Lübz, Lübzer Bock

[NoLeafClover]

Lubzer Bock - pisane przez "u" z kreseczkami

Zawartość alkoholu 7.0%
Ekstrakt: nie podają
Barwa: bursztynowa bym powiedział

Dla zainteresowanych strona www: www.luebzer.de

Nie chciałbym oceniać tego piwka, mój pierwszy bock w życiu zatem trudno oceniać i porównywać.

Zakupiony w Ahlbeck - chyba tak sie pisze. Będąc na wakacjach przeszedłem się w Świnoujściu przez przejście graniczne dla pieszych. 20 minut drogi od granicy, markt po lewej stronie drogi. Duży wybór niemieckich piwek.
A tak wygląda etykietka

[adam16]

Re: Na stole: Lubzer Bock

NoLeafClover napisał(a)

Nie chciałbym oceniać tego piwka, mój pierwszy bock w życiu zatem trudno oceniać i porównywać.

To napisz choć czy smakowało.

[NoLeafClover]

Adamie16 - czy smakowało ?? raczej nie, za mocne i zbyt gorzkie dla mnie. Ale to tylko moja opinia. Spróbujesz to zobaczysz.

[ANDRO]

Właśnie spożywam i miałem dodać temacik a tu patrzę...jest.
I w dodatku nabyte w tym samym sklepie, Ahlbeck - market SKY.
Dla mnie , jak dla wielbiciela mocnych i ciemnych - rewelacja !
7% , kolorek ciemny bursztyn ,piana krótka gęsta , lekko schłodzone smakuje wyśmienicie , ciepłe wali w główkę .
Przystępna cena !!! Puszka 0,5 - 0,56 euro.

[ANDRO]

No Leaf! Wyczyść skrzynkę.

[NoLeafClover]

Najpierw napisałem do ARTa że coś nie tak ze skrzynką bo nie przyjmuje wiadomości a ja bałwan w wysłanych miałem kupe maili. Tak że teraz możesz pisać z wyspy ANDRO !!!

Pozdrawiam

[Piwofil]

Zakupiłem podczas wakacji w Międzyzdrojach w tym samym miejscu, ale spożyłem dopiero teraz. Cena 0,62 euro za butelkę.
Piwko bardzo dobre, mocne o charakterystycznym słodowym akcencie, do tego czuć lekko słodkawy posmak, w zimny, zimowy wieczór było wyśmienite.

[Pogoniarz]

Zakupione w Locknitz za ??? euro-w butelce 0.5l
Piana chwilowa-po prostu beznadziejna,jak w naszych masowych pilsach.Gaz też słabiutki,czasem leniwie jakiś pęcherzyk uniesie się do góry.Barwa piękna rubinowa.Zapach-kurcze sam nie wiem słodkawo-winny?...Smak wytrawno-słodkawy bardzo wyraźny.Trochę nawet po kilku łyczkach alkoholowy(winny?) niestety.Nie jestem przekonany do tego piwa.Czuję się ,że piję wino zmieszane z piwem.Może trafiłem na złą warkę?Ważność tego piwka do 10.2004.Czuję tylko alkohol w głowie ,a nie przyjemność picia piwka -coś chyba dla piecyka gazowego

[sibarh]

Kolor wspaniały.Smak ok.Import prywatny 0,52 Euro

[Borysko]

Mój egzemlarz nabyłem za 0,75 Euro.
Kolor klasyczny dla ciemnego bocka, ciemnobursztynowy, z czerwonawym przebłyskiem.
Pianka na początku ładna, ale szybko opada, zostawiając obrączkę.
Zapach przyjemny, ale nieco zbyt słaby dla koźlaka. Wyczuwam słód i słodycz karmelu i aromat krówek oraz toffi.
W smaku wyraźna jest słodycz, słodowość i rozgrzewające przełyk działanie alkoholu. Niby tak powinno być, ale czegoś jednak brakuje - tej głębokiej karmelowości która przesądza o klasie bocka. Mimo wszystko jest smaczne, na pewno bardziej koźlakowe niż wyrób Ambera.
Opakowanie nawet mi się podoba, kolorystyka pasuje, kapselek malowny.
W sumie niezłe mocne piwo, dobre na chłodny i pochmurny wieczór dla podniesienia nastroju. Lecz do miana prawdziwego koźlaka według mnie trochę mu brakuje.

[Twilight_Alehouse]

Stwierdziłem właśnie, że po dniu wypełnionym pracą fizyczną, solidny koźlaczek będzie w sam raz
Piwo przywiezione z Niemiec przez Borysko - dzięki!
Opakowanie gustowne, stonowane kolorystycznie. Poza tym ładny kapselek do kolekcji
Kolorek herbaciany. Chyba ciut ciemneijszy niż w Koźlaku z Juranda.
Piany sporo, gęsta.
Zapach rzeczywiście ciut za słaby. Wyczuwam słodowość i karmelowość.
Smak bardzo treściwy, piwo jest aż gęste. Mnóstwo słodowości - bardzo to lubię w koźlakach, poza tym wyraźny posmak krówek Od drugiego-trzeciego łyku wyczuwa się alkohol, z każdym łykiem jest też coraz więcej karmelowości. Wydaje mi się, że ta karmelowość jest za mało zrównoważona chmielowością. Gdyby było więcej chmielu, byłoby idealnie. Ale i tak jest bardzo dobrze

[sibarh]

Aktualna fotka piwa:

[Pancernik]

Piwo o barwie rubinowo-herbacianej, pasuje do gatunku. Piana na 3 cm, kremowo-beżowa, opada dość szybko, cicho trzeszcząc. Po kilku minutach zostaje półcentymetrowy kożuszek.
Zapach głównie słodowo-karmelowy, przyjemny, nie wyczuwam aromatów winno-owocowych, itd. W smaku łagodny karmel, tutaj są nuty winne i sporo orzechów. Dość treściwe.
Gaz OK, niezbyt go widać, ale w paszczy musuje. Etykieta - jak na fotce sibarha - kształt zgodny z linią browaru, krawatka skośna także. Kolor dominujący - bordo, nie ma kozy!!! . Dedykowany kapsel.

Kończąc degustację piw z browaru w Lübz (jak zawsze, jakieś owocowe oraz non-alko wynalazki omijam dużym łukiem) uważam tego bocka za ich najciekawsze piwo. Nie jest to koźlak, przy którego piciu trzeba bić w dzwony, ale jest w porządku.

[Mikko]

Jako umiarkowany fan koźlaków, ten przypadł mi do gustu z powodu wiśniowego (ogólnie owocowego) posmaku, nie mylić ze smakiem wiśniowym . Mi wytrawność w standardowych kozłach nie przeszkadza ale czasem nudzi gdzieś tak od połowy szklanki a tu wypiłem bez ociągania żałując że kupiłem tylko jedną butelkę. Dobrze schłodzone orzeźwiało ale i oczywiście lekko rozgrzewało zarazem. Zapach może nie intensywny ale przyjemny, karmelowo-słodowy (toffi też wyczułem).
Mam nadzieje że poza SKYem w Ahlbecku dostępny będzie gdzieś bliżej domu.

[Kolesław]

Zapach słód i arak z odrobiną czekolady (takiej co najwyżej na 35 % kakao). Utrzymuje się długo i równomiernie.
Piana beżowa poszarzała, gęsta, ale niewysoka i krótka. Parę szlaczków zostawia na szkle. Gaz to drobne bąbelki szczypiące energicznie.
Kolor mocnej herbaty.
Smak: słód, słód prażony, wytrawność bardziej słodowa niż chmielowa. W posmaku trochę metaliczne.
Treściwość niższa niż można by się spodziewać – dość lekko się je pije. Dość dobrze, tzn. 3+