Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ile kasy wylaliście już do zlewu?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skitof
    Senior
    • 11-2007
    • 2478

    Ile kasy wylaliście już do zlewu?

    W tym miesiącu miałem rekord. Cztery piwa poszły do kranu. W dwóch przypadkach była to moja wina, bo ciut za długo trzymałem niepasteryzowane i po ok. tygodniu od upływu daty ważności straciły pijalność. Dwa inne to nieudane warki. A w przeszłości były też po prostu nędzne piwa. Generalnie na szczęście nie jest u mnie źle. Średnio chyba poniżej jednego piwa na miesiąc czyli jakieś 3 zł. I głównie różne niepasteryzowane, też np. czeskie.
  • becik
    Senior
    • 07-2002
    • 14999

    #2
    Parę razy piwa Ediego w cenie od 8 do 10 zł, ostatnio też Połczyn, jakieś Bossy, Jabłonowo, Konstancin zepsuty, Krajan, za ile nie wiem, nie liczę.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      Chmielowisko.pl
      • 06-2004
      • 6310

      #3
      Na 100% kojarzę tylko Szwejki sprzed wielu lat, a poza tym chyba był jakiś Koreb i zapewne jakiś Edi. Na pewno wylane piwo wypada mi nie częściej niż raz na pół roku.

      Comment

      • kopyr
        Senior
        • 06-2004
        • 9475

        #4
        Dla zdrowia psychicznego nie liczę. Aczkolwiek ostatnio mi się zmieniło trochę podejście. Z racji, że mam naprawdę sporo nakupowanych piw + domowych z wymiany, więc tak jak kiedyś męczyłem piwo, nawet jeśli było z nim coś nie halo, tak teraz bez żalu leję w zlew. Szkoda mi życia (czasu), żeby pić kiepskie piwo, skoro w tym czasie mogę wypić inne dobre. Także rozrzutność mi ostatnio wzrosła.
        Z ekstrawagancji to wylałem ostatnio po pół kufla Janowa i Kocoura Lezaka (po 14zł/L).
        Last edited by kopyr; 18-09-2009, 05:38.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • fidoangel
          Senior
          • 07-2005
          • 3489

          #5
          A u mnie ostatnio jakby lepiej w tych sprawach...
          Zupełnie straciłem skłonność do kupowania każdego nowego piwa, które "stanie na mej drodze" i co oczywiste mam mniej do wylewania.
          Last edited by fidoangel; 18-09-2009, 07:53.
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • Pancernik
            Senior
            • 09-2005
            • 9731

            #6
            A ja hardkorowo, wczoraj nawet się "samozaparłem" i wykonałem Mocnego Harnasia, żeby nie wyjść na ideowego antyglobalistę i antykoncernowca i w ogóle anty. Jak mi się ręce przestaną trząść , to go ocenię...
            Poważniej - wylewam tylko jednoznaczne kwasy, wszystkim (no, prawie..., choć często Edi wystawia mnie na próbę) daję szansę do końca szklanicy, że..., a może..., a nuż..., po ogrzaniu, uwolnieniu bąbelków, itp., itd.

            Comment

            • anteks
              maruda
              • 08-2003
              • 10738

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Kocoura Lezaka (po 14zł/L).
              a ja Kocura Lezaka Visniovego chyba po 17zł
              Mniej książków więcej piwa

              Comment

              • jacer
                Senior
                • 03-2006
                • 9875

                #8
                Wczoraj Two Haxe. Jakoś nie miałem ochoty pod koniec tego pić.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • M-kwadrat
                  Senior
                  • 07-2004
                  • 304

                  #9
                  Co te Kocour'y tak lecą? Cały czas sie czaję aby nabyć i sprawdzić inne niż IPA które piłem w "Czeskim Raju" i mi bardzo smakowało a tu takie niemiłe wiadomości czytam...
                  Pozdrawiam, Maciek

                  Comment

                  • anteks
                    maruda
                    • 08-2003
                    • 10738

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika M-kwadrat Wyświetlenie odpowiedzi
                    Co te Kocour'y tak lecą?
                    z czterech poleciał tylko ten wiśniowy
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • kopyr
                      Senior
                      • 06-2004
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika M-kwadrat Wyświetlenie odpowiedzi
                      Co te Kocour'y tak lecą? Cały czas sie czaję aby nabyć i sprawdzić inne niż IPA które piłem w "Czeskim Raju" i mi bardzo smakowało a tu takie niemiłe wiadomości czytam...
                      Mnie Visniovy smakował. Myślę, ze problem jest w tym, że im wychodzi wszystko oprócz Leżaka. No Banana Weizen, też mi nie podszedł, ale wypiłem. Wczoraj piłem Stouta - bardzo dobry, Weizen - ok, ale na WB-06 Także ogólnie to Kocoura z całego serca polecam - mój ulubiony browar.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Seta
                        Piję piwo
                        • 10-2002
                        • 6964

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                        A ja hardkorowo, wczoraj nawet się "samozaparłem" i wykonałem Mocnego Harnasia, żeby nie wyjść na ideowego antyglobalistę i antykoncernowca i w ogóle anty. Jak mi się ręce przestaną trząść , to go ocenię...
                        Poważniej - wylewam tylko jednoznaczne kwasy, wszystkim (no, prawie..., choć często Edi wystawia mnie na próbę) daję szansę do końca szklanicy, że..., a może..., a nuż..., po ogrzaniu, uwolnieniu bąbelków, itp., itd.
                        Ja też ostatnio "dałem radę" Mocnemu Juhasowi. Kupowałem Żywca do degustacji ( http://www.browar.biz/forum/showpost...&postcount=158 ), więc myślę sobie - nowość trzeba dać mu szansę. Nie wylałem, ale dwóch takich analiz pod rząd nie dałbym rady. Koncerniaki wypijane bezrefleksyjnie daję radę dużo łatwiej...
                        Co do tematu, to wylewam ostatnio tylko własne kwachy... i to nie zawsze...
                        Chyba jestem żulem
                        Last edited by Seta; 18-09-2009, 10:55.
                        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                        Comment

                        • nikita_banita
                          Senior
                          • 06-2003
                          • 1363

                          #13
                          Każdemu w miarę rozsądnemu piwoszowi zdarza się wylać piwo, chociaż są tacy, którzy za wszelką cenę (nawet własnych perturbacji żołądkowych ) wypiją każde piwo.
                          Mnie się zdarzyło ostatnio wylać białoruskie jedno piwko (zawieruszyło mi się na rok po terminie, a miało zaledwie 3,5% zaw. alk.) no i z polskich piwek - Naturalne z Gościszewa dwa razy poszło do ścieku (mimo, że było jeszcze w terminie i stało w lodówce)...

                          W ujęciu historycznym pierwszym piwem, które wylałem było "FB" z Bojanowa, a było to naprawdę dawno temu .

                          Comment

                          • żąleną
                            Sojowe Oddziały Bojowe
                            • 01-2002
                            • 13239

                            #14
                            Raz byłem blisko, gdy trafił mi się zepsuty Kunter. Ale że kupiłem go za ostatnie wyskrobane pieniądze w dobie silnego kryzysu, doprawiłem sobie mocniej zapiekanki i jakoś wszedł.

                            Zdarzało mi się wylewać rano, gdy wieczorem przysnąłem i nie dopiłem, ale poza tym chyba nigdy nie wylałem piwa do zlewu z powodu niemożności dopicia. Się czyta browar.biz, się wie, czego unikać

                            Comment

                            • ziomal-111
                              Senior
                              • 09-2006
                              • 288

                              #15
                              Tak was czytam i twierdze ze wy prawidziwi hardcorowcy jesteście Wylewać piwo za 14 zł ? Szacun. Ja wylałem w swoim zyciu tylko 2.69. Słynny Imperator. Nie zniosłem i wylałem. Reszta mniej lub bardziej smaczna ale przeszła moje gardło
                              Browar gawron to witaminy!!

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎