Mykułynećkyj, Ukrajinśke Temne/Dark

[leona]

Alk.: min. 4,3% obj., ekstrakt 13%, typowa półlitrowa butelka mikuliniecka.

Kolor mahoniu rozświetlony wiśniowymi i rubinowymi przebłyskami.
Piana ecru, niewielka, drobniutka, bardzo szybko zredukowała się do obrączki na piwie.
Aromat wyłącznie słodowy z elementami ciemnymi i palonymi. Zaraz po nalaniu mocny zapach skwaśniałego ziarna, po 5 minutach pozostał ale już w tle.
W smaku trochę ciemnych słodów, trochę chmielu i bardzo dużo kwaskowatości, niestety nie tylko pochodzącej od ciemnych słodów.
Wysycenie bardzo wysokie do końca, początkowo wręcz zatykające bąbelkami.


Piwo spokojnie do wypicia i ugaszenia pragnienia. Niestety nie pozbawione wad, które w połączeniu z polską ceną (5,20 zł) raczej je dyskwalifikują. Powtórka może nastąpić jedynie na Ukrainie.
Temne potwierdza moje spostrzeżenia, że browar będąc coraz bardziej popularnym, warzy coraz słabsze, nie powodujące dawnych ochów i achów, piwo

[Prusak]

Niestety, to prawda. Także pite na Ukrainie (wrzesień tego roku) piwa mikulinieckie straciły wiele ze swoich dawnych (w końcu nie tak bardzo dawnych) walorów.

[lzkamil]

Parametry j.w., na eksport do Polski z kontrą po polsku i etykietką "dark", na dole w rogu tylko po ukraińsku "temne 13%" małym druczkiem.
Jasnobrązowe, znikomo nagazowane ale po odpowiednim nalaniu piana wysoka i sztywna, długo się trzyma.
Zapach ciemnego słodu, karmelu i gorzkiej czekolady, średnio intensywny.
Smak ciemnosłodowy, też z wyraźną gorzką czekoladą, spora goryczka chyba bardziej palona niż chmielowa, mocno treściwe, czuć niskie odfermentowanie, jak dla mnie bez specjalnych wad, smakowało mi.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w Zofmarze za 4,00 zł.

Pite 26 czerwca 2012 r.

Kolor: Niezbyt ciemny brąz, taki herbaciany, jak we frankońskich dunkelach.
Piana: Średnio wysoka, szybko opada.
Zapach: Średnio silny, owocowo-orzechowy. Przyjemny.
Smak: Dość pełny i treściwy, ale piwo tylko przez chwilę wydaje się przyjemne. Potem wkrada się lekka ściera i wodnistość. W tle trochę nut owocowo-karmelowych, ale za mało.
Opakowanie: Moja wersja, zapewne podobnie jak ta, o której pisał Kamil, nazywała się "Dark". Etykieta bez szczególnego pomysłu, kapsel firmowy.
Uwagi: Piwo trochę mniej niż poprawne. Wypić się da, ale bez szczególnej przyjemności.

[Gambrinus]

Kupilem w Drohobyczu za 13.24 hrywny. Raczej sie nie zmienilo od poprzednich opisow. Kolor mocnej herbaty. Zapach kojarzy mi sie z kwasem chlebowym. Jak na 13-stke raczej lekkie. Goryczka delikatna, slodyczy jak na niskie odfermentowanie, niewiele. Piana znika blyskawicznie. Bez powazniejszych wad, na pewno lepsze niz polski koncerniak, ale nie na tyle ciekawe zebym mial je kupic po raz drugi.

[darekd]

Parametry bez zmian.

Aromat - ciemne słody na wodzie z lekkim kwaskiem
Piana - dość wysoka, pojedynczymi większymi bąblami, niezbyt trwała z koronką
Barwa - brąz z mahoniem. Pod światło trochę rubinowe
Wysycenie - umiarkowane, trochę musuje
Smak - słodowe tony leciutko palone, leciutka suszona żurawina z łagodnym kwaskiem, ciut drożdży, minimalny razowy chleb, karmelowe muśnięcie. Finisz z łagodną, dłuższą goryczką (głównie podpalaną), ale też lekką słodyczą
Treściwość - umiarkowana pełnia

Piwo złożone, choć wszystkie jego elementy trochę niewyraźne(leciutko, lekko, łagodnie...). Całość poprawna, trochę przypomina łagodne bawarskie dunkle, mimo to brakuje trochę pełni (smaku i treści).

[darekd]

Eta na polski rynek: