Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Chmiel Magnum

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mareks
    Senior
    • 05-2002
    • 1939

    Chmiel Magnum

    Uwarzyłem Czerwone wg. receptury Wielkiego_B i dałem magnum na goryczkę.
    Degustowałem wczoraj i ta goryczka nie bardzo mi pasuje.
    Określiłbym ją jako "tępa, piołunowa, pozostająca na języku".
    Na forum czytałem opinie, że ten chmiel właśnie taki jest

    Czy są style, do których taka goryczka pasuje czy jest to tylko kwestia indywidualnych preferencji smakowych?

    Wiki na piwo.org podaje, że jest polecany do pilsów.
    Last edited by mareks; 25-01-2011, 12:54.
  • zgoda
    Senior
    • 05-2005
    • 3516

    #2
    Podczas prac na odmianą Iunga w Rakszawie warzono małe warki testowe celem porównania z paroma innymi odmianami "supergoryczkowymi", m. in. właśnie Magnum. Testerzy tak właśnie określali goryczkę od Magnum - tępa, pozostająca, piołunowa.

    Jak ktoś taką lubi, to czemu ma nie użyć, nawet do pszenicy?
    Last edited by zgoda; 25-01-2011, 13:01.
    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

    Comment

    • mareks
      Senior
      • 05-2002
      • 1939

      #3
      No właśnie teraz ja już wiem, że takiej goryczki nie lubię. )

      Comment

      • Maggyk
        Szara Adminiscjencja
        • 05-2004
        • 5615

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
        No właśnie teraz ja już wiem, że takiej goryczki nie lubię. )
        A ja mam odwrotnie - wprost ją uwielbiam
        Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
        Piwo domowe -
        Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

        Reklama w BROWARZE
        PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

        Comment

        • fidoangel
          Senior
          • 07-2005
          • 3489

          #5
          W tym roku używam tego chmielu i jestem z niego zadowolony. W młodym piwie faktycznie jest taki "piołunowy" ale po odleżakowaniu dużo czystszy w smaku i zapachu od Marynki pod warunkiem lekkiego chmielenia. Uwaga bo łatwo nim przechmielić a wtedy faktycznie zostaje taka tępa goryczka. Z tego co pamiętam to Bartek za swoich najlepszych czasów był na Magnum i był wyśmienity.
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • Robert13
            Senior
            • 04-2010
            • 899

            #6
            Można spróbować chmielić nim mega mocne, 9-cio i więcej procentowe piwa belgijskie.
            Nie wiem, czy to jest zgodne ze stylem, ale ja tak zrobilem i jestem zadowolony.
            Piwo jest ciemne od uzycia słodu karmelowego "Special B 350 EBC" i gorzkie od chmielenia na goryczkę.
            "Przód" piwa jest niesamowicie owocowy, "środek" również-a wszystko na solidnym etanolowym podkładzie rozgrzewającym, natomiast przełknięcie, czyli "tył" jest piołunowy i goryczkowy.

            Osobiście jednak, posrod chmieli goryczkowych, najwyżej cenię sobie Marynkę, chociaz ostatnio zakupiłem chmiel Target, czyli angielskiego diabła o zawartości alfakwasów 12%.

            Comment

            • mareks
              Senior
              • 05-2002
              • 1939

              #7
              Targetem chmieliłem IPA na goryczkę i po miesiącu leżakowania jest ok.

              Comment

              • Robert13
                Senior
                • 04-2010
                • 899

                #8
                Chociaż piwa juz dawno wypite i pamięć tez płata figle, ale zapodaję iże:

                -Magnum (około 14% alfakwasów) definitywnie znalazł się na mojej czarnej liście, tylko dla miłośników papryki chili i innych pikantności, ewentualnie pomaga picie bardzo schłodzonego, ale ja tego nie lubię

                -Marynka (9% alfakwasów) nadal trzyma sie mocno, oby tylko nie przechmielić (powyżej 200gr/1hl), bo wówczas daje agresywną i nieprzyjemną/przyjemną goryczkę, moim zdaniem użyta z umiarem pasuje jak ulał do słodu monachijskiego (najlepszy robi Słodownia Strzegom-moje niezmienne przekonanie od początku piwowarzenia), przy umiejętnym sypnięciu do gara dając głęboki i bardzo długi posmak orzechów włoskich, według mojego gustu w ogóle nie pasuje do słodu pilznieńskiego (jak najbardziej pasuje Lubelski)

                -Target pomimo większej zawartości alfakwasów (miał 12% jesli mnie pamięć nie myli, na pewno każdego roku ma ich więcej od Marynki) dał łagodniejszą od Marynki goryczkę, bardzo stonowaną, tak jak Marynka najlepiej pasował do monachijskiego, więcej nie pamiętam, a szkoda...

                -Nugget (aż 14,6%), najsamprzód oceniałem go na bliżniaczy do Marynki, jednakże po ułożeniu się w piwie dał arcyciekawą goryczkę, która nie jest wcale agresywna, dając na podniebieniu uczucie szorstkości i posmak -w opisie tego chmielu jest orzechowy- jednakże to nie jest taka orzechowość jak Marynka+słód monachijski- jeśli muszą być orzechy, to raczej opisałbym je jako orzechy laskowe z dodatkiem czegoś zielonego, ale subtelnego, całość bardzo rasowa, średnio długa, nie zalegająca, był sprawdzany tylko w kompozycji z pilznieńskim

                Chmiele były uzyte w tej samej ilości 100gr/50l i w jednym gatunku, zasyp słodów róznił się, eksperyment odbył się na drożdżach dolnej fermentacji W34/70 (inaczej Wyeast Bohemian Lager) czyli bardzo neutralnych, piwa bez jakichkolwiek infekcji, warzone na miękkiej wodzie, leżakowane 6 miesięcy.

                Comment

                Przetwarzanie...
                X
                😀
                🥰
                🤢
                😎
                😡
                👍
                👎