Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poszukiwany Berliner Kindl na nóżce

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Małażonka
    Senior
    • 03-2003
    • 4602

    Poszukiwany Berliner Kindl na nóżce

    SPRAWA PILNA I BARDZO WAŻNA:

    W związku z tragedią, jaka rozegrała się w dniu dzisiejszym u nas w domu (czytaj rozszalałe kocie bestie zbiły naszą ukochaną cukierniczkę) poszukujemy Berliner Kindl (koniecznie na nóżce). Weźcie, dobrzy ludzie, pod uwagę, że od dnia dzisiejszego nie mamy jak słodzić napoi niewyskokowych. W trosce o nasze wątroby prosimy o szybki odzew....

  • pieczarek
    zwykle cham i prostak
    • 06-2001
    • 5011

    #2
    To ma być szkło typu "Berliner Weisse", czyli taki pucharek do lodów? Czy też raczej coś poręczniejszego byle na nóżce? Jeśli chodzi o pokaźny pucharek na lody, to mam na zbyciu takie szkło z browaru "Berliner Kindl".
    Last edited by pieczarek; 20-11-2005, 07:41.

    Comment

    • Małażonka
      Senior
      • 03-2003
      • 4602

      #3
      Pieczarku, zawsze wiedziałam, że jesteś WIELKI !!!!

      O takie "lodowe" cudo nam właśnie się rozchodzi....

      (Co prawda szaleństwo dziewczyn po stłuczce wcale nie zmniejszyło się, ale obiecujemy bardziej dbać o przyszłego następcę)

      Dzięki za odzew, szczegóły uzgodnimy na PW
      Last edited by Małażonka; 20-11-2005, 11:44.

      Comment

      • albeertos
        Senior
        • 10-2001
        • 2313

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
        To ma być szkło typu "Berliner Weisse", czyli taki pucharek do lodów? Czy też raczej coś poręczniejszego byle na nóżce? Jeśli chodzi o pokaźny pucharek na lody, to mam na zbyciu takie szkło z browaru "Berliner Kindl".
        Ma go tylko dlatego, że jemu wczoraj go nie zabrałem
        (_)>
        Nigdy się nie poddawaj!!!
        Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
        Lech jest tam gdzie jego wiara
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • żąleną
          Sojowe Oddziały Bojowe
          • 01-2002
          • 13239

          #5
          Kurczę, nie wiedziałem, że to takie proste.

          Słuchajcie, dobrzy ludzie, stała się katastrofa! Zbił mi się grodzisz, w którym trzymałem cukier... Błagam, poratujcie, inaczej pewnikiem wysiądzie mi wątroba.
          Last edited by żąleną; 20-11-2005, 13:44.

          Comment

          • albeertos
            Senior
            • 10-2001
            • 2313

            #6
            Przykro mi Żą... mogę Ci co najwyżej polecić dobrego lekarza
            Last edited by albeertos; 20-11-2005, 13:55.
            (_)>
            Nigdy się nie poddawaj!!!
            Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
            Lech jest tam gdzie jego wiara
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Comment

            • pieczarek
              zwykle cham i prostak
              • 06-2001
              • 5011

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika albeertos
              Ma go tylko dlatego, że jemu wczoraj go nie zabrałem
              To jest właśnie ta poznańska konkretność. Kupiłem wczoraj za grosze dwa takie same szkiełka Berliner Kindl. Jedno chciałem mu dać. Ale miałem wizję, że ktoś może tego potrzebować z życiowo ważnych powodów. Więc gdy Albeert oświadczył, że szkło zużyje na zwykły handel, koncepcja wręczenia mu prezentu gwałtownie się rozmyła. Jak widać po perypetiach Małejżonki, całkiem słusznie.

              Comment

              • pieczarek
                zwykle cham i prostak
                • 06-2001
                • 5011

                #8
                Rozprawka naukowa

                Założenie
                Jeżeli posiadasz żywego lub martwego kota, to
                teza
                nastąpi dezintegracja wśród posiadanych szkieł, ze szczególnym uwzględnieniem berlińskich "cukierniczek".

                Dowód
                Odnośnie kotów żywych dowód został przeprowadzony na kotach i szkle Ironów.
                Co się tyczy posiadaczy kotów martwych dowodem są moje dzisiejsze przejścia. O godzinie 5.30 rano przed domem, niemal w progu, znalazłem martwego młodego dachowca. Ponieważ będę musiał zająć się jego doczesnymi szczątkami, stałem się mimowolnie jego właścicielem. Nie wiem, co go skłoniło do przeprowadzenia akcji akurat pod moim domem. Od razu miałem jakieś nieciekawe przeczucie. I tak jakoś w południe jeden z posiadanych przeze mnie Berliner Kindlów się definitywnie "rozpękł". Nie potrafię zdefiniować jak wielką rolę w rozpęknięciu odegrał martwy kot. Wiadomo jednak, że nie był to teatralny ogon, trzymanie halabardy. Zadanie dokładnego sprecyzowania wpływu martwych kotów na szkła, to zadanie dla przyszłych pokoleń naukowców i kolekcjonerów. cbdu

                Garść refleksji filozoficznych
                Wiara, lub brak wiary, w oddziaływanie kotów na życie rodzinne (w tym ich wpływ na całość kolekcjonowanych lub tylko posiadanych szkieł) w najmniejszy sposób nie wpływa na intensywność tego oddziaływania. Do dzisiejszego ranka - a może raczej południa, gdy szkło poszło w drobny mak - byłem "niewierzący". Teraz należę do kategorii wątpiących, czy może raczej poszukujących. Zastanawiałem się nad kotem w domu. Teraz, po doświadczeniach z posiadanym martwym kotem, jakoś i żywych się boję. Całe szczęście w tym nieszczęściu, że identyczne szkła były dwa i nie jestem z nimi emocjonalnie związany. Irony dostaną więc obiecane szkiełko. Pewnie będą woleli to całe, pęknięte mają już od wczoraj (o ile nie wyrzucili).

                Prognoza
                Szkło jakie trafi do Ironów też ulegnie szybkiej dezintegracji. Sprawcami zmiany "stanu skupienia" będą ich koty.

                Comment

                • yendras
                  Senior
                  • 12-2001
                  • 2052

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                  [...]Prognoza
                  Szkło jakie trafi do Ironów też ulegnie szybkiej dezintegracji. Sprawcami zmiany "stanu skupienia" będą ich koty.
                  Lub obce, martwe koty, jeśli Irony znajdą takie w progu.

                  Comment

                  • Małażonka
                    Senior
                    • 03-2003
                    • 4602

                    #10
                    No, to pięknie....

                    Chyba muszę poważnie porozmawiać z dziewczynami.

                    Po pierwsze: o szacunku do szkła
                    Po drugie: o życiu i śmierci...na progu

                    Comment

                    • kony
                      breweriarz
                      • 08-2005
                      • 1701

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                      Zadanie dokładnego sprecyzowania wpływu martwych kotów na szkła, to zadanie dla przyszłych pokoleń naukowców i kolekcjonerów. cbdu
                      Co prawda nie jestem ani przyszłym pokoleniem ani też naukowcem ni kolekcjonerem, ale ośmielę się wysunąć propozycję aby podciągnąć to pod powszechnie znaną tzw. "złośliwość rzeczy martwych".

                      Comment

                      • pieczarek
                        zwykle cham i prostak
                        • 06-2001
                        • 5011

                        #12
                        Tak wyglądają dwie cukierniczki Berliner Kindl.
                        Ta po lewej przeznaczona jest dla Ironów. Wyruszyła już w podróż i znajduje się obecnie w Poznaniu. Po prawej cukierniczka, która osobiście doświadczyła wpływu martwych kotów na życie rodzinne ich właścicieli, w tym na "stan skupienia" kolekcji szkła.
                        Attached Files

                        Comment

                        • Małażonka
                          Senior
                          • 03-2003
                          • 4602

                          #13
                          Zaczynam mieć wyrzuty sumienia, z powodu zabrania ostatniej żyjącej

                          Comment

                          • pieczarek
                            zwykle cham i prostak
                            • 06-2001
                            • 5011

                            #14
                            Małażonko, wyrzuty sumienia skutecznie ukoisz przekazując mi grodzisza, którego niejaki moczu kupił ostatnio na allegro. Albo zostawiając dla mnie innego grodzisza, tego, który czeka w Poznaniu na stacji przesiadkowej. Czyli cukierniczka z Poznania jedzie do Warszawy, a grodzisz stojący tuż obok niej jedzie do Świebodzina. Myślę, że to uczciwe rozwiązanie. No i u mnie grodziszowi nie grożą koty.

                            Comment

                            • iron
                              Senior
                              • 08-2002
                              • 6703

                              #15
                              Nigdy w życiu niejaki moczu się na to nie zgodzi
                              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                              Rock, Honor, Ojczyzna

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎