Wrocław, Rynek-Ratusz 26, Wimbledon

[JAckson]

Nowo otwarty (lub wyremontowany) pub w którym polewają piwo z katowickiego Bierhalle.
Poziom "0" działa od niedawna - wejście bezpośrednio z poziomu rynku. Piwnica działa już dłużej i ma niezależne wejście obok.

Wczoraj byłem na poziomie "0". Lokal ładnie urządzony. Miejsc mało, ale ludzi na razie też bardzo mało. Na trzy moje wizyty tutaj prócz nas trafił sie tylko jeden obcy koleś.

Bierhalle Pils i pszenica po 8/0,4. Wczoraj pszenica była mocno zleżała. Wcześniej piwo było smaczniejsze.

[Alexanderfeld]

Hmm...adres ten sam więc myślę, że obecnie w miejscu tego lokalu mamy kolejną restaurację BIERHALLE, ale specem od Wrocławia nie jestem więc proszę o ewentualną poprawę przez moderatorów jeśli się mylę.
Wpadłem tam z koleżanką w miniony poniedziałek i muszę przyznać, że był to mój pierwszy kontakt z tą siecią. Z piw niestety mieli tylko jasne (ciemne "wyszły" pewnie po weekendzie). Na początku zamówiłem pszeniczne i muszę przyznać, że było o niebo lepsze niż w pobliskim Spiżu. Zamówiliśmy też obiad bo czekał nas jeszcze powrót do Bielska, ale jego podanie przedłużało się cokolwiek za długo. Kelnereczka (wszystkie ubrane w sukienki a'la Bawaria z głębokim dekoltem) podchodziła raz po raz, przepraszała aż w końcu poprosiła żeby zamówić coś innego bo "w kuchni coś się popsuło". Ponieważ była miła i ładna machnąłem ręką i zamówiłem Dunkel Gulasz a do tego kufelek marcowego. W sumie nie wyszedłem na tym najgorzej bo porcję w ramach zadośćuczynienia dostałem naprawdę solidną, a dodatkowo (o czym przekonałem się na rachunku) dali mi 50% rabatu na piwo. Spodobało mi się, że zrobili to tak całkiem od siebie, bez żadnych sugestii z mojej strony. Zachowanie, które powinno być normalne w takich sytuacjach, ale tak rzadko już spotykane.
Oba piwa, które piłem godne polecenia. Podane w firmowych szklankach i kuflach, szkoda jedynie, że o pojemności 0,4l. Jak już wspomniałem wcześniej było to moje pierwsze zetknięcie się z restauracjami BIERHALLE i jeśli chodzi o smak piwa byłem zaskoczony in plus bo różne są opinie o tego typu lokalach. Wystrojem lokal aspiruje do typowych restauracji bawarskich, ale trąci jednak trochę masówką. Obsługa (kelnerki i jeden barman) mili i uprzejmi, ale widać, że raczej wzięci z łapanki bo mówią trochę wyuczonymi na pamięć regułkami.
Niezła kuchnia (mimo tego nieprzewidzianego poślizgu) i dobre piwo dlatego póki co ocena pozytywna!

[JAckson]

Hmm...adres ten sam więc myślę, że obecnie w miejscu tego lokalu mamy kolejną restaurację BIERHALLE, ale specem od Wrocławia nie jestem więc proszę o ewentualną poprawę przez moderatorów jeśli się mylę.

Moderatorem nie jestem, ale rzeczywiście parter i piętro tej części zabudowy rynku zajęta jest w tej chwili przez Bierhalle.