Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Własna hodowla drożdży - artykuł Naczelnika - komentarze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #46
    Wyobraź sobie, że wiem o tym, w końcu jestem absolwentem Wydziału Nauk Przyrodniczych. Zwracam tylko uwagę na pewną niekonsekwencję w nazewnictwie, nikomu nie każę się do tego stosować. Zwróć jednak uwagę, że pieczarki i boczniaki - niewątpliwie grzyby - uprawia się, a nie hoduje.

    Dla wierzących w nieomylność internetu podaję dane z wyszukiwarki Google:
    uprawa pieczarek: 248 odpowiedzi
    hodowla pieczarek: 46 odpowiedzi

    Comment

    • naczelnik
      Senior
      • 08-2003
      • 1884

      #47
      Krzysiu napisał(a)
      (...)Dla wierzących w nieomylność internetu podaję dane z wyszukiwarki Google:
      Skoro już jednak zechciało Ci się wklepać coś ekstra na klawiaturze, to trzeba było zrobić to o co prosiłem. Dyskusja nie jest o pieczarkach,a o drożdżach. Wtedy mógłbyś wnieść coś do tematu, panie czepialski.
      Popieram domowe browary!

      Polakom gratulujemy naczelnika

      Zamykam browar.
      Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

      gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

      Comment

      • slado
        Gość
        • 07-2003
        • 1072

        #48
        Ależ Krzysiu właśnie wykazał, że tak na prawdę nie ma się do czego przyczepić! Nie wnikając w szczegóły, dla mnie drożdże to fajna kompanija wykonująca niesamowitą robotę.
        Za drożdże !

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          Chmielowisko.pl
          • 06-2004
          • 6310

          #49
          Krzysiu, skoro masz wykształcenie przyrodnicze, to tym bardziej dziwi mnie klasyfikowanie przez Ciebie grzybów do roślin.
          A jeśli chodzi o niekonsekwencje w nazewnictwie, to zgadzam się w 100%. Wydaje mi się jednak, że wynikają one z faktu, iż grzyby posiadają cechy zarówno roślin, jak i zwierząt. Dla wytwórcy pieczarek są one uprawą, bo w wielu aspektach ich produkcja przypomina uprawę roślin. Dla laboranta zajmującego się natomiast izolowaniem szczepów drożdżowych odpowiedniejsze jest stosowanie terminu hodowla. Dobór nazewnictwa zależy po prostu wg mnie od indywidualnego przypadku i nie ma co kruszyć kopii o jedną obowiazującą formę.

          Comment

          • Krzysiu
            Krzysiu
            • 02-2001
            • 14936

            #50
            Przecież nie kruszę kopii ani nikomu niczego nie każę robić.

            Jak się tego uczyłem, to podział na cztery królestwa wcale nie był powszechnie panujący, stanowił raczej "ciekawostkę przyrodniczą". Podział wtedy był prosty - królestwo roślin i królestwo zwierząt. Grzyby należały do królestwa roślin.
            Zresztą systematyka na przestrzeni ostatnich lat bardzo istotnie się zmienia i niewykluczone, że za 10 lat drożdże nie będą klasyfikowane w królestwie grzybów, a jako odrębna grupa systematyczna.

            Comment

            • naczelnik
              Senior
              • 08-2003
              • 1884

              #51
              Sposób sterylizacji probówek jaki zaprezentowałem jest skuteczny w 100%. Gotowe do zaszczepienia podłoża przekazałem do przebadania - korzystając z uprzejmości pracowników Wydz. Chemii Politechniki Wrocławskiej. To, co mi powiedziano rozwiało moje wątpliwości dot. sterylizacji w szybkowarze.
              Jeden z zaszczepionych skosów zostanie jeszcze przebadany na Akademii Rolniczej. Po co ? Chcę mieć pewność, że sam zabieg zaszczepiania przeprowadzany jest poprawnie.
              Popieram domowe browary!

              Polakom gratulujemy naczelnika

              Zamykam browar.
              Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

              gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

              Comment

              • sebox
                Member
                • 08-2004
                • 73

                #52
                Z obserwowania hodowania

                Obcowanie ze skosami dostarczyło mi ostatnio dużej dawki zabawy, a także i nerwów.

                W celu sterylizacji skosów skorzystałem z opisanego przez Czesa procesu tyndalizacji (bułka z masłem).
                Następnie zabrałem się do zaszczepiania. Szczegółowe wskazówki Naczelnika bardzo się przydały i po krótkim czasie miałem przygotowane 4 probówki z czteroma szczepami (bardzo możliwe że nawet sterylne ).
                I tu się pojawiły problemy, powinienem je trzymać (wg. zaleceń Naczelnika) 48h w pokojowej temperaturze. Po 2 godzinach z jednej probówki z ogromnym impetem wystartował korek. Cóż zdezynfekowałem co się dało, opaliłem płomieniem reszte zatkałem ponownie z lekką obawą o sterylność.
                Tym razem zabezpieczyłem korki plastrem.
                Następnego dnia rano stwierdziłem, że jedną probówke rozerwało ciśnienie (ach te drożdże Trappistów). Reszte probówek (3) po odklejeniu plastrów i upuszczeniu CO2 schowałem do lodówki, a po powrocie z pracy zobaczyłem, że z dwóch następnych wyskoczyły korki (plasterków już nie zakładałem i to był mój błąd ).
                Ostał mi się 1 skos zaszczepiony i 2 oczekujące na "szczepionkę".

                Teraz po przejściach ostatnich dni po zaszczepieniu pozostałych 2 skosów potrzymam je kilka (2-4) godzin w temperaturze pokojowej, upuszczając często CO2, a potem od razu do lodówy, cały czas zabezpieczając korki plastrem.

                Nadmieniam, że zaszczepiałem drożdże z gęstwy - może były zbyt żywe i nie trzeba było ich trzymać aż 48 dodzin poza lodówką.

                No to bo mi od pisania zaschło w gardle .
                Last edited by sebox; 01-12-2004, 13:37.
                - Wujek Brewery -

                Comment

                • michalh
                  Senior
                  • 12-2002
                  • 284

                  #53
                  To raczej nie wynikało z tego że drożdże były zbyt żywe.

                  Miałem dokładnie takie same przeboje z wylatującymi korkami, aż mi sie od Żony oberwało że ją drożdże straszą w kuchni - dobrze że nie dostała korkiem, bo moje drożdże z lodówki mogłyby wylądować w kiblu.
                  Wszystkich korków szukałem po kuchni około 15 minut.
                  Nastepne probówki będe musiał brać ze sobą do pracy i upuszczać im gazu co 2 godziny, a w nocy wstawać co kilka godzin do moich drożdżyków jak do niemowlaka (tyle że zamiast przewijamia i karmienia będę im upuszczać powietrza).
                  Ale zabawa jest przednia

                  Widać że po 12-24 godzinach aż do włożenia do lodówki (48h) trzeba regularnie spuszczać powietrze - i jest z tym nieco roboty.
                  Pozdrawiam wszystkich hodowców.

                  Comment

                  • kangurpl
                    Senior
                    • 03-2002
                    • 2660

                    #54
                    A nie lepiej zaszczepiać skosy w piątek po pracy a w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek rano --> do lodówy
                    Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                    "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                    "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                    Comment

                    • kangurpl
                      Senior
                      • 03-2002
                      • 2660

                      #55
                      Ja korki zabezpieczam plastrem ale nie owijam dookoła probówki. Robię coś w rodzaju odwróconej litery U. Ma to tę zaletę, że do upuszczania CO2 nie muszę zdejmowac plastra, wystarczy lekko ucisnąć korek przy wylocie probówki.
                      Last edited by kangurpl; 01-12-2004, 19:51.
                      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                      Comment

                      • michalh
                        Senior
                        • 12-2002
                        • 284

                        #56
                        Ale w nocy w weekend też będziesz musiał upuszczać im powietrza
                        Sposób faktycznie wydaje się dobry.

                        Comment

                        • kangurpl
                          Senior
                          • 03-2002
                          • 2660

                          #57
                          Nie miałem jak na razie takiej potrzeby. Korków nie wciskam mocno, stosuję też plastykową taśmę izolacyjną. Nie naciągam jej zbyt mocno i korki mogą ją same trochę "odepchnąć" aby upuścić trochę CO2
                          Last edited by kangurpl; 01-12-2004, 20:10.
                          Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                          "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                          "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                          Comment

                          • siuks69
                            Member
                            • 09-2003
                            • 41

                            #58
                            Może 3 małe usprawnienia w celach zachowania lepszej sterylności:
                            1. Maseczka chirurgiczna.
                            2. Rękawiczki chirurgiczne
                            3. Aby w trakcie namnażania drożdży nie trzeba była manipulować korkami w celu upuszczania dwutlenku węgla można wykonać zatyczki z jałowej waty oczywiście sterylnej a dopiero potem zatykać korkami z gumy.
                            Pozdrawiam
                            Józek
                            Na razie z gotowców ale nadejdzie czasz w którym zagospodaruje 60m2 na małą piwniczkę i instalację :)

                            Comment

                            • Krzych1
                              Junior
                              • 02-2003
                              • 9

                              #59
                              Moje pytanie jest następujące:
                              Czy można do sterylizacji probówek ze skosem agarowym używać ultrafioletu? Słyszałem, że ta metoda jest bardzo skuteczna.
                              Pozdr, Krzych1.
                              Krzych1

                              Comment

                              • siuks69
                                Member
                                • 09-2003
                                • 41

                                #60
                                Wiem że są bardzo wydajne sterylizatory do wody pitnej opierające się na promieniowaniu UV jednak ich nimimalny przepływ wynosi ok 10 m3/h. Co do małych sterylizatorów do agaru to się z takimi nie spotkałem. Od 3 lat prowadze rozmowy z firmą na temat sterylizatorów do wody pitnej o przepływie ok 2 m3/dobę i jakoś nikomu sie ich wykonac nie chce. Można oczywiście taki wykonać i przetestować. Polecam stronę www.wedeco.pl.
                                Józek
                                Na razie z gotowców ale nadejdzie czasz w którym zagospodaruje 60m2 na małą piwniczkę i instalację :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎