Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Praga, Podjavorinské 1602/11, Jihoměstský pivovar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cichy82
    Junior
    • 05-2009
    • 24

    Czechy, Praga, Podjavorinské 1602/11, Jihoměstský pivovar

    no dobrze, lokal nowka sztuka, ale najwyzszy czas juz opisac po krotce.

    stronka: http://www.jihomestskypivovar.cz

    Knajpa stoi po srodku niczego (tzn miedzy blokami) na koncu swiata (znaczy sie Metro Haje), ale mysle ze warto odwiedzic to miejsce choc raz.

    Do rzeczy, lokal jest ogromny. Na parterze, na srodku mamy dlugie, drewniane stoly biesiadne, pod scianami natomiast troche mniejsze, takie na 8 osob. Na prawo od wejscia stoja wypolerowane i blyszczace kadzie, a tuz przed nimi DJka oraz miejsce do tanczenia, rozstawienia sprzetu na koncert, etc
    Gora to jakby pol pietro, biegnie tylko pod scianami (taki kruzganek) ze stolami rowniez na 8 osob. Z kazdego miesjca natomiast doskonale widac kadzie i to co sie dzieje na dole.

    Generalnie, miejsca jest bardzo duzo i widac ze lokal nastawia sie na jakies powazniejsze imprezy typu koncerty albo tance. Charakteru takowych jeszcze nie odkrylem.

    Jedzenie: Calkiem w porzadku. Czekanie standardowe, okolo 20 minut (okolo 18 takze juz po "dziennym menu")a sam pokarm bez rewelacji. Gulasz podaja z knedlikiem wiedenskim (to taki pol na pol przeniczny z bramborowym, ale cholernie twardy jak na knedlika) cebula, slonina i, o zgrozo , chrzanem ktory nijak tam nie pasuje i nie da sie go jesc. Od moich towarzyszy zwiedzania, wegetarianska salatka z harmelinem byla bardzo obfita i smaczna (ale trzeba bylo sie upomniec o bagiety z czosnkiem, mimo iz w menu byly napisane), natomiast Olmouckie serki panierowane kolega skwitowal jednym slowem - dziwne. Nie wnikalem, kto ma ochote ten sprawdzi.

    Piwo: cena 29 kc za jasna 12 i polotmava 11 oraz 35 za tmava 14 nie wydaje sie wygorowana. W smaku musze przynzac calkiem dobre, ale co do konkretnych skladnikow sie nie wypowiem gdyz moja wiedze jest chyba jeszcze nie wystarczajaca po prostu dobre i nawet sie nie spostrzeglem jak wchlonalem 4 Ciekawostka jest, iz niebawem, pod koniec maja planuja miec Maibocka 18tke.

    Ogolnie rzecz biorac, lokal w porzadku, duzo miejsca, zawsze mozna usiasc (ale to pewnie dlatego ze nowka sztuka) i napic sie piwa. Obsluga biega calkiem sprawnie, nowoscia jest ze nie biegaja juz z karteczkami a czyms pokroju palmtopa gdzie zapisuja zamowienie Minusem jest ze bardzo daleko, ale w ramach piwnego zwiedzania wypadaloby mimo wszystko odwiedzic. Ciekawostka jest rowniez, iz niewykluczone, ze nastawiaja sie w duzej mierze na turystow. Juz mozna spotkac grupki niemcow w srodku i chyba specjalnie dla nich (turystow ogolem) przystosowano lazienki Caly wieczor zajelo nam rozszyfrowanie co w meskiej ubikacji robi ogromny pisuar zawieszony na wysokosci klatki piersiowej...nasze domysly uciela dopiero kelnerka odpowiadajac (z rozbrajajaco szczerym usmiechem) : "to na zvratky"
    Attached Files
  • abernacka
    Senior
    • 12-2003
    • 10837

    #2
    Czy wiesz od czego jest galeria?
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • cichy82
      Junior
      • 05-2009
      • 24

      #3
      Mowiac szczerze - nie. Dopiero teraz sprawdzilem co to jest i do czego. Wybacz(cie) ale nie mam czasu wyedytowac tych zdjec do wymaganych rozmiarow teraz (w pracy jestem) a w domu aktualnie nie mam mozliwosci zeby je poprzerabiac i powrzucac na nowo, takze albo tak zostaja albo moge usunac. Aczkolwiek wcale takie wielkie one nie sa.

      Comment

      • bastion
        PremiumUżytkownik
        • 10-2006
        • 1117

        #4
        Mam pytanie do kolegi Cichego82.
        Widziałeś może podczas swojej obecności jakieś ślady działalności piwowara przy kotłach? Ewentualnie piwo w kadziach?
        Dlategopytam,bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ten browarek nie warzy jeszcze piwa.
        Właścicielem jest pan Richter w którego rękach znajduje sie minibrowar Richter Pub na Bulovce, i minibrowar we Vrchlabi.
        Według szpiegów czeskich, w Jihmomestanskim pivovarku jeszcze nic nie było uwarzone. Specjały są z minibrowaru Richter Pub, a reszta jak 11* polotmava, 12* tmava, czy 14* są z browarku BON w Zasovej.(pierwsze partie 11*-tki polotmavej były z Kacova)
        Smutne to że minibrowary wprowadzają takie niecne praktyki..

        Comment

        • cichy82
          Junior
          • 05-2009
          • 24

          #5
          no niestety nie zaobserwowalem :/

          faktycznie albo skubany sie dobrze maskuje i warzy w godzinach gdy nie bylem, albo niestety przywoza skad inad. Niestety podejrzana sprawa, ze kadzie sa w miejscu centralnym i byc moze poki co (albo zwlaszcza i w ogole?!) sa tylko na pokaz...

          no ale bedziemy obserwowac, mam do nich 2 przystanki z pracy wiec bede monitorowal co jakis czas (gdze co jakis czas moze byc bardzo dlugo, bo raczej w tej chwili to smigam na mecze niz na haje).

          Comment

          • darekd
            PremiumUżytkownik
            • 02-2003
            • 12171

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bastion Wyświetlenie odpowiedzi
            Mam pytanie do kolegi Cichego82.
            Widziałeś może podczas swojej obecności jakieś ślady działalności piwowara przy kotłach? Ewentualnie piwo w kadziach?
            Dlategopytam,bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ten browarek nie warzy jeszcze piwa.
            Właścicielem jest pan Richter w którego rękach znajduje sie minibrowar Richter Pub na Bulovce, i minibrowar we Vrchlabi.
            Według szpiegów czeskich, w Jihmomestanskim pivovarku jeszcze nic nie było uwarzone. Specjały są z minibrowaru Richter Pub, a reszta jak 11* polotmava, 12* tmava, czy 14* są z browarku BON w Zasovej.(pierwsze partie 11*-tki polotmavej były z Kacova)
            Smutne to że minibrowary wprowadzają takie niecne praktyki..
            Kacov nie warzy 11 polotmavej, wiec to raczej nie oni byli. Inna sprawa, że we Vrchlabi też nic się nie dzieje, byłem tam w lutym i to piwo nie smakowało jak to z praskiej Bulovki a sami go nie uwarzyli.

            Comment

            • becik
              Senior
              • 07-2002
              • 14999

              #7
              Nie wiem skad opinia, ze skoro nie widać nigdzie piwowara to piwo nie jest tam warzone. Tylko w 3 browarach restauracyjnych odwiedzonych widziałem piwowara przy pracy, tylko w dwóch było czuć, ze coś się gotuje. Osobiście nie mam powodu nie wierzyć, ze degustowane na miejscu piwa pochodzą z innych browarów. Jakby co, to przyszłe oceny powędruja pod szyld innego browaru.

              A sam browar...miejsce po prostu zajebiste. Ot takie praskie blokowisko. My ten browar nazywaliśmy "browarem na Ursynowie". Bo sądzę, że na Ursynowie przydałby się taki przybytek, z normalnymi cenami, z bardzo dobrym piwem i bardzo dobrą kuchnią. Totalny odjazd, minibrowarek pośród blokowisk, około 5 minut od stacji metra. Więc dojazd, mimo skarajnych peryferii bardzo dobry. Jedna duża sala. Jako, że był to sierpień, przed bro3warem wystawiony ogródek z parasolkami. W ogródku goszczą głównie miejscowi. Właściciele psów z przystankiem na piwko, rodzinka z wózkiem na jedno małe, dwie sąsiadki, grupa miejscowych chłopaków. Zero turystów, hałasu. W ofercie dostępnych było 6 piw, w tym jedno rezane czyli mieszanka dwóch gatunków, ostatecznie 5 róznych. Ceny przytępne. Kuchnia bardzo dobra, niedroga. Łazienki faktycznie, wypasione. Obsługa miła, fachowa. Zero zastrzeżeń, lokal bardzo nam się podobał. Cisza, spokój, dobre piwo, czy coś więcej trzeba?
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • cichy82
                Junior
                • 05-2009
                • 24

                #8
                zgadzam sie z przedmowca. Dosc dawno byl moj ostatni post i sie troche zmienilo, tak, juz sami warza. na przelomie maja i czerwca nawet jakiegos maibocka mieli (nie dane mi bylo sprobowac niestety). Co do jakosci piwa - rewelacja, polecam.

                ciezka sprawa, ze maja troche problemu z personelem w okresie letnim, gdyz w srodku na codzien od 19 caly dol knajpy jest zarezerwowany, a na gore pani nie wpuszcza bo...nie maja tyle ludzi do obslugi. Tzn w zamysle wszystko ok i sprawnie dziala, tylko przez to, ze jest ogrodek, zamkneli pietro.

                No ale aktualnie w pradze sie zimno zrobilo wiec pewnie niebawem zwina ten ogrodek i wszystko wroci do normy. Pozdr.

                Comment

                • bastion
                  PremiumUżytkownik
                  • 10-2006
                  • 1117

                  #9
                  Kiedyś w tym miejscu znajdowała się osiedlowa kotłownia, więc klimat musi być ciekawy.
                  Od kilku miesięcy już warzą swoje piwo, ale asortyment jest ''wspomagany'' piwami z Bulovki.
                  Chodzi chyba o specjały, ale nikt prawdy nie chce powiedzieć.

                  Comment

                  • dadek
                    Senior
                    • 09-2005
                    • 4552

                    #10
                    Blokowiska wokół rzeczywiście ogromne, na końcu Prahy.
                    I choć mogło by się wydawać, że to chybiony pomysł, utworzenie tu browaru było strzałem w dziesiątkę. Już o godz. 16 wszystkie miejsca zajęte, a od około 18-ej 100% rezerwacji stołów. A miejsc jest naprawdę dużo. Na pewno powodem jest fakt, że miejscowi mają tu dość normalne ceny, nie muszą jeździć do centrum i tłoczyć się z hordami turystów.
                    Odwiedziliśmy browarek 12.11. I od razu można rozwiać wątpliwości przedpiszców - od progu powitał nas piękny, chlebowy zapach warzonego piwa. Pomiędzy kadziami uwijał się młody sládek, jak się okazało kolega ze szkolnej ławy (kierunku fermentacji) piwowara z Vimperku. Wyszukaliśmy stolik gdzie była najpóźniejsza rezerwacja i mogliśmy przystąpić do niestety krótkiej, bo 1,5 godz. degustacji.
                    Było dostępnych 5 rodzajów piw + řezane czyli mieszanka jasnej 11° i ciemnej 14°.

                    - Jihoměšťan 11°. W menu było opisane jako polotmavý ležák, lecz było to piwo koloru ciemozłotego, bardzo mętne. Pianka na 4 cm, dość niejednorodna, szybko opadła pozostawiając cieniutki kożuszek ale gęstą "firankę" na ściankach. Zapach wyraźny, drożdżowy z lekką słodowością. W smaku intensywnie goryczkowe, są też wyczuwalne nieznaczne owocowe nuty. Dobre piwo, dla wielbicieli mocnego chmielenia, mi smakowało. 29 kč.

                    - 14° tmavá. Piana jak w 11°, dość niejednorodna i szybko opadająca do kożuszka, ale koloru kremowego. Pozostawia ślady na szkle. Kolor prawie czarny z ciemnorubinowymi przebłyskami przy szkle, lekko mętne. Zapach drożdżowo - słodowy z dodatkiem karmelu. W smaku dość lekkie jak na 14° ale ciekawe. Jest karmelowość, nutka palonej goryczki, a do tego owocowy posmak kojarzący się z jeżynami. Też mi smakowało. 35 kć.

                    - 13° Weissbier polotmavý. Nazwa po niemiecku ale tak było w karcie. Pszenica brązowej barwy, całkowicie mętna. Piana drobnobąbelkowa, mocna i wysoka. W trakcie picia utrzymuje się dość grubą warstwą, ślady na szkle nieregularne i nieliczne. Zapach wyraźnie pszeniczny, bananowy, są też nuty owocowe i goździki.
                    Smak rasowej pszenicy. Właściwie na pierwszy łyk nie wiadomo dlaczego ta pszenica jest ciemna. Jest bananowość, goździki, nuta owocowa, dopiero po dłuższej degustacji da się wyczuć nieznaczna karmelowość. Wobec ogólnie nie przypominających stylu, innych czeskich pszenic z minibrowarów, to piwo jest rewelacyjne, wyraziste i smaczne. Może CO2 ciut powyżej średniej ale to tylko malutki minusik. 35 kč.

                    - Svatomartinský bock 16°. Barwy ciemno miedzianej, mętne. Piana po podaniu miała około 3 cm, opadła dość szybko do dziurawego kożuszka ale pozostawiała kręgi na ściankach pokala. Zapach mocno drożdżowy, ciut słodowy i praktycznie nic poza tym. W smaku słodowe, jest wyraźna goryczka w stylu grejfrutowym i lekka karmelowość. Nie jest to złe piwo, smakuje dobrze ale nie jest powalające. Po bocku 16° spodziewam się większej treściwości, a ten wypada najwyżej na 13°. Podawane tylko w pokalach 0,3 l. 35 kč.

                    Niestety wybiła godzina rezerwacji naszego stołu, zaczęli schodzić się jego "właściciele". I tak byli mili bo zaproponowali byśmy spokojnie dopili swoje piwa. Řezaka nie planowałem pić bo nie lubię mieszanek ale na Světlý ležák 12° nie starczyło już czasu. Następnym razem, bo na pewno tu wrócimy. Tym bardziej, że nie ma na razie firmowego szkła, a jedynie podstawki.

                    -

                    Comment

                    • becik
                      Senior
                      • 07-2002
                      • 14999

                      #11
                      Szkoda, że piw nie opisujesz w piwo konkretnie....
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • dadek
                        Senior
                        • 09-2005
                        • 4552

                        #13
                        Wydaje mi się, że akurat w przypadku minibrowarów oddzielanie opisu lokalu od piw jest niecelowe. W 90% przypadków tych piw można spróbować tylko na miejscu, więc gdy interesujesz się jakimś browarkiem masz od razu pogląd czego tam możesz się spodziewać, także w kwestii rodzajów piw.

                        Comment

                        • darekd
                          PremiumUżytkownik
                          • 02-2003
                          • 12171

                          #14
                          Zgadzam się. Zarówno kiedy się opisuje, jak i wyszukuje informacji na temat produktów z takich miejsc, to głównie szuka się minibrowaru. Coraz mniej mi się chce wtedy zakładać po kilka wątków dotyczącej jednej wizyty w jednym miejscu, szczególnie, że wcześniej robię notatki, których nie mogę potem rozczytać - to wszystko oczywiście przez komputery

                          Comment

                          • ART
                            mAD'MINd
                            • 02-2001
                            • 23791

                            #15
                            Komputery to ZUO! zamazują Darkowi notatki!
                            Last edited by ART; 19-11-2010, 23:52.
                            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X
                            😀
                            🥰
                            🤢
                            😎
                            😡
                            👍
                            👎