Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Węgry, Pilisvorosvar, Szabadsag ut. 22, Rotburger Sorfozde

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    PremiumUżytkownik
    • 10-2006
    • 1117

    Węgry, Pilisvorosvar, Szabadsag ut. 22, Rotburger Sorfozde

    Między Esztergomiem a Budapesztem, w ładnej górskiej okolicy (proszę się nie śmiać, na Węgrzech sa góry, może nie za wysokie, ale są) znajduje się miasteczko Pilisvorosvar.
    Nic tam ciekawego do zwiedzania nie ma, a na dodatek przez samo centrum wiedzie ruchliwa Fo (czyli główna) utca do Budapesztu, przez którą rządkiem ciagną się TIR-y.
    Po pokonaniu tychże trudności, nic już nie stoi na przeszkodzie by udać się w jedną z bocznych uliczek, gdzie nieopodal gimnazjum, na bramie wjazdowej widać juz napis -Rotburger.
    To jeden z dłużej działających minibrowarów, założony w 1993 roku.
    Jest to gustowna i zadbana posiadłość przed którą stoi samochód dostawczy z logiem Rotburgera. Na terenie ogrodu znajduje się otwarta w lecie i na imprezy duża sala, oraz niewielki budyneczek, gdzie znajduje się mała knajpka z kilkoma stolikami, gdzie na ścianie stoja rządki butelek z różnych stron świata (polskich jakby nie zauważyłem) a za szybą widac całą warzelnie.
    W środku za barkiem obsługuje ładna blondynka, która nalewa nam jasne czyli vilagos- za 250 HUF.(oczywiście że pół litra, czyli Korso, w przeciwieństwie do 0.3 -Pohar, albo 0,25 czyli Pikolo).
    Piwo filtrowane, ale mało nachmielone, co niestety stało sie podczas późniejszych innych konsumpcji z węgierskich minibrowarów normą. O niefiltrach nie wspominam bo z czymś takim się nie spotkałem.
    Piwo pijalne choć trochę zbyt mocno wysycone, ale nie wywołało jakiegoś szału.
    Spoglądam po prawie pustej salce.
    Jakiś pan z dzieckiem, które czeka aż tata dopije piwo ze szklaneczki, i pani ładująca takowe w Petach, do siatki.
    Widać domowe zaopatrzenie...
    Przy jednym stoliku grupka chłopaków z podejrzewam pobliskiego gimnazjum, rzuciła teczki (Czy teraz nosi się teczki? ) w kąt i przygryzając do piwa bułke ze sznyclem, rżnie w karty.
    Przy sąsiednim stoliku grupka dziewczyn, w stylu fitness, czyli każda pod papierosem i kawka.
    Nie ma to jak dbałośc o linię...
    Czas na piwo ciemne, co do którego narobilem sobie większego apetytu...Korso tym razem za 260 HUF.
    Mmmm mina mi zrzedła.
    Jakieś takie wodniste bez wyrazu. Cóż nie ukrywam że patrząc na rozwieszone na ścianie liczne dyplomy miałem nadzieje zę będzie nieźle...
    Kufle są firmowe, natomiast podstawek brak.
    Piwo można kupić w beczkach 30, i 50 l, oraz w Petach.
    1L. jasne (vilagos) 300 HUF, a ciemne (barna) 320 HUF.
    Natomiast tylko Jasne występuje też w butelce 2l. za 580 HUF.
    Poproszona barmanka dała nam nowiutkie etykietki które nakleja się na Pety.
    Co ciekawe ta dwulitrowa jest zupełnie inna niż te na 1L.
    Knajpka otwarta : Poniedziałek - Piątek 10.00 -22.00 * Sobota 8.00 -22.00 * Niedziela 10.00- 22.00.
    Mówie im Viszontlatasra, bo czy Viszlat, tego nie jestem pewien.
    Cóż teraz kurs na Budapeszt...
    Link :http://www.rotburger.hu/
    Attached Files
  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1415

    #2
    Dziesięć lat od pierwszej eksploracji Bastiona wiele się zmieniło.
    Właściciel i założyciel browaru zmarł, ale rodzina nie zaprzepaściła jego dorobku i zadbała o to, aby rodzinny interes się rozwinął.
    Minibrowar, który w zeszłym roku obchodził 25 lecie swojej działalności ewaluował.
    Czynny jest 364 dni w roku (jedyny dzień zamkniętych drzwi to 25 grudnia) i oferuje znacznie więcej piw dużo lepszej jakości.
    Gruntownie zmodernizowano, oraz zelektryfikowano przebiegającą przez miasteczko linię kolejową Budapeszt - Esztergom.
    Teraz dojazd zapewniają komfortowe, klimatyzowane pociągi FLIRT, kursujące z dworca Nyugati przez cały dzień w 30 minutowym takcie. Dojazd zajmuje jedynie 33 minuty.

    Minibrowar to połączenie angielskiego baru sportowego z bawarskim pubem.
    Ściany ozdobione kolekcją butelek kontrastują z sufitem obłożonym szalikami światowych przednich klubów sportowych.
    Czuć tu rodzinną i sportową atmosferę. Miejscowi udekorowani w czapki i szaliki klubów, popijając tutejsze trunki zasiadają przed wielką plazmą i przeżywają sportowe emocje.
    Na ciekłokrystalicznym ekranie bryluje Robert Lewandowski. Nazwisko to jest głośno wymawiane w iście poprawny sposób, nawet przez jednostki objęte już paraliżem krasomówstwa, przez nadmiar palinki.
    W piątki i soboty organizowane są zabawy taneczne. Bawią się zarówno najmłodsi, jak i seniorzy.

    Aktualnie w stałej ofercie jest 8 piw (w dniu mojej wizyty było 5), oraz w wybranych okresach dwa sezonowe.
    Ponadto trzy krany z piwami owocowymi - malina, wiśnia, jabłko.
    Do tego wyśmienita Palinka a'la Grappa z mocą 47%.
    W sobotę 14 września na kranach dostępne były:
    - Rotburger Világos 5% (jasne) - 330 / 550 / 1100 HUF (0,3 / 0,5 / 1 litr)
    - Rotburger szűretlen maláta 5% (niefiltrowane) - 330 / 550 / 1100 HUF
    - Rotburger búza 5,5% (pszeniczne) - 390 / 650 / 1300 HUF
    - Rotburger barna 5,3% (Dunkel) - 360 / 600 / 1200 HUF
    - Rotburger meggyes barna 5,3% (Dunkel wiśniowy) - 390 / 650 / 1300 HUF

    Przez dekadę jak widać ceny poszybowały w górę, ale porównując je z kwotami, jakie trzeba zapłacić za krafty w Budapeszcie nadal są atrakcyjne.
    Jest firmowe szkło, podstawek jak nie było tak nie ma.

    Kuchnia oferuje pizzę w cenie 1500 - 2000 HUF, Burgery 1000 - 1900 HUF, Gyros - 2000 HUF, oraz typowo węgierskie przysmaki, np. gulasz z chlebem w atrakcyjnej cenie 950 HUF.
    Jest możliwość płatności kartą.

    Lokal czynny codziennie w godzinach 10:00 - 22:00.


    Zdjęcia:



    Comment

    Przetwarzanie...
    X
    😀
    🥰
    🤢
    😎
    😡
    👍
    👎