Brouwerij 't IJ, Zatte

[lzkamil]

Alk. 8%, but. 0.33 l.
Ciemnozłote, mętne, dosyć mocno nagazowane, piana wielka i sztywna, dosyć trwała.
Zapach owocowy, kwaskowy, winny, bardzo silny.
Smak kwaskowaty, drożdżowy, goryczkowy, owocowy, słodowy, pod koniec trochę alkoholowy.
Niezłe, podobnie jak Columbus wariacja na temat tripla, jednak tamten mi lepiej podszedł.

[GaryFisher]

't Ij, Zatte (Tripel)[a.8%]

Kolor: triplowy, pomarańczowo-złoty, mętny, morelowy [5]

Piana: wysoka, biała, średnioziarnista, opada jednak dosyć szybko, po paru minutach dziurawieje [4]

Zapach: trochę mało intensywny ale bogaty, triplowo-weizenowy, morelowo-tropikalny, spod tych owoców wyglądają intensywne banany, drożdże i goździki, które potem wysuwają się bardziej do przodu, po paru minutach czuć coraz więcej chleba z przypieczoną skórką i czgoś pomiędzy truskawkowo-malinową marmoladą a oranżadą, wyczuwalny jest delikatnie alkohol [4.5]

Smak: chlebowo-pszeniczno-drożdżowy z bananami, goździkami, odrobiną biszkoptu i całkiem wyraźnym aromatem chmielu (wcale nie amerykańskiego), alkohol jest delikatnie wyczuwalny ale to standard w 't Ij (Het Ij), goryczka dosyć intensywna, jest też taka mocno ściągająca, garbnikowa cierpkość jak z aronii; także początek jest bardzo łagodny i aksamitny, dalej robi się pikantnie, posmak pszeniczno-chlebowy z delikatnymi owocami [4]

Nasycenie: niezbyt wysokie w tym stylu ale przyzwoita ilość bąbelków zostaje do końca [4.5]

Opakowanie: bezwrotna flaszka 0.33l z długą szyjką, czerwona etykieta-naklejka w kształcie rombu ze strusiem pilnującym jaja ('t Ij), kapsel srebrny z datownikiem [5]

Producent: Brouwerij 't Ij, Funenkade 7, Amsterdam
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
Degustowane: 27.09.2012r. ok. godz. 19:15 w Haarlemie
Data ważności: 09/2013
Numer partii: 111
Soundtrack: "Inflikted" by Cavalera Conspiracy

[darekd]

Amsterdamski tripel

Aromat - przypomina weizen-bocka - drożdże, dojrzałe owoce, nieco przypraw
Barwa - pomarańczowo-złota, mętna
Piana - umiarkowanie wysoka, w miarę gęsta i średniotrwała
Wysycenie - średnie, ale wyraźnie musuje i trochę szczypie
Smak - wyraźne słodkawe owoce tropikalne - banan, melon, trochę przełamane owocową cierpkością. Tony słodkawe na pierwszym planie, mało goryczki, jak i triplowej korzenności. Może dla tego, że u progu terminu... troszkę czuć alkohol, ale nieznacznie jak na woltaż
Treściwość - wysoka

Trochę wydało mi się jednowymiarowe, słodowe, pełne. Niemniej jednak przyzwoite.

[Pancernik]

Piwo jest bladozłote i opalizujące.
Biała, dość drobna, wysoka, lecz nietrwała piana.
Pachnie świeżo, słodowo z akcentem owocowym i cytrusowym.
W smaku alko (no, w końcu to nie jest piwo lekkie ), karmel, dziwny ślad, jakby przypieczona skórka od chleba - oryginalny.
Nagazowanie niezbyt wysokie. Mała butelka z romboidalną etą, na niej struś stojący nad jajem. Taki struś także na kapslu, przypomina sylwetką Strusia Pędziwiatra .
Dość ciekawe piwo, małżonka ofiarnie przytargała z amsterdamskiego lotniska .