów dla piwowarstwa przemysłowego.

                  Ja w ogóle nie widzę miejsca dla Magnum i innych supergoryczkowych odmian w piwowarstwie domowym ani innym ambitniejszym!

                  Jeżeli chodzi o chmiel, to liczą się nie tylko alfa-kwasy, ale i np. garbniki mające do odegrania ważną rolę podczas gotowania (współudział w tworzeniu osadu gorącego). Im mniej włożycie chmielu do kotła, tym mniej tychże garbników.

                  Zaś z aromatami chmielu sprawa nie jest tak oczywista, że wszystkie się ulatniają podczas dłuższego gotowania. Z pewnością istnieje fenomen tzw. chmielenia brzeczki przedniej, kiedy to dodaje się chmielu aromatycznego do kotła jeszcze przed zagotowaniem i znajduje coś wartościowego z tegoż chmielu dużo dalej, bo w gotowym piwie!
                  O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                  Comment

                  • Czes
                    PremiumUżytkownik
                    • 06-2001
                    • 752

                    #10
                    A propos chmielu jeszcze:

                    [SIZE=6]ART został kawalerem orderu "Złotego Chmielu" przyznanego mu przez Bractwo Piwne w roku 2005[/SIZE]

                    Dobra decyzja Kapituły - rzeczywiście zrobił ART dla sprawy piwa bardzo, bardzo wiele dobrego!
                    Serdeczne gratulacje!

                    P.S. A teraz niech wydzieli ten wątek "własnymi ręcami"
                    O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                    Comment

                    • Krzysiu
                      Krzysiu
                      • 02-2001
                      • 14936

                      #11
                      Dodam jeszcze, że w średniowieczu Goslauer Gose chmieliło się trzykrotnie, w tym pierwszy raz podczas zacierania. W recepturach w sieci również mozna znaleźć takie pojedyncze przepisy.

                      Comment

                      • mapajak
                        Senior
                        • 12-2002
                        • 1187

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czes
                        (...)
                        Z pewnością istnieje fenomen tzw. chmielenia brzeczki przedniej, kiedy to dodaje się chmielu aromatycznego do kotła jeszcze przed zagotowaniem i znajduje coś wartościowego z tegoż chmielu dużo dalej, bo w gotowym piwie!
                        Tak właśnie chmieli się piwo grodziskie.

                        Comment

                        • Wielki_B
                          Senior
                          • 02-2005
                          • 1968

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czes
                          Zaś z aromatami chmielu sprawa nie jest tak oczywista, że wszystkie się ulatniają podczas dłuższego gotowania. Z pewnością istnieje fenomen tzw. chmielenia brzeczki przedniej, kiedy to dodaje się chmielu aromatycznego do kotła jeszcze przed zagotowaniem i znajduje coś wartościowego z tegoż chmielu dużo dalej, bo w gotowym piwie!
                          No właśnie! Ta opinia pozwala na zrozumienie sensu chmielenia przez czeskich piwowarów klasycznego Urquella od początku do końca jedynie chmielem żateckim, aczkolwiek w ogromnych, nieekonomicznych (zdawałoby się) ilościach.

                          Dziękuję wszystkim za wyrażone opinie.
                          Z pewnością tutejsza wymiana poglądów przydała się nie tylko mnie.

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X
                          😀
                          🥰
                          🤢
                          😎
                          😡
                          👍
                          👎