Duyck, Jenlain Or Blonde

[sibarh]

Butelka 0,75 litra zamknięta korkiem, alkohol 8%, eks. brak
Kolor - jasnozłocisty, klarowny
Piana - drobna, średnio wysoka, średnio trwała
Zapach - delikatnie pszeniczny
Gaz - okey
Smak - średnie aromaty pszeniczne, lekka nuta owocowa, spora wanilia, kapka drożdży, średnio słodkie z lekką goryczką
Dość specyficzny smak, warto spróbować. Tylko do degustacji !

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 3200 - moje 1602 nowe piwo na forum

[sibarh]

Piwo:

[Kolesław]

Zapach. Najpierw szybki, krótki powiew winno-octowego kwasu, potem drożdże i kolendra na ostro.
Piana prawie biała. Średnio wysoka, średnio trwała ale zwarta, śmietanowa.
Wysycenie niezbyt wysokie. Przy piciu uwalniają się chmary drobnych bąbelków, które podszczypują lekko, ale zadziornie.
Kolor złoty - głęboki, klarowny, świetlisty (bliżej dna mniej świetlisty, ale wciąż klarowny).
Smak. Baza jest winna, jednak po chwili dominuje wytrawność z kolendrą, drożdżami, wanilią może gorzką skórką i goryczka. W goryczce czuje się chmiel, ale bardziej przyprawy. Alkohol dyskretny, lekko rozgrzewający. Pikantne w sposób zbliżający to piwo do belgijskich triple'ów.
Tekstura: jak na osiem voltów gładko wchodzi i tylko leciutko się lepi.
Dobre, a może i lepsze.
A ta butelka (jak na zdjęciu Sibarha), taka seksowna ze smukłą, cienką szyjką obciągnięta jest, o tempora, o mores!, foliową "prezerwatywą".