Kapslownica z numeratorem?

[Wielki_B]

Tytułowe pytanie rzucam browarnikom-majsterkowiczom.
Otóż chętnie widziałbym na rynku kapslownicę, która od razu nabijałaby na kapslach np. numer warki. Takie połączenie kapslownicy z pieczęcią-numeratorem. Sądzę, że umiliłoby to jedną z najbardziej nielubianych czynności w domowym browarnictwie. W każdym razie, ja bym coś takiego chętnie zakupił.
Może ktoś zastanowi się, jak takie coś skonstruować?

[Stasiek]

Otóż chętnie widziałbym na rynku kapslownicę, która od razu nabijałaby na kapslach np. numer warki.

Może nie dokładnie o to Ci chodzi, bo nie jest to "dwa w jednym", ale polecam metkownicę. Koszt to ok 30-50zł - ja dostałem od Mikołaja dwurzędowa - można wpisać numer warki i datę butelkowania. Przyklejenie metek na kapsle po butelkowaniu zajmuje kilkadziesiąt sekund. Świetna sprawa.

[duzymis]

czołem
Wydaje mi się, że najbardziej istotną częścią głowicy kapslownicy jest jej boczna część - do zaciskania korony kapsla. Więc może wystarczyłoby do zwykłej kapslownicy od środka w centrum głowicy przymocować (wkleić?) jakieś formatki cyfrowe - takie jak dawniej bywały w drukarniach. Albo jak w maszynach do pisania. Jedyne ale to to, że te elementy musiały by być w miarę niewysokie aby nie przebić kapsla - więc te elementy należało by przyciąć, spiłować itp.
Takie majsterkowiczowskie gdybanie

pozdro

[jacer]

Ale czy tak dużo czasu zajmuje napisaniem markerem numeru warki na 40 kapslach? 2 minuty? Chyba nawet nie.

[duzymis]

Marker najprostszy ale...
Co z czarnymi kapslami? Czasem też zdarzy się niezauważona reszta wody. Rozmazuje się toto z początku. A poza tym taka odbita sztanca to tak tchnie klasycznym pięknem

pozdro

[jacer]

Marker najprostszy ale...
Co z czarnymi kapslami? Czasem też zdarzy się niezauważona reszta wody. Rozmazuje się toto z początku. A poza tym taka odbita sztanca to tak tchnie klasycznym pięknem

pozdro

Do czarnych są białe markery. A wogóle po co czarne kapsle?
Numerowac trza na drugi albo trzeci dzień gdy woda wyschnie (przed zniesieniem do piwnicy), lub zetrzeć nadmiar zaraz po zakapslowaniu.

[duzymis]

Do czarnych są białe markery. A wogóle po co czarne kapsle?
Numerowac trza na drugi albo trzeci dzień gdy woda wyschnie (przed zniesieniem do piwnicy), lub zetrzeć nadmiar zaraz po zakapslowaniu.

Moje zarzuty wynikały z mojego skromnego doświadczenia i nie są ściśle merytoryczne - bardziej z przymrużeniem oka - wiadomo, że można robić prosto - ale jeśli można też i ładnie to czemu nie?

[ART]

można użyć do wybicia numerków takich metalowych cyferek jak przy ręcznym nabijaniu numerów serii młotkiem na tabliczkach znamionowych. Widziałem takie na stacjach kontroli technicznej, przy przeglądzie rejestracyjnym (gdzieś nam w drodze oryginalna tabliczka odpadła od karoserii ). Jak mniemam przed zakapslowaniem, żeby nie rozpierniczyć butelki będzie elegancko ale czasochłonnie.

[Wielki_B]

No właśnie, że chodzi o to, żeby było szybko, a przy okazji estetycznie.

Ale czy tak dużo czasu zajmuje napisaniem markerem numeru warki na 40 kapslach? 2 minuty? Chyba nawet nie.

Mała prośba: jeśli nie masz nic do wniesienia w założonym temacie, to nie zaśmiecaj go.

[mjp]

Zarówno w Grecie jak i w stołowej kapslownicy (przynajmniej w tych, które posiadam) jest wewnątrz głowicy trzpień, który ma za zadanie (chyba) wypchnąć butelkę po zakapslowaniu. Z tym wypychaniem różnie bywa, ale pozostaje po tym niezbyt atrakcyjne kółko na kapslu. W sumie można by na tym trzpieniu umieścić niskie, metalowe sztance z cyframi i numer powinien się na kapslu nabić. Są dwie kwestie do rozwiązania:
1) Wysokość sztancy, tak żeby się wyraźnie odbijało, ale nie niszczyło kapsla.
2) Wymiana sztanc na trzpieniu, tak aby można było łatwo i wygodnie zmieniać numerki.

PS
Pomysł z metkownicą ciekawy, ale mi osobiście za bardzo domowe piwo przypominało by wyrób z supermarketu...

[mark33]

Moja Greta ma magnes na sztyfcie wypychającym, można go wykorzystać i przyklejać cyferki. Potrzeba przygotowania 20 szt. metalowych sztanc o grubości 0,3 mm wypukłość cyfry. Dlaczego 20 szt. już wyjaśniam: trzpień jest okrągły, potrzeba wykonać wytłoczenia dwucyfrowe więc nakładka powinna być przecięta na pół, a co za tym idzie połówki lewe i prawe zapewnią nam numerację do 100 szt ( z nr 00). Wymiana czcionki powinna być dość prosta odklejamy 1 przyklejamy 2 a zero na początku zostaje.

Czekam na komentarze

[piotry]

patrzęna swoją gretę - tez mam magnes - i tak sobie myślę jakby ten magnes zstapić pieczątkami ??

tak jak mark33 wspomniał można wtedy zrobić 20 róznych półokraglych pieczątek i sprawa załatwiona

istnieje tylko mały problem - czasem kapslowanie trzeba robić 2-3 razy - w sensie - powtórzyć - przez to moga wystapić problemy na kapslu - niewyrażne numery itp.

[kham]

patrzęna swoją gretę - tez mam magnes - i tak sobie myślę jakby ten magnes zstapić pieczątkami ??

tak jak mark33 wspomniał można wtedy zrobić 20 róznych półokraglych pieczątek i sprawa załatwiona

istnieje tylko mały problem - czasem kapslowanie trzeba robić 2-3 razy - w sensie - powtórzyć - przez to moga wystapić problemy na kapslu - niewyrażne numery itp.

Nie potrzeba mi nr butelek ale oznaczenia warki bo zawsze mam ponad 40 szt w warce i potem jest skrzynka w której stoją piwa z 4 warek a ja się pogubiłem ktore z ktorej. Takie rozwiazani mi starczy.

[piotry]

Nie potrzeba mi nr butelek ale oznaczenia warki bo zawsze mam ponad 40 szt w warce i potem jest skrzynka w której stoją piwa z 4 warek a ja się pogubiłem ktore z ktorej. Takie rozwiazani mi starczy.

moze coś niezrozumiale napisałem ale własnie o to nam chodzi

[mark33]

Zrobiłem szybkie bardzo szybkie testy, w grecie nie działa, brak sił skierowanych w pożądanym kierunku, możne je co prawda wymusić ale brak podparcia od dołu nie pozwala osiągnąć zamierzonego efektu, można jednak numerować przed kapslowaniem.
Foto z testów : głowica wykonana w 15 sekund i efekt.

PS. Logo browaru na kapselku to dużo lepszy pomysł niż nr butelki, ten łatwiej wykonać na etykiecie.