Nie wyłącznie. Tak mi się skojarzyło, jak tylko ktoś (w tym wypadku ART) napisze cokolwiek zahaczającego o polską drożyznę piwnej rewolucji, to zaraz odgrzewa się sto razy zgrane argumenty.
Ale masz rację te około 5 złotych w knajpie przybrowarnej to nic niezwykłego, niestety ciągle poza naszym zasięgiem i nie w naszej rzeczywistości. Chyba, że coś się zmieniło i otworzyliście wyszynk?
Ale masz rację te około 5 złotych w knajpie przybrowarnej to nic niezwykłego, niestety ciągle poza naszym zasięgiem i nie w naszej rzeczywistości. Chyba, że coś się zmieniło i otworzyliście wyszynk?
.
Na imprezie piwnej poza browarem w innej miejscowości za to piwo płaciliśmy 40KC. Ucinając, nie chciałem tym samym wywoływać kwestii cen piwa. Napisałem tylko że można robić dobre piwo w nowym miejscu i nie żąda się za nie kokosów.
Comment