Wyśmienite piwo! Wspaniała goryczka, bogaty aromat - chmiele amerykańskie mają potencjał! Pijalność niestety na wysokim poziomie (a butelek w lodówce niewiele...), alkoholu nie czuć. Złocista barwa, dobre nagazowanie. Szkoda, że już się więcej nie powtórzy.
Etykieta jak zwykle rewelacyjna, rodem z westernów i plakatów "most wanted" - coś w tym jest, bo cudem udało mi się je zdobyć, pojawiły się w sobotę w sklepach i w niedzielę wieczorem zostały wyprzedane... Co za czasy
Niestety brak temu piwu treści i bazy. Jest jedynie nadbudowa Smak i aromat to bardzo mocno zaakcentowana pestka grejpfruta i ostra goryczka której brakuje kontry słodowej.
To piwo jest OK jeżeli szukamy wyłącznie mocnego ataku goryczki (ja to uwielbiam), jednak poszukiwacze czegoś ponadto nic tu nie znajdą.
Warto spróbować ale gdy do wyboru będzie Rowing Jack to decyzja jest prosta, na korzyść RJ.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Zgadzam się piwo atakuje goryczą i aromatami amerykańskich chmieli jak żadne inne, jednak brak czegoś co to zrównoważy. Goryczka przykrywa wszystko, co nie dla wszystkich musi być przyjemne
Piłem wersję beczkowa w PDSL. Barwa jasnego złota. W aromacie biszkoptowe nuty slodowe i żywiczne chmielowe. Smak to jednostronny atak bardzo silnej goryczki. Jest ona długa i szlachetna, ale jej moc wykręca gębę. Zdecydowanie najmocniej chmielowe polskie piwo z tych przeze mnie probowanych. Bardzo przypomina Ruination IPA z amerykańskiego browaru Stone. Niestety piwo okazało się przesycone CO2, co negatywnie wpłynęło na pijalnosc. Podsumowując ciekawe i ekstremalne piwo do spożycia od święta.
Niestety brak temu piwu treści i bazy. Jest jedynie nadbudowa Smak i aromat to bardzo mocno zaakcentowana pestka grejpfruta i ostra goryczka której brakuje kontry słodowej.
Hehe, akurat powyższe cechy to dla mnie atuty tego piwa. I faktycznie, we wspomnianym RJ jest ta kontra słodowa, która mi nie leży.
Zgadzam się piwo atakuje goryczą i aromatami amerykańskich chmieli jak żadne inne, jednak brak czegoś co to zrównoważy. Goryczka przykrywa wszystko, co nie dla wszystkich musi być przyjemne
Piłem akurat wersję butelkową ale zgadzam się z przedmówcą, chociaż dla mnie akurat goryczkowość piwa była przyjemna.
Beczkowe dostępne w Setce było ze śladową goryczką za to z ewidentnym diacetylem. Na pewno nie smakowało jak rasowa AIPA. Poczekam jeszcze na degustację w PDSLu.
Koledze Kopyrowi to chyba cisnienie skoczy jak zobaczy swoje piwo w takiej szklance.
5310 kapsli z wypitych piw 874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
Chodzi, że ta szklanka jest brudna. Nie wstyd pokazywać piwa w brudnym szkle?
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Być może tak wyszła na zdjęciu, bo szklanki zawsze myję, a do zdjęć staram się dodatkowo wyrzeć, żeby usunąć zacieki.
No, doskonale widać dokąd gąbka sięgnęła
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Comment