Ogłoszenie

Collapse

Zasady działu Sklepy z Piwem

Zasady opisywania lokali:

1) Bardzo proszę o opisywanie każdego lokalu w osobnym temacie,
czyli jeden lokal, jeden temat

2) nazwa tematu powinna mieć strukturę:
miasto, adres, nazwa lokalu
Jeżeli zaś miasto zostało wydzielone jako osobny dział:
adres, nazwa lokalu

Z góry dziękuję za stosowanie się do tych prostych zasad. Mam nadzieję, że ułatwi nam to poruszanie się po tym dziale

Ważne: Piwa proszę komentować i oceniać w dziale Piwo konkretnie, a w tym dziale proszę się powstrzymać od oceny piwnego asortymentu, bo jednym dane piwa smakują, a innym nie.
See more
See less

Warszawa, Jagiellońska 56, Dom piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cezar
    Senior
    • 05-2001
    • 1349

    Warszawa, Jagiellońska 56, Dom piwa

    Otwarty kilka dni temu duży sklep specjalistyczny z piwami, a także winami (być może były tam także alkohole wysokoprocentowe?). Zlokalizowany przy ul. Jagiellońskiej, tuż koło placu Hallera, na północnym jego narożniku. Wybór piw duży, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Spieszyło mi się wówczas i nie przyjrzałem się dokładnie asortymentowi. Myślę, że zrobią to za mnie inni. Kupiłem tylko po jednej butelce czerwonego i zielonego Krajana, a także 2 puszki niemieckiego piwa Gilde z Hannoveru. Na pewno jednak będę tam często zaglądał!
  • mluk
    Senior
    • 01-2005
    • 778

    #2
    Ceny?
    "Piwo stanowi dowód, że Bóg nas kocha i chce, abyśmy byli szczęśliwi" - Benjamin Franklin

    Comment

    • Cezar
      Senior
      • 05-2001
      • 1349

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mluk Wyświetlenie odpowiedzi
      Ceny?
      Chyba niemałe. Za Krajany płaciłem coś po 4 albo więcej zł. Gilde było w promocji, chyba po 2,70.

      Comment

      • Pankracy
        Senior
        • 10-2007
        • 2768

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cezar Wyświetlenie odpowiedzi
        Otwarty kilka dni temu duży sklep specjalistyczny z piwami, a także winami
        Otwarty dwa tygodnie temu.

        Byłem. Lokal mają dosyć spory (w porównaniu z innymi tego typu sklepami w Warszawie).
        Na lewo patrz - piwa.
        Na prawo patrz - wina.
        Do góry patrz (na półki) - pokale, szklanki, kufle (niestety nie na sprzedaż)
        W środkowej części sklepu lodówki koncernów piwowarskich (GŻ, KP). Gdzieś po kątach można jeszcze wypatrzeć: gazowane napoje bezalkoholowe, nalewki, likiery, wódki smakowe i piwo trapistów (La Trappe - na drewnianym stojaku po prawej stronie przy oknie).

        Z zagranicznych piw z tego co zapamiętałem jest standard ukraińskich (Obolon) i litewskich (Švyturys, Utenos). Są też piwa: niemieckie (utkwiły mi w pamięci stojące na ladzie 5 litrowe beczki Beck's oraz puszkowe piwo Gilde, które było za 2,75 zł), belgijskie (utkwiło mi w pamięci piwo Kriek za 6,20 zł), hiszpańskie. Odniosłem wrażenie, że dominują właśnie głównie piwa zza naszej zachodniej granicy.

        Najbardziej interesowały mnie jednak piwa rodzime. I tak z polskich jest reprezentacja: Ambera (pamiętam, że był Koźlak), Ciechana (pamiętam, że było Wyborne), Krajana (Irlandzkie Mocne, Irlandzkie Zielone, Irlandzkie Czerwone), Namysłowa (Zamkowe). Był też Kasztelan Mocny (nie widziałem jednak ani Niepasteryzowanego ani Jasnego Pełnego). O większych koncernach (GŻ, KP) nie wspomnę bo w lodówkach i na półkach królowały same ogólnopolskie standardy.

        Sprzedawczyni mówiła mi, że się dopiero rozkręcają i pewnie asortyment się powiększy.

        Subiektywne wrażenia.
        Mogłoby być lepiej (wszak nazwa zobowiązuje). Dobrze jednak, że chociaż taki jeden sklep jest w tamtych rejonach Pragi.
        "Dom Piwa" zaskoczył mnie tym, że w końcu gdzieś w Warszawie znalazłem Irlandzkie Czerwone.
        Last edited by Pankracy; 06-09-2008, 14:42.

        Comment

        • Jarek75
          Junior
          • 07-2009
          • 5

          #5
          Aktualizacja

          Co do piw polskich - jest czasem cały asortyment Ciechana (prawie wszystkie rodzaje w tym i miodowe i pszeniczne) oraz z browaru z Konstancina (początkowo było wszystko - teraz gorzej). Można także dostać np. niepasteryzowanego Kasztelana. Sporo jest piw zagranicznych - w tym i ukraińskie i lwowskie i niemieckie (także pszeniczne), czeskich i słowackich, trochę z innych krajów. Pisząc "sporo" mam na myśli inne sklepy w tej części miasta. Poza tym wszystkie inne ogólnopolskie browary. Ceny są średnie tj. nie należą do najwyższych.

          Comment

          • walia2
            Junior
            • 02-2010
            • 4

            #6
            dom piwa = dom alkoholi

            Jakiś czas temu odwiedziłam DOM PIWA. Moje oczekiwania w nawiązaniu do nazwy były duże, ale niestety niesłusznie. Myślałam, że poczuje się jak dzieciak w sklepie z najfajniejszymi zabawkami.
            Sklep duży pod względem powierzchni (porównując do innych tego typu), ale sprzedaż odbywa się wyłącznie z za lady. Ja to lubię sobie podotykać i poczytać - to tak prawie jakby piwo było już moje. Ładna aranżacja, wystrój, ale (że też to ale musi zawsze być) jak na sklep piwny, bardzo duży udział w półkach win i mocnych alkoholi.
            Nie poraziło mnie bogactwo asortymentu piwnego (nie mówie jednak, że nie mają się czym pochwalić, bo musiałabym skłamać). Maja dużo zagraniczniaków, ze smakowych tylko Red'sy i Ciechan Miodowy. Pamiętam, że była cała Fortuna.
            Poziom cen - miałam wrażenie, że nie jest tam najtaniej ale chyba i nie najdrożej.

            Comment

            • walia2
              Junior
              • 02-2010
              • 4

              #7
              godziny otwarcia

              Czy ktoś zna może godziny otwarcia?

              Comment

              • Tapir
                Senior
                • 10-2009
                • 730

                #8
                Wydaje mi się, że to sklep całodobowy.
                Skoro już się wpisuję to dodam coś od siebie. Byłem tam kilka razy ale nie uznałem ten sklep za wart uwagi ze względu na BARDZO przegięte ceny. Nie podam teraz przykładów, bo już trochę czasu minęło ale pamiętam, że zanotowałem sobie żeby ten przybytek raczej omijać.
                Sklep duży powierzchniowo ale co z tego, skoro jest wielki pusty plac pośrodku a od piw oddziela nas szeroka lada. Obsługa różna - zawsze trafiałem na jakąś dwudziestokilkuletnią kobietę, z tym że jedna z nich była całkiem nieźle zorientowana, drugiej musiałem piwo palcem na półce pokazywać bo nie wiedziała o co mi chodzi. Poza tym robili duże problemy ze zwrotem butelek.
                Asortyment przyzwoity jeśli chodzi o rodzime piwa (niestety w lodówkach tylko piwa koncernowe), całkiem niezły wybór z Czech, jakieś pojedyncze pozycje z Niemiec i Belgii. Były też zestawy ze szklankami ale w cenach przebijających np. bardzo ceniącą się "Delimę" czy nieco tańszą "Almę" Jedno, co warto tam było kupić to świąteczny Krakonos, który "U Joli" skończył się szybko a tutaj był przez jakiś czas.
                Zajrzę może za jakiś czas jeśli będę gdzieś blisko i sprawdzę, czy coś się zmieniło ale specjalnie nie będę pielgrzymek robił bo IMO nie warto.
                Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                Comment

                • funky83
                  Senior
                  • 07-2009
                  • 136

                  #9
                  Nie no aż tak przegięte te ceny to nie są. Byłem tam dziś pierwszy raz i kupiłem np Ciechana pszenicznego za 4,5 pln, czyli w cenie minimalnie niższej niż np w rodzince, gdzie te piwo stoi z tegfo co pamiętam po 4,70 czy 80. Najgorsze w tym sklepie jest to, że tak właściwie to pewnie ponad 40% asortymentu to polskie koncerny, jest trochę zagranicy (kupiłem np lowenbrau oktoberfest za 5,40 ), najgorsze żę mało jest polskich regionalnych. np z konstancina było tylko Żytnie. Widziałem całego Ciechana i ze 3 z Ambera. Rzucił się w oczy brak Witnicy, Kormorana, Fortuny i wielu innych. Tu jest ogromne pole do poprawy. Już nie wspomnę o tym że niepastery Ciechana stały na półkach, a koncernówy w lodówkach. Na moje dzień dobry odpowiedziała mi cisza i generalnie to nie mam zbyt dobrego wrażenia.

                  Comment

                  • petrus33
                    Gość
                    • 01-2008
                    • 888

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika funky83 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Tu jest ogromne pole do poprawy. Już nie wspomnę o tym że niepastery Ciechana stały na półkach, a koncernówy w lodówkach. Na moje dzień dobry odpowiedziała mi cisza i generalnie to nie mam zbyt dobrego wrażenia.
                    Wiesz, jest takie stare powiedzenie, chyba żydowskie.....Polak zna się na handlu, jak świnia na grze w brydża !!! Coś w tym jednak jest. Po raz kolejny się o tym przekonuję niestety.

                    Comment

                    • emes
                      Nadszyszkownik Chmielowy
                      • 08-2003
                      • 4275

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Wiesz, jest takie stare powiedzenie, chyba żydowskie.....Polak zna się na handlu, jak świnia na grze w brydża !!! Coś w tym jednak jest. Po raz kolejny się o tym przekonuję niestety.
                      Czyli wynika z tego powiedzenia, że sam się znasz na handlu jak świnia na grze w brydża. Gratuluję.

                      Comment

                      • Tapir
                        Senior
                        • 10-2009
                        • 730

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika funky83 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Nie no aż tak przegięte te ceny to nie są.
                        Skoro 5.80zł za Koźlaka z Abmera to nie przegięcie to chyba masz dużo grubszy portfel ode mnie

                        Wpadłem dziś sprawdzić ceny i asortyment, cenowo dalej IMO źle, jedynie Ciechan dość tanio. Poza nim z Polski tylko Amber plus koncerny. Z Belgii jest raptem Leffe, Hoegaarden i jakiś pojedynczy Kriek. Z Niemiec poza wspomnianym Lowenbrau jest truskawkowy "porter" i jakiś pils. No nędza po prostu.
                        Jedyne, co ratuje ten sklep w moich oczach (i chyba jedyny powód do ponownej wizyty) to niezły asortyment z Czech i Słowacji. Szkoda, że te piwa (ciężko dostępne na terenie stolicy) zaczynają się od okolic 5zł za butelkę.
                        Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                        Comment

                        • Tapir
                          Senior
                          • 10-2009
                          • 730

                          #13
                          Jeszcze jedna sprawa:
                          wchodząc do sklepu "przywitała" mnie ekspedientka paląca papierosa na zapleczu, po stwierdzeniu, że chcę się najpierw rozejrzeć poszła palić dalej
                          Może ja palaczy nie rozumiem ale sam pracuję jako sprzedawca i nie wyobrażam sobie sytuacji, że w momencie, gdy klient wchodzi do sklepu ja nie przerywam palenia papierosa (nie wspominając już, że nie na zewnątrz ale w środku) Szczegół ale w pamięci zostaje.
                          Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                          Comment

                          • żąleną
                            Sojowe Oddziały Bojowe
                            • 01-2002
                            • 13239

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tapir Wyświetlenie odpowiedzi
                            Jeszcze jedna sprawa:
                            wchodząc do sklepu "przywitała" mnie ekspedientka paląca papierosa na zapleczu
                            Niezłe zakrzywienie czasoprzestrzeni na tej Jagiellońskiej: ekspedientka wchodzi do sklepu i jednocześnie pali papierosa na zapleczu.

                            Może stąd te ceny.

                            Comment

                            • Tapir
                              Senior
                              • 10-2009
                              • 730

                              #15
                              Na pisarza to ja się jednak nie nadaję. Oczywiście chodziło o to, że ja wchodzę a kobitka sobie kopciła
                              Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎