Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Warszawa - gdzie na i po piwo?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sokół83
    szynkarz
    • 12-2004
    • 1598

    Warszawa - gdzie na i po piwo?

    W przyszłym tygodniu będę kilka dni przebywał na Mokotowie w okolicy skrzyżowania Madalińskiego i al. Niepodległości. Jakie sklepy z dobrym piwem polecacie mi odwiedzić w okolicy (czyli w zasięgu 30 minut jazdy rowerem) poza Jolą na Koszykowej i Rodzinką na Pejzażowej (bo te już wyszukałem)

    Poza tym czy znajdę w Warszawie jakiś lokal z piwem z beczki poza masówką (poza Browarmią i Bierhalle)? Najlepiej na Mokotowie lub Śródmieściu. Ewentualnie lokal poza tym rejonem, gdzie będę mógł wejść z rowerem bez obaw że wyjdę bez niego

    Z góry dziękuję
    Z INNEJ BECZKI

    www.fotopolska.eu
  • hasintus
    Senior
    • 07-2006
    • 850

    #2
    Najbliższy sklep to tu . Nie ma takiego wyboru jak w rodzince ale coś tam można zawsze kupić.

    Comment

    • Wujcio_Shaggy
      Senior
      • 01-2004
      • 4628

      #3
      Rozumiem, że po spożyciu piwa zamierzasz prowadzić rower, a nie jechać na nim...

      Z lokalami to ogólnie krucho, nie tylko w tamtym rejonie... Przy dworcu Południowym (stacja metra Wilanowska) jest taka mordownia, której nazwy nie pomnę, a w niej bywa ponoć Konstancin pod nalewakiem Królewskiego. Ale to nic pewnego...
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

      Comment

      • Sokół83
        szynkarz
        • 12-2004
        • 1598

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy Wyświetlenie odpowiedzi
        Rozumiem, że po spożyciu piwa zamierzasz prowadzić rower, a nie jechać na nim...
        no właśnie jechać bo przepisy mówią wyraźnie, że pod wpływem alkoholu nie wolno prowadzić roweru
        Z INNEJ BECZKI

        www.fotopolska.eu

        Comment

        • Wujcio_Shaggy
          Senior
          • 01-2004
          • 4628

          #5
          Skoro tak... nie jestem zbyt zaznajomiony z tym przepisem, bo już dawno nie prowadziłem roweru (a w czasach, gdy prowadziłem, to nie miałem jeszcze prawa jazdy ).

          Ale przypomniałem sobie dwie sprawy:
          1) ten lokal nazywa się "Watra"
          2) raczej nie ma już tam Konstancina... ktoś mi tak mówił ostatnio, chyba Docent.
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

          Comment

          • Pancernik
            Senior
            • 09-2005
            • 9733

            #6
            Sokół, nie pękaj, zostaw ten rower, wsiadaj w metro i wal do "Rodzinki"! Zobaczysz, nie pożałujesz . Albo załóż na rower duży bagażnik.

            Comment

            • rohozecky
              PremiumUżytkownik
              • 11-2008
              • 1837

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
              Poza tym czy znajdę w Warszawie jakiś lokal z piwem z beczki poza masówką (poza Browarmią i Bierhalle)? Najlepiej na Mokotowie lub Śródmieściu. Ewentualnie lokal poza tym rejonem, gdzie będę mógł wejść z rowerem bez obaw że wyjdę bez niego

              Z góry dziękuję
              A nie chciało Ci się sprawdzić w odpowiednim dziale forum??Prawda, wiele tego nie ma...

              No dobrze, moje typy wg Twojego zapotrzebowania:

              Śródmieście - Gramofon, Oboźna 7 - Namysłów

              Mokotów (raczej Ursynów-Kabaty, ale łatwy dojazd metrem): Melanż i Winkiel, ul.Wąwozowa - Staropramen

              W wielu lokalach w centrum jest Paulaner,ale nie wiem czy Cię on akurat interesuje, mnie osobiście raczej średnio...

              Poza tym (co prawda koncerniaki, ale rzadkie w W-wie) - Baryłka, rynek Mariensztacki-Piast i Bosman..

              pozdrowienia
              ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

              Comment

              • Najtron
                Junior
                • 04-2008
                • 56

                #8
                Najbliżej skrzyżowania Madalińskiego/Al.Niepodległości jest sklep na rogu tych ulic. Taka budka przy Aleji, tak w stronę południowo-zachodnią Tak na codzienne zakupy nawet niezły. Mają piwa z Ciechanowa i Konstancina, ceny w miarę przystępne.

                Comment

                • kopyr
                  Senior
                  • 06-2004
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedzi
                  No dobrze, moje typy wg Twojego zapotrzebowania:

                  Śródmieście - Gramofon, Oboźna 7 - Namysłów

                  Mokotów (raczej Ursynów-Kabaty, ale łatwy dojazd metrem): Melanż i Winkiel, ul.Wąwozowa - Staropramen

                  W wielu lokalach w centrum jest Paulaner,ale nie wiem czy Cię on akurat interesuje, mnie osobiście raczej średnio...

                  Poza tym (co prawda koncerniaki, ale rzadkie w W-wie) - Baryłka, rynek Mariensztacki-Piast i Bosman..
                  A to ci dopiero rarytasy. To jest naprawdę jakiś fenomen ta stolica.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • tfur
                    Senior
                    • 05-2006
                    • 1303

                    #10
                    ponabijać się można, kopyr, ale co to zmienia? wczoraj piłem zdrojowe za 10 złotych i nie wiem, czy cieszyć się, że w ogóle było, czy ciąć się z powodu ceny. przez litość nie podam, gdzie ta atrakcja. jeśli chodzi o piwo, jest rzadziocha, ale kiedy jadę do rodzinnego olsztyna, czuję się jak na piwnej pustyni (z jedną oazą). sokół, zawijaj do malinki na kępę! rower przypniesz do kraty, zresztą nie stracisz go z oczu, póki nie udasz się do wucetu. poza tym dzielnia nie jest z tych najgorszych, no ale co mogę powiedzieć, skoro mieszkam w okolicy.
                    veni, emi, bibi

                    Comment

                    • kopyr
                      Senior
                      • 06-2004
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur Wyświetlenie odpowiedzi
                      ponabijać się można, kopyr, ale co to zmienia?
                      Może ktoś z przedsiębiorczych właścicieli knajp czy pubów zauważy wyrwę w rynku, bo niszą to trudno ją nazwać. Przecież to jest jakiś obłęd, żeby w stolicy kraju, z milionem mieszkańców nikt nie zwęszył na piwie interesu. Podobnie mnie dziwi brak hurtowni, która by sprowadziła jakieś ciekawe piwa. Dziwi mnie też brak ekspansji na W-wę mazowieckich browarów, typu Ciechan czy Konstancin.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • jacer
                        Senior
                        • 03-2006
                        • 9875

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur Wyświetlenie odpowiedzi
                        wczoraj piłem zdrojowe za 10 złotych i nie wiem, czy cieszyć się, że w ogóle było, czy ciąć się z powodu ceny.

                        Cena wydaje się być normalna. Kilka lat temu poszedłem z pracownikami na piwo koło Zygmunta. Jeden dał 20zł i myślał, że wszystkim trzem postawi. Był w wielkim szoku gdy dowiedział się, że musiałem jeszcze prawie drugie tyle dopłacić Piwo oczywiście w plestiku.
                        Milicki Browar Rynkowy
                        Grupa STYRIAN

                        (1+sqrt5)/2
                        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                        No Hops, no Glory :)

                        Comment

                        • Pancernik
                          Senior
                          • 09-2005
                          • 9733

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                          Cena wydaje się być normalna. Kilka lat temu poszedłem z pracownikami na piwo koło Zygmunta. Jeden dał 20zł i myślał, że wszystkim trzem postawi. Był w wielkim szoku gdy dowiedział się, że musiałem jeszcze prawie drugie tyle dopłacić Piwo oczywiście w plestiku.
                          To będzie OT na bezczela, ale około dziesięciu lat temu w jakiejś "picerni" na Nowym Świecie za tyskacza 0,33l zapłaciłem... PLN 12 . W spożywczaku po drugiej stronie ulicy był za PLN 1,80...

                          Comment

                          • żąleną
                            Sojowe Oddziały Bojowe
                            • 01-2002
                            • 13239

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            Przecież to jest jakiś obłęd, żeby w stolicy kraju, z milionem mieszkańców nikt nie zwęszył na piwie interesu.
                            Bo interesem nie jest kopanie się z koniem, czyli mordowanie z załatwianiem dostaw z mniejszych browarów, skoro w każdej hurtowni masz bez problemu wiadomo co. Dopóki piwa beczkowe z browarów spoza trójki monopolistów nie pojawią się w hurtowniach, będzie taka kicha, jak dotychczas.

                            A co do Ciechana, masz w zupełności rację. Piwa z Ciechanowa są już naprawdę szeroko dostępne w Warszawie i sądzę, że wyrobiły sobie markę. Spokojnie mogliby już nawiązać współpracę z kilkoma knajpami, włącznie z dostarczeniem plafonów, które na pewno zachęcą wielu klientów do wejścia do lokalu. Konstancin potrzebuje jeszcze trochę konsekwentnej pracy dystrybucyjnej i reklamowej, ale w ciągu roku też już powinien być przygotowany na zaistnienie w warszawskich knajpach jako producent piwa o wyrobionej marce, nie kryjąc się pod nalewakiem Królewskiego jak w pewnej znanej nam knajpce.

                            Comment

                            • kopyr
                              Senior
                              • 06-2004
                              • 9475

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                              Bo interesem nie jest kopanie się z koniem, czyli mordowanie z załatwianiem dostaw z mniejszych browarów, skoro w każdej hurtowni masz bez problemu wiadomo co. Dopóki piwa beczkowe z browarów spoza trójki monopolistów nie pojawią się w hurtowniach, będzie taka kicha, jak dotychczas.
                              Dobra, tylko wytłumacz mi dlaczego w innych miastach chcą się kopać z koniem, a w Warszawie nie. Knajp, które stawiają na inne piwo jest w innych miastach trochę, a w Warszawie z tego co czytam nie ma ani jednej. Żeby nie było nikogo, kto weźmie choćby lane Żywe? Brak jednej niszowej hurtowni w stolicy też mnie dziwi.
                              Piwa beczkowe nie muszą się pojawiać w "normalnych" hurtowniach i pewnie nigdy się nie pojawią. To musi być hurtownia, która się będzie tylko tym zajmowała. Ale wracając do Ciechana - przecież na terenie Warszawy ma swoją dystrybucję, dowieźć beczkę to nie jest problem. Można oczywiście napisać, że małe browary są słabe w kanale HoReCa. Jednak lane piwa z Ambera, Fortuny, Czarnkowa to jest fakt, a nie mój wymysł. Żeby Ciechana polewali w Orlu, na samej polskiej granicy, a nie było praktycznie żadnego punktu z tym piwem na największym jego rynku zbytu. Nie rozumiem.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎