Małe Swornegacie, Chojnicka, Rożen pod Kasztanem

[JAckson]

Mała miejscowość w Borach Tucholskich zlokalizowana pomiędzy trzema jeziorami - Charzykowskim, Karsińskim i Długim.

Knajpa bardzo mała. Posiada w ofercie lane piwo z Ambera. Na nalewakach Red i Classic. Dostępne było tylko w wersji lżejszej w cenie 3,50/0,5. Firmowe szklanki i jeden parasol Ambera.

W tej okolicy była to prawdziwa perełka ponieważ w okolicznych miejscowościach największą znalezioną przez nas fanaberią piwną był lany Specjal.

Posiłki niewyszukane, ale niezłe.

[żąleną]

Potwierdzam, fajne i bezpretensjonalne miejsce, przytulne mimo tego, że za płotem przebiega jezdnia. Na szczęście ruch niezbyt gęsty. Długie ławy i stoły, w sam raz na posiadówę.

Co prawda połowa turystycznej klienteli w środku łoi butelkowego Żywca i tym podobne wynalazki, ale na Ambera też znajdują się chętni.

[ART]

Amber obecnie po piątce. Stawiamy na Złote Lwy, choć pani odgrażała się że to Koźlaka jej browar sprzedaje. Dla wyraźnie o to proszących - dostanie się piwo nalane w kufel nie szklankę. Dobre fryty, świetna golonka. Placek po węgiersku, "nuggetsy" takie sobie. Dla jedzących na opak, można zamówić gofra z sosem czosnkowym i musztardą (nie ujęty w menu ściennym).

Zupełnie przypadkiem spotkani forumowicze:
Maggyk,
Ahumba,
Żonataxi,
Pirackamuza
Marusia
Slavoy
Budvar

a poza tym lokales Sokół wpada tu na herbatkę

[ART]

Amber nadal bardzo dobry, 5 zł / 0,5l. Z piw doszedł jeszcze butelkowy Koźlak i Żywe. Natomiast jedzenie to niestety stany bardzo niskiego zadowolenia. Można względnie polecić jedynie to, co jest szykowane na miejscu - udko, grochówka. Godziny otwarcia różne, od ok. 13:00 do 20.00, 21.00 zależnie od ruchu.