Yanjing, Yanjing Beer

[zgroza]

4,5%, 0,33l, importowane przez Galatea Spirits ze Szwecji, kupione w Danii
Ot, lagerek bez polotu, bez piany a z gazem, żółty, dosyć wyraźny słodowo-chmielowy zapach, w smaku raczej bezbarwne, mało goryczki, cień słodkości, nawet nie orzeźwia.
Zielona butelka powinna mnie odwieść od kupna, ale egzotyka przeważyła.

[Gambrinus]

Wersja dostepna w USA ma etykiete z przezroczystej folii. Smak jak w opisie zgrozy, ja zaobserwowalem troche piany. W lecie spokojnie do wypicia, ale gorsze od Tsingtao.

[piwo]

Może i lekki lagerek... ale pity w Hong Kongu w 99% wilgotności znakomicie poprawia samopoczucie, odświeża.

W Hong Kongu piłem z butelek 0,66 w barze za 11HKD (bardzo tanio bo bar to kilka stolików na ulicy), jest jeszcze wersja w złotej etykietce (uchodzi za lepsze - czytaj barmance zależało abym tamto pił ) bo droższe)