Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Praha, Vodičkova 20, Novoměstský Pivovar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mteulin
    Junior
    • 06-2005
    • 19

    Czechy, Praha, Vodičkova 20, Novoměstský Pivovar

    Położony w atrakcyjnym miejscu - w centrum na ul. Vodickovej. Zapewne warzy niezłe piwo... Niestety nie dane mi było go spróbować. Zaraz po wejściu podszedł do mnie i mojej małżonki kelner i zapytał czy będziemy coś jeść czy przyszliśmy na piwo. Jako że planowaliśmy tylko skosztować piwka odpowiedziałem, że tylko piwo. Odpowiedź: I'm sorry, You can't go in. It's a restaurant...
    Szok. Minibrowar w którym nie można po prostu napić się piwa. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem, ale z tego co wyczytałem poźniej na stronie o praskich gospodach kelnerom z tej "restauracji" zdarzało się już specyficznie traktować klientów.
    Zdecydowanie nie polecam a tym którzy jednak spróbują życzę szczęścia - może akurat trafiliśmy na buraka w wejściu.
  • becik
    Senior
    • 07-2002
    • 14999

    #2
    wygląda tak: http://www.browar.biz/galeria.php?id=493

    Jak tam byłem, chyba w '96 roku i to kilkakrotnie to nie pamiętam, żebym miał jakieś przykre wspomnienia, samo piwo tez piłem, etykiety dostałem, było super. Kojarzy mi się z tym browarem pewne śmieszne zdarzenie. Kiedyś do piwa chciałem zamówić sobie jakąś niedużę przekąskę. Mając w pamięci pyszne placki ziemniaczane (brambory) zakupione w jakiejś budce na mieście, zauważyłem, że są w menu więc zamawiam te brambory. Kelner się pyta, brambory? Tak, proszę pana, chcę te brambory. No i dostałem brambory, wielki talerz ugotowanych ziemniaków, które dla dekoracji posypano koperkiem.

    Może teraz coś się zmieniło i samego piwa pić nie można.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • zythum
      Kot Makawity
      • 08-2001
      • 8305

      #3
      Ja byłem kilka lat temu - wrażenia są opisane na forum. Sam browar (wnętrza) i piwko były ok, kelnerzy wtedy też. Za to towarzystwo nam nie podpasowało.

      brambory - ziemniaki
      bramboraki - placki ziemniaczane
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • kishar
        Senior
        • 10-2003
        • 1691

        #4
        Byłem w tamtym roku i nie było, żadnych problemów a piłem tylko piwo które było zresztą bardzo dobre.

        Comment

        • ZIOMEK2
          Gość
          • 09-2004
          • 2523

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mteulin Wyświetlenie odpowiedzi
          Położony w atrakcyjnym miejscu - w centrum na ul. Vodickovej. Zapewne warzy niezłe piwo... Niestety nie dane mi było go spróbować. Zaraz po wejściu podszedł do mnie i mojej małżonki kelner i zapytał czy będziemy coś jeść czy przyszliśmy na piwo. Jako że planowaliśmy tylko skosztować piwka odpowiedziałem, że tylko piwo. Odpowiedź: I'm sorry, You can't go in. It's a restaurant...
          Szok. Minibrowar w którym nie można po prostu napić się piwa. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem, ale z tego co wyczytałem poźniej na stronie o praskich gospodach kelnerom z tej "restauracji" zdarzało się już specyficznie traktować klientów.
          Zdecydowanie nie polecam a tym którzy jednak spróbują życzę szczęścia - może akurat trafiliśmy na buraka w wejściu.

          Spotkało Cię nieszczęście, mnie też czasami coś podobnego spotyka - także w Polsce !
          Nie wiem dlaczego po jednej wizycie tam musisz zaraz się otwierać a Twoja skarga zajmuje 8/9 postu, zamiast opisać w tym miejscu coś ciekawszego !?

          Teoretycznie kelner miał rację, rozumiem jego zachowanie, bo restauracja jest dla posiłkowania się, zaś piwiarnia dla piwa !
          Np " U Fleku " sprawa jest rozwiązania bo jest kilka wariantów, przy wejściu kierują Tobą - chcesz na piwo to na lewo, chcesz z babami to na prawo, chcesz variete to prosto, chcesz na obiad to też do rycerskiej itd itp !

          Widocznie tutaj jest lub akurat było mało miejsca ... jak też nie lubię gdy np jem a ktoś przy piwie pali cygaro !
          Myślę, że powyższe Twoje skargi Unia wyprostuje i następnym razem, nie tylko tam, będzie wszystko o'k - napisz skargę ! Bo trzeba z tym zrobić porządek - nie będzie nam kelner pluł w twarz - klient nasz Pan !

          PS
          a jak po czesku jest kartofel i kartoflanka ?

          Comment

          • mteulin
            Junior
            • 06-2005
            • 19

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2 Wyświetlenie odpowiedzi
            Nie wiem dlaczego po jednej wizycie tam musisz zaraz się otwierać a Twoja skarga zajmuje 8/9 postu, zamiast opisać w tym miejscu coś ciekawszego !?
            Co ciekawszego mam opisać w wątku dotyczącym konkretnego lokalu skoro jedyną "ciekawą" rzeczą był nieprzyjemny kelner i odmowa wpuszczenia do lokalu? Nie opisałem dokładnie całej sytuacji, ale facet miał minę i ton głosu jakby ocenił że nie wydamy tam co najmniej 1000 koron, więc nie ma sensu nas obsługiwać.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2 Wyświetlenie odpowiedzi
            Teoretycznie kelner miał rację, rozumiem jego zachowanie, bo restauracja jest dla posiłkowania się, zaś piwiarnia dla piwa !
            W nazwie nie ma "restauracji" tylko "piwowar". Dodatkowo w przewodniku Pascala Novometsky jest wymieniony zarówno w restauracjach jak i w piwiarniach. I na koniec - restauracja czy nie - mam prawo wejść i zamówić cokolwiek, nawet szklankę wody a oni powinni mnie obsłużyć chyba, że miejsca są tylko na rezerwację.

            Dzięki wszystkim za info, że bywało tam normalnie. Następnym razem w Pradze znowu się tam udam tylko w wejściu powiem, że coś zjem a po podaniu piwa się zobaczy

            Comment

            • ZIOMEK2
              Gość
              • 09-2004
              • 2523

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mteulin Wyświetlenie odpowiedzi
              Co ciekawszego mam opisać w wątku dotyczącym konkretnego lokalu skoro jedyną "ciekawą" rzeczą był nieprzyjemny kelner i odmowa wpuszczenia do lokalu? Nie opisałem dokładnie całej sytuacji, ale facet miał minę i ton głosu jakby ocenił że nie wydamy tam co najmniej 1000 koron, więc nie ma sensu nas obsługiwać.
              to faktycznie miałeś nieszczęście - gdzie ta słowiańska gościnność ?

              Z opisem tej sytuacji wstrzymałbym się do następnego razu, może z waszych stron zadziałały emocje i następnym razem będzie wszystko o'k, a jeszcze wcześniej poprosiłbym z właścielem lokalu lub przynajmniej z szefem kuchni ...

              Comment

              • Pierre_Dolchee
                Senior
                • 04-2005
                • 152

                #8
                Wpadłem do novomestsky pivovar na piwo gdzieś o 23. Ludzi full. Bał mały problem ye znalezieniem miejsca. Poczekaliśmy parę minut i dosadzono nas z kumplem do rosjanek. Kelner podszedł i pierwsze pytanie to nie było czego sie napijemy, tylko czy karte menu chcemy po niemiecku czy po angielsku. Po rosyjsku też mieli

                Piwo musze powiedzieć nie było złe, ale też żadna rewelacja. Różnice między ciemnym a "normalnym" były minimalne.

                Comment

                • dadek
                  Senior
                  • 09-2005
                  • 4552

                  #9
                  Jako, że w Pradze jak zwykle turystów tłumy a Novoměstský Pivovar rzut beretem od Vaclavského náměstí, a do tego Wielkanoc, można się obawiać o brak miejsc. Nam się udało bo widząc z dala jakąś grupę przyspieszyliśmy kroku i udało sie nam wejść przed nimi. U wejścia pan "rozprowadzający" zawiódł nas na górny poziom choć ja bym wolał w podziemiu blisko kadzi. Ale i tak dobrze bo za chwilę i na górze wszystkie miejsca już były zajęte przez wycieczkę Rosjan. Piwo w dwóch rodzajach - jasne i ciemne. Jednak smakowo nie są zbyt wyszukane. Ciemne bardziej wyraziste troszkę słodsze, jasne bardziej wodniste z lekką goryczką. Według mnie powinny dłużej leżakować ale może się mylę. Gdy byłem tu przed ponad 2,5 rokiem wydawały mi się lepsze. Były bardziej mętne, drożdżowe, treściwsze. Może ciągłe "obłożenie" 3 pięter restauracji powoduje, że muszą skracać czas leżakowania by nadążyć za popytem? Sprawdzimy znów za jakiś czas.

                  Comment

                  • docent
                    Senior
                    • 10-2002
                    • 5205

                    #10
                    To jedyny znany mi przypadek praskiego minibrowaru, który ostro zjechał z cenami piwa. Widać kryzys dał im się we znaki choć tego nie widać, bo w środowe południe wszystkie sale, a jest ich sporo były zajęte w 3/4.
                    W karcie dwa rodzaje: jasne i ciemne w cenie 38 Kč za duże i 28 Kč za małe. Przypominam, że jeszcze niedawno w menu widniała cena 59 Kč/0,5. Co więcej, browar wprowadził "happy hour" w porze obiadowej. Do godz 12.30 duże liczone jest za 18 Kč, małe za 12 Kč.
                    Na jasne piwo wpaść warto, to po prostu bardzo dobry kvasnicovy pils.
                    Co do ciemnego natomiast, to bardziej wyglądało jak polotmave i przede wszystkim było ewidentnie niedoleżakowane, które to zjawisko zauważył już dadek.
                    Jak więc widać na tym przykładzie niewystarczająca moc leżakowni może przełożyć się na spadek ceny piwa a nie jego wzrost (patrz Gdańsk)
                    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                    Comment

                    • kopyr
                      Senior
                      • 06-2004
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                      Jak więc widać na tym przykładzie niewystarczająca moc leżakowni może przełożyć się na spadek ceny piwa a nie jego wzrost (patrz Gdańsk)
                      No i teraz pytanie czy lepiej sprzedawać drożej piwo wyleżakowane, czy odwalać chałę za mniejszą cenę? IMO pytanie jest retoryczne.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • docent
                        Senior
                        • 10-2002
                        • 5205

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                        No i teraz pytanie czy lepiej sprzedawać drożej piwo wyleżakowane, czy odwalać chałę za mniejszą cenę? IMO pytanie jest retoryczne.
                        Cała zabawa polega na tym, że wcześniej pewnie też podawali niedoleżakowane (browar nie był rozbudowywany). Z opisów widać, że zawsze były tam tłumy a jechać z ceną powyżej 59 Kč to byłoby już przegięcie. Poszli więc w przeciwnym kierunku. Z drugiej strony powinni zlecać gdzieś produkcję skoro sami nie mają wystarczających mocy.
                        Last edited by docent; 29-06-2009, 11:59.
                        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                        Comment

                        • kopyr
                          Senior
                          • 06-2004
                          • 9475

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                          Cała zabawa polega na tym, że wcześniej pewnie też podawali niedoleżakowane (browar nie był rozbudowywany). Z opisów widać, że zawsze były tam tłumy a jechać z ceną powyżej 59 Kč to byłoby już przegięcie. Poszli więc w przeciwnym kierunku. Z drugiej strony powinni zlecać gdzieś produkcję skoro sami nie mają wystarczających mocy.
                          No docent chyba nie sugerujesz, że piwo się super sprzedawało i obniżyli ceny. Musiał być powód. Nikt normalny nie obniża ceny, jak się sprzedaje.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • leona
                            PremiumUżytkownik
                            • 07-2009
                            • 5853

                            #14
                            Byłem niedaleko więc zaszedłem, trochę z ciekawości a trochę z przekory, że na pewno to co forumowicze piszą złego to jakieś złe emocje czy cuś
                            Okazało się, że po mojej deklaracji: "Přišel jsem jenom na pivo" jest miejsce ale wyłącznie na ławie, tak między kibelkiem a barem. Ok, na ławie też można wypić piwko. Niestety pewnie ze względu na moją nie gramatyczną gadkę po 2 krotnej próbie złożenia zamówienia u przelatującego kelnera a potem u barmana spasowałem i wycofałem się na z góry upatrzoną pozycję.

                            Nie mogę powiedzieć że piwo niedobre, niedoleżakowane, drogie, za tanie, bo go nie dostałem. Znajomi mówią że jestem w gorącej wodzie kompany ale 20 minut czekania na reakcję obsługi to dla mnie niestety za dużo.
                            Zwłaszcza, że w tym samym czasie tylko na poziomie na którym ja oczekiwałem były odebrane zamówienia od 2 co najmniej czteroosobowych grup... Rosjan albo kogoś rosyjskojęzycznego. Wiem, wiem to na pewno fobia ;P

                            Ciekawa informacja jakiej się doczytałem to fakt, iż w godz. 10-12 rozlewane jest piwo do własnych butelek (!). Znaczy, że jest grupa smakoszy korzystająca z tutejszego piwa w cenie 38 Kč za kufel. A turysta przyprowadzony tu po południu na obiad, zapłaci 180 Kč za dwupak piwa ciemnego i jasnego, każde po 0,5 l.

                            Comment

                            • Mikko
                              Senior
                              • 12-2008
                              • 583

                              #15
                              Nam jakoś się udało siąść przy stoliku bo kelner wyczuł że małżonka głodna. Bez pytania dostaliśmy kartę w języku rosyjskim (chociaż w Czechach staram się mówić, na ile umiem, po czesku, w ekstremalnych sytuacjach po angielsku). Przy sąsiednich stolikach siedzieli Rosjanie i Azjaci. Gwar i jazgot był tak nieznośny że wyszliśmy po jednymsvetlym kvasnicovym leżaku - fakt że zacnym. Są jednak miejsca w Pradze które darze większą sympatią, nawet jeśli piwo tam serwowane jest gorsze. Jakieś Czi nie teges

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎