Olsztyn, Górna 1, Pijana Czapla [zamknięte]

[Kazimierz_W]

Nowo otwarty multitap w Olsztynie, przy samym Moście Jana, czyli nad Łyną.
Piwo wyłącznie z 20 nalewaków. Z beczek piwo wypychane jest azotem i podawane w przyjemnej temperaturze ok 8*C.
Na chwilę obecną w menu wiele pozycji z Kormorana, Hopium, jakieś belgi i coś tam jeszcze. Niebawem ma pojawić się jakaś warmińska przekąska, a w dzień Porteru Bałtyckiego z kranu ma popłynąć premierowe Imperium Prunum.

[yoda79]

Byłem przy okazji wizyty w Olsztynie.
Fajna knajpa, 20 kranów, zdecydowana przewaga polskich browarów (Kormoran, Nepomucen, Trzech Kumpli, Hopium). Świetny Blakcyl, podobny Iggy Hop, dziwne New Zealand Ipa od Nepomucena (ale mi smakował).
Ceny umiarkowane 10,5-13; warto zajrzeć
PS "Kumaty" barman, tak trzymać.

[tfur]

jasnego kormorana piłem ze dwa razy i płaciłem osiem (!)
tym bardziej warto zajrzeć
trudno nie zauważyć surowości wnętrz
za to w klopie na bogato: ściana płaczu i nie ma kolejek

[sandacz]

No tak, jest surowo, dość sterylnie po północnemu... Co kto lubi. Ja tam w sumie ani lubię, ani nie lubię (wybaczcie wszystkie Anie). Nie czułem dyskomfortu gdy mój organizm przebywał w tym miejscu, więc chyba nie było źle. Jednoznacznie pozytywnie oceniam możliwość napicia się przyzwoitego Kormorana w zamian za 8 zł. Poza tym jak byłem w wakacje, to mieli nieco problem z dostępnością - kilka dziur na 20 możliwości. Bardzo fajny "ogródek" czy "podwórko" tuż nad rzeką Łyną (niemiecka nazwa Olsztyna - Allenstein - Gród nad Łyną).

[sandacz]

Chrzanię, byłem na przełomie stycznia i lutego, a nie w wakacje.

[tfur]

byłem ostatnio dwa razy
w łykendy, nie w tygodniu
pustych kranów było sporo
to, niestety, nie jest zachęta
ale jasny kormoran trzyma klasę

[Prusak]

Miejsce niezłe, ale na kranach to co wszędzie... Lepsza atmosfera jest w Browarni Starej Warszawskiej.

[tfur]

Miejsce niezłe, ale na kranach to co wszędzie... Lepsza atmosfera jest w Browarni Starej Warszawskiej.

gusta są różne
na warszawskiej czułem się dobrze
póki nie zmienił się właściciel/prowadzący
starszy kolo, przez którego miałem pecha być obsługiwany
był po prostu bezinteresownie niesympatyczny, wprost opryskliwy
ale dobremu piwu nie powinno to szkodzić, rzecz jasna (nomen omen)

[tfur]

knajpa zamknięta