Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

E-Prezesa Pierwsze koty za płoty...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • piwochłon
    Member
    • 04-2003
    • 71

    #31
    Kwasy długo były moim koszmarem. Zdążyłem dogłębnie poznać chyba wszystkie możliwe rodzaje kwasów i moge niemalże uchodzić za autorytet w dziedzinie piwnej kwachologii. Aż w końcu dokonałem rewolucji technologicznej w moim browarze i od tego czasu (a bedzie to jakieś 15 warek) nic mi nie skwaśniało. Rewolucja polegała na gruntownym myciu fermentorów (przed dezynfekcją) płynem do mycia naczyń, a od czasu do czasu CIF-em albo czyms podobnym.
    Piwochłon

    Comment

    • e-prezes
      Senior
      • 05-2002
      • 19167

      #32
      to niestety spowodowałoby utratę plebejskiego charakteru mojej piwowarni...

      Comment

      • e-prezes
        Senior
        • 05-2002
        • 19167

        #33
        pech

        no i doigrałem się. użycie chemii było konieczne... ale od początku!

        kolejna warka po dwu kwasach to stout, który może nie był zły, ale przedobrzyłem z nim. na dodatek gdzieś zapisałem recepturę (kompilacja receptur guinnessa i portera okocimskiego zamieszczone na forum) i wcieło mi kompletnie ów zapis. wiem z czego, ale nie wiem w jakich proporcjach. nic to.

        kolejnym piwkiem (już po warsztatach wrocławskich) miał być lager (częściowo ze słodu z dodatkiem bursztynowego ekstraktu), ale wyszedł zbyt bursztynowy i mało lagerowy (temperatura fermentacji 15-16*C). całe szczęście, że się nie zepsuł

        kolejny pomysł chybiony - przetestowanie ekstraktu ciemnego WES - okazał się niewypałem. wareczka dolnej fermentacji (już w lodówce fermentacyjnej pomysłu Warka) wyszła zbyt ciemna (SMOŁA): brzeczka z 1.5 kg słodu pilzeńskiego na 0.5 kg puszeczkę dopełnione wodą do 7.5 litra. ratujac trzeba było po krótkim leżaku zmieszać z leżakowanym lagerem bursztynowym, by coś z niego było.

        kolejny lager już zacierany ze słodu pilzeńskiego i monachijskiego wziął się zepsuł (nie skwasił) i potwornie śmierdział - poszedł w kanał.

        kolejnym miał być koźlak już robiony w większości ze słodów... i tu też kicha! z trudem udało mi się zacierać 2.25 kg słodów w garnku 6.5 litrowym, ale po wysłodowaniu i wypłukaniu młóta okazało się, że brzeczki jest za dużo, więcej niż mój mały fermentor pomieści, a na dodatek puszeczka 0.5 kg ciemnego ekstraku WES (z innej partii) też jest smołowata. użycie większego fermentora wykluczało skorzystanie z lodówki fermentacyjnej, gdyż ta 15 litrowego balona nie pomieści. dodałem 0.5 kg ekstraktu pszenicznego WES oraz zatarłem resztę słodów, które posiadałem i już chciałem zlewać do balona, a ten... pękł - sam z siebie - ot co! koniec końców całość wylądowało z drożdżami safebrew, dodatkowo z syropem daktylowym w balonie 30 litrowym. nie wiem co z tego wyjdzie - dalej ciemne jak diabli - a w domu temp. mam na poziomie 17*C i powolutku sobie fermentuje.

        WNIOSEK: nie warzę już ze słodów -> bez większej kadzi zaciernej to nie ma sensu. wniosek drugi: koźlak dalej czeka na zrobienie, podobnie jak lager.
        po trzecie: nie polecam ciemnego ekstraktu WES. dedykowany niby do koźlaków, ale jedyne do czego się nadaje to do stoutów i chyba porterów, przy zachowaniu odpowiednich proporcji.
        wniosek ogólny: mam dość i zbieram na elektryczny kociołek zacierno-warzelny.
        Last edited by e-prezes; 13-06-2005, 13:25.

        Comment

        • e-prezes
          Senior
          • 05-2002
          • 19167

          #34
          całościowo skład prezentuje się tak:
          2.55 kg pilzeński
          0.50 kg monachijski
          0.15 kg carapils
          0.10 kg cararoma
          0.10 kg carafa I (nieśrutowany)
          0.50 kg ekstrakt pszeniczny
          0.50 kg ekstrakt ciemny
          0.30 kg syrop daktylowy
          0.20 kg glukoza
          oraz
          18 g marynka szyszka (90 min.)
          16 g lubelski szyszka (5g po 30 min., 5 g po 45 min. i 6 g po 85 min)
          drożdże safebrew S-33

          wyszło ~16.5 litra o balingu 16

          ...a czy będzie wypijalne - się obaczy w każdym bądź razie zwie się "Noc Komety".
          Last edited by e-prezes; 29-06-2005, 15:57.

          Comment

          • e-prezes
            Senior
            • 05-2002
            • 19167

            #35
            po trzech tygodniach jeszcze było czuć delikatnie w smaku posmak daktyli, ale obecnie jest wytrawniejsze i zbyt palone.
            następnym razem trzeba będzie zmniejszych ilość słodów jasnych i całkowicie wyeliminować ze składu ekstrakt ciemny.

            Comment

            • ergie
              Senior
              • 05-2004
              • 1041

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
              (...)

              ...a czy będzie wypijalne - się obaczy w każdym bądź razie zwie się "Noc Komety".
              Jak nie będzie pijalne to go przechcimy na "Mocz Komety"
              Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
              ------------------------------------------------------------------
              Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

              Comment

              • ART
                mAD'MINd
                • 02-2001
                • 23798

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie
                przechcimy
                ależ Kolega Ergie zrobił zwinny unik przed mackami FCJP
                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                Comment

                • Shlangbaum
                  Senior
                  • 03-2005
                  • 5828

                  #38
                  A mi smakowała Noc Komety. Daktyli to w niej jednak nie czułem. Jak bym miał do czegoś porównać, to jest to taka lżejsza wersja Czarnego z Fortuny. Po prostu mniej mdłe i mniej alkoholowe. Jak Ci coś zostało jeszcze a nie chcesz sam męczyć e-prezesie to mogę się zamienić za moje pszeniczniaki na drożdżach do niepszeniczniaków (nic lepszego aktualnienie mam ).

                  Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                  Comment

                  • e-prezes
                    Senior
                    • 05-2002
                    • 19167

                    #39
                    z nowości:
                    * udało mi się, zaadaptować wkład z sokownika jako kadź filtracyjna (dzięki Shlangbaum!). duży postęp wobec tego co poprzednio uskuteczniałem, ale ma jedną wadę - pomieści tylko 2.2 kg zasypu.
                    * bardzo pozytywne wrażenie po już kolejnej warce na Safale S-56, a tu w ofercie WES pojawiły się drożdże Muntons...

                    warka XXVI - brown ale - 14 blg
                    pilzeński - 1.05 kg
                    monachijski - 0.2 kg
                    cararoma - 0.15 kg
                    carafa I (nieśrutow.) - 15 g
                    ektrakt ciemny - 0.2 kg
                    płatki owsiane - 50 g
                    marynka - 8 g
                    lubelski - 8 g
                    drożdże j.w.; zacieranie infuzyjne 65-66*C 55'; chmielenie: marynka 60', lubelski 6g 20' i 5' 2 g oraz carafa 20'. wyszło 6.5 litra, kolor wyszedł ciut bardziej jak amber ale, ale trudno.

                    XXVII - mocne, ciemne, przyprawowe ale "CIEMNIAK WYBORCZY" - blg 18
                    pilzeński 1.82 kg
                    monachijski - 0.3 kg
                    ekstrakt ciemny - 0.15 kg
                    carafa I - 90 g
                    płatki owsiane - 20 g
                    kaszka ryżowa - 60 g
                    cukier trzcinowy- 0.15 kg
                    po 1/2 łyżeczki kopru włoskiego i anyżu
                    marynka 15 g
                    hops aroma (przy cichej)
                    drożdże mieszanka S-33 i S-56; zacieranie infuzyjne 64-66*C 30' i 20' w 72*C; chmielenie: 60' marynka, przyprawy 15'. wyszło 8.5 litra, kolorek ciemny.

                    poczekamy, posmakujemy...

                    Comment

                    • e-prezes
                      Senior
                      • 05-2002
                      • 19167

                      #40
                      jako XXX warkę mam zamiar uwarzyć (alt) bocka i nim to zrobię liczyłbym na pewne sugestie i wskazówki. dlaczego (alt) bocka i co to jest? po kolei...

                      skład:
                      słód pilsneński i monachijski w proporcjach 1:1, karmelowy jasny (ok. 10-15% zasypu) i carafa I - nieśrutowany (ile? jeszcze nie wiem) dodany jak w zeszłorocznym koźlaku w trakcie chmielenia lub pod koniec zacierania, na kolor; chmiel lubelski i marynka a drożdże Danstar Nothingham.
                      temp. ferm.: 14-16*C, baling 14-14.5 i stąd ten (alt); metoda zacierania: dekokcyjna.

                      ma to być próba tych drożdży w ich dolnym zakresie temp. pracy i ew. próba tych drożdży (już przy regulaminowym balingu) do bocka na konkurs.

                      pytanie pierwsze:
                      chce osiągnąć podobny kolor jak poprzedni koźlak czyli od ciemnomiodowej do jasnowiśniowej - ile tej carafy? czy 50 g wystarczy?

                      pytanie drugie:
                      czy ktoś już miał doświadczenie z nothinghamami w dolnym zakresie temp.?
                      próbowałem tylko z Safale S-04, ale skoro w opisie do danstarów jest napisane, że można je wykorzystywać do piw dolnofermentacyjnych, to chce to sprawdzić.

                      Comment

                      • dkrasnodebski
                        cymbał
                        • 05-2003
                        • 2316

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                        pytanie drugie:
                        czy ktoś już miał doświadczenie z nothinghamami w dolnym zakresie temp.?
                        próbowałem tylko z Safale S-04, ale skoro w opisie do danstarów jest napisane, że można je wykorzystywać do piw dolnofermentacyjnych, to chce to sprawdzić.
                        Najniżej zszedłem na tych drożdżach do jakichś 14-15 stopni. Fermentacja trwała ze dwa dni dłużej za to piwo wyszło pierwsza klasa.
                        Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                        www.radoslawstolar.pl

                        Comment

                        • e-prezes
                          Senior
                          • 05-2002
                          • 19167

                          #42
                          właśnie poczytałem trochę starych postów nt. tych drożdży i początkowo pobladłem, bo zamówienie już zrobione niemniej zobaczymy... najwyżej podniosę im temperaturę.

                          Comment

                          • e-prezes
                            Senior
                            • 05-2002
                            • 19167

                            #43
                            jako XXX warkę mam zamiar uwarzyć (alt) bocka ...
                            skład:
                            słód pilsneński i monachijski w proporcjach 1:1, karmelowy jasny (ok. 10-15% zasypu) i carafa I - nieśrutowany (ile? jeszcze nie wiem) dodany jak w zeszłorocznym koźlaku w trakcie chmielenia lub pod koniec zacierania, na kolor;
                            jednak 15% karmelowego i 75g na ok. 2.5 kg zasypu carafy I pod koniec zacierania (na 10')

                            Comment

                            • e-prezes
                              Senior
                              • 05-2002
                              • 19167

                              #44
                              eee, no i nici z alt bocka...
                              1* kolor wyszedł bardziej na dunkel bocka lub dunkla (dałem łącznie 60g Carafy I i III, bo czekoladowego okazało się, że mam tylko 25 g)
                              2* z 830 g pilsneńskiego, 1050 g monachijskiego i 290 g karmelowego jasnego plus powyższe uzyskałem ekstrakt 16-16.5*
                              3* temperatura na zewnątrz spadła znacząco i ta w piwnicy obniżyła się poniżej 15*C (13.5-14*) jednak drożdże działają (zapodałem je w temp. 23*C i potrzymałem w temp. 20*C do momentu aż ruszą - 5 godzin - a potem przeniosłem do piwnicy). po 20 godzinach piana nie za duża, ale nie spodziewałem się tego po Nottinghamach.
                              Last edited by e-prezes; 11-01-2006, 13:28.

                              Comment

                              • Shlangbaum
                                Senior
                                • 03-2005
                                • 5828

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                                eee, no i nici z alt bocka...
                                Na błędach się e-prezesy uczą I tak będzie na pewno dobre, jak wszystkie Twoje piwa, które piłem

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                                1* kolor wyszedł bardziej na dunkel bocka lub dunkla (dałem łącznie 60g Carafy I i III, bo czekoladowego okazało się, że mam tylko 25 g)
                                A nie dodałeś czasem Twojego magicznego kstraktu barwiącego

                                Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎