Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak minął rok 2005?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    Jak minął rok 2005?

    Szybko. Były sukcesy i były porażki, były plany zrealizowane i pozostały też niezrealizowane.
    w pracy: teoretycznie dobrze, ale kilku projektow nie udało się zrobić - brak funduszy i mocy przerobowych. Ten rok będzie trudny - wybory samorządowe.
    w domu: jak do tej pory żona ciągle jeszcze nie wystawiła mi walizek na schody
    kolekcjonerstwo piwne: duży zastój, jedynie w butelkach niewielka poprawa,
    piwowarstwo domowe: trzydzieści warek, około 800 litrów. Nie udało się zrobić grodzisza, będę próbował w styczniu. Lepiej wychodzą mi ciemniaki.
    fortyfikacje: jedna średnio udana konferencja w Poznaniu, jedna wycieczka do Nysy - zbyt skromnie.
    sportowo: kolarsko zdecydowana poprawa, kilka długich, ciekawych tras. Łyżwiarsko - poprawa techniki, ale poważny spadek kondycji.
    towarzysko: kilka ciekawych spotkań, parę wyjazdów to pozytyw, ale na miejscu całkowicie rozpadło się moje towarzystwo piwne.

    Ogólnie: postarzałem się o rok
    Last edited by Krzysiu; 01-01-2006, 10:48.
  • Chris
    Senior
    • 05-2004
    • 812

    #2
    Rok ten obfitował we wzloty i upadki.Potężna dawka adrenaliny i stresu... pierwsza i prawdopodobniej ostatnia wizyta w stanach...poprawa stanu fizycznego ciała,ale pogorszenie psychy.Mam nadzieje ze te rok bedzie dla mnie łaskawszy,choć nie zapowiada sie
    chickkiller :)

    Comment

    • kot_z_cheshire
      Senior
      • 11-2005
      • 2201

      #3
      Ciężki był ten rok. Wkraczałam w niego w nienajlepszej kondycji pod każdym względem. I w sumie "pi razy drzwi" się ten stan utrzymał. Jak poprawa, to za jakisś czas cios....Za bardzo rozhuśtany był....
      A plusy? Pomiędzy ciosami miałam ciutkę czasu na złapanie oddechu....To dużo I udało mi się sprecyzować czego chcę a nie tylko to, czego nie chcę. Udało mi się wymyśleć, jak to osiągnąć I wreszcie dotarło do mnie czego mi brakuje i zamierzam wrócić do pewnych rzeczy. I właściwie zrealizowałam wszystkie moje założenia z roku 2004 I dorosłam
      Młode koty mają adhd, niestety.
      Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
      Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
      Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

      Comment

      • cyborg_marcel
        Senior
        • 03-2003
        • 3467

        #4
        Burzliwy rok. Próbowanie wygrania walki o honor i godność człowieka. Do tego zmaganie się z urzędnikami i dziwnym podejściem pracodawców do podpisywania kontraktów.
        Ale za to pojeździłam do Polsce i po Francji, poodwiedzałam starych znajomych, poznałam masę nowych Forumowiczów, no i Browar Feeryczny ruszył pełną parą.
        I tak jak Krzysiu zestarzałam się o rok, ale chyba tylko na papierze, bo fizycznie jest lepiej niż przed rokiem, psychicznie chyba będzie lepiej.
        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

        Comment

        • Ahumba
          Senior
          • 05-2001
          • 8962

          #5
          W 2005r. dołączyłem do grona warzących piwo.
          W 2005r. dołączyłem do właścicieli (a nie tylko najemców) mieszkania.
          W 2005r. postanowiłem zakończyć swój militarny okres życia i przejść do rezerwy, co aktualnie się realizuje
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

          Comment

          • sloniatko
            Senior
            • 02-2004
            • 1014

            #6
            Rok dużych zmian życiowych:
            - małżeństwo,
            - urodziny córki.

            Ogólnie troszkę sukcesów i porażek. Zbyt mało podróży, szczególnie tych rowerowych i zamkowych. Jednak w sumie było OK.
            Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

            Comment

            • iommi
              Senior
              • 07-2003
              • 1522

              #7
              Zawodowo nieźle, dwa razy zmieniałem stanowisko w firmie, czyli tiptopem do przodu. Prywatnie świetnie - dzieci zdrowe, sprzedałem mieszkanie i kupiłem połówkę bliźniaka. Będę miał kawałek ogrodu i... własną piwniczkę! Niektórzy twierdzą, że to finansowe samobójstwo, ale ja jestem optymistą.
              Kolekcjonersko dobrze, bo liczba butelek browaru rybnickiego się powiększa. Powoli, ale konsekwentnie.
              No i rzuciłem papierosy, powracając do starej, wysłużonej fajki. Oby tak dalej!
              *****************************

              Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

              *****************************

              Comment

              • peter007
                Senior
                • 06-2004
                • 2820

                #8
                Chyba więcej pozytywów, co nie oznacza, że nie było porażek i przykrości. Ogólnie całkiem niezły rok.
                Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                Comment

                • joelka
                  Senior
                  • 03-2005
                  • 817

                  #9
                  Trzeba było roku 2005 i mnóstwa przypadków i nie-przypadków abym odkryła, co chcę robić. Tak więc, pomimo wielu nieprzyjemności, przykrości i złości, jakie miały miejsce od zeszłego stycznia, zapamiętam rok 2005 jako ten, w którym rozpoczęła się moja przygoda z warzeniem piwa.
                  Za 2005 rok

                  Comment

                  • Pogoniarz
                    † 1971-2015 Piwosz w Raju
                    • 02-2003
                    • 7971

                    #10
                    Poznanie Westy,co jest najważniejsze Kocia w domciu, częste podróże,skosztowanie kilkudziesięciu niemieckich piw,których wcześniej nie piłem,remont w chałupie.Oj działo się,działo.Dobry roczek,oj bardzo dobry


                    Prawie jak Piwo
                    SZCZECIN

                    Comment

                    • mark33
                      Idę po piwo do piwnicy.
                      • 04-2005
                      • 3283

                      #11
                      Ogólnie rok był udany głównie dzięki warzeniu piwa, pieczeniu chleba, dało mi to wiele przyjemności i satysfakcji, poznałem mnóstwo fajnych ludzi, zaliczyłem trzy spotkania forumowe - wszystkie udane. W życiu osobistym, wyraźna poprawa, jednym słowem oby 2006 był przynajmniej taki jak jego poprzednik.

                      Comment

                      • skandal
                        Senior
                        • 05-2002
                        • 1439

                        #12
                        Był to świetny rok dla mnie. Nowe doświadczenia w skałach i lodach. Ponowne wejście wyżej, w miare niezłe złojenie paru skał. Kolejne km w biegach i rowerze. Nowe zakupy sprzętu i wyposażenia wspinaczkowego. Poznanie takiej jednej góralki Rozpoczęcie warzenia własnego piwa. Wreszcie znalezienie w studiach czegoś co mnie naprawde interesuje i co pozwoli mi je skończyć z przeświadczeniem, że jednak było warto wywalić na nie te pare tysięcy. Sporo tego było. Wspaniały rok. Chociaż jak zwykle części planów nie udało się zrealizować. W "ptakach" nie udało się awansować do "Klubu 300", 5000mnpm nie przekroczone, nie udało się jesienią wystartować w pół maratonie i wypić piw ze wszystkich polskich browarów. Ale 2006 będzie jeszcze lepszy.

                        Comment

                        • lzkamil
                          kierowca bombowca
                          • 01-2003
                          • 3611

                          #13
                          Też dosyć udany rok. Odwiedzone góry w Albanii i Kosowie - super sprawa, dawno o tym marzyłem. Jeszcze jeden wyjazd do Chorwacji nad morze. Przy okazji się coraz lepiej dogaduję po chorwacku/serbsku i czesku. Czyli podróżniczo pełny wypas. Ze wspinaczką sportową i skalną kiepsko, brak czasu i motywacji. Rower - dużo mniej niż w poprzednim roku, ale 2004 nic nie przebije pod tym względem. Finansowo mogłoby być lepiej, po skończonym w maju wyspiarskim etapie życia długo byłem bez roboty. Ale za to końcówka udana osobiście i zawodowo, Słoneczka się obroniła na doktora i dostała pracę w Holandii, ja też byłem na rozmowie w tym samym miejscu i zaczynam w lutym albo marcu
                          Last edited by lzkamil; 02-01-2006, 15:58.
                          Lepszy jabol pod okapem
                          niż GŻ, CP i KP !


                          Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                          Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                          Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                          Comment

                          • Latarnik
                            Premium Lamplighter
                            • 06-2004
                            • 4998

                            #14
                            To pierwszy taki rok w moim zyciu, w ktorym tak wiele sie zmienilo.
                            Zmienilem prace, samochod, mieszkanie i sasiadow, klimat i kontynent.
                            Na szczescie zona i corka sa te same i sa ze mna.
                            Dzieki tym zmianom powiekszylem swoja kolekcje kapsli o 30% (watroba ledwo to zniosla), ale praktycznie pozbawilem sie dostepu do swoich ulubionych piw, i gdyby nie przyjaciele z Bydgoszczy, przysylajacy mi paczki "zywnosciowe" z piwem, to moje podsumowanie roku byloby gorsze.
                            To byl bardzo dobry rok, wszystko co zaplanowalem udalo mi sie zrealizowac i prosze mi nie zazdroscic tego stwierdzenia, bo tylko ja wiem ile mnie to wszystko "kosztowalo".
                            I jestem pewien, ze w nowym 2006 roku bedzie jeszcze lepiej
                            5410 kapsli z wypitych piw
                            874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                            "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                            https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                            Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                            https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                            Comment

                            • Shlangbaum
                              Senior
                              • 03-2005
                              • 5828

                              #15
                              Rok udany. Odbiłem się finansowo, pchnąłem studia daaaaaaaaleko do przodu. Zaręczyłem się. Na uczelni zostałem prezesem KNHS i senatorem. No i oczywiście znalazłem w sieci www.browar.biz OBY NASTĘPNY ROK BYŁ PRZYNAJMNIEJ TAK DOBRY

                              Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎