Sarmat, Micne

[Lacriferno]

Piwo jasne mocne. Niepasteryzowane.
Ekstrakt: 17%
alk.: 7,5%

Kolor ciemnozłoty, klarowne.
Zapach chmielowy, lekko owocowy.
Smak intensywny, mocno goryczkowy. Niestety, dość wyraźnie zalatuje alkoholem. Nie jest słodkawe, jak na mocne piwo.
Piana biała, drozbnoziarnista, zbita. Utrzymuje się nawet długo.
Nagazowanie w sam raz.
Opakowanie 1 litrowy PET (dostępna też butelka i puszka 0,5l.). Na etykiecie dużo informacji typu żywe piwo, produkt najwyższej jakości itd.

Smaczne piwko zasługujące na powtórkę.

A etykieta wygląda tak:

[sibarh]

U mnie alkoholu 7,2%:

[becik]

Moja wersja to PET 1 litr, na etykiecie nazwa po ukraińsku - Micne i po drugiej stronie po rosyjsku - Krepkoje. Dodatkowo opisy w języku rumuńskim.
Alkohol 7,2%
W smaku dominuje nieznośna mocna alkoholowa słodycz. W trakcie picia to samo + niepokojąca, czernobylska goryczka.... Nie wypiję, nie ma szans.
Poza tym wygląd ładny, ciemnozłocisty kolor, gęsta piana osadzająca się lekko na szkle.
Zakupione na bazarze w Medyce od baby za 3 zł.